Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 07.10.2012 12:58

...a mi niestety źle się śpi w samochodzie... W związku z tym praktykujemy takie spanie tylko na najdłuższych odcinkach, a i wtedy często wywlekam karimatę i rozkładam się gdzies w okolicy :wink:
No i przez to jesteśmy 'uzależnieni' od kempingów :?

pozdr
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.10.2012 17:48

dangol napisał(a):mamy też nawigację w telefonie

Mnie Małgosia parę razy próbowała namówić na kupno, ale wciąż jestem nieugięty :cool: .
Lubię mapy to raz, a dwa, po prostu uważam że nie jest mi to potrzebne.

DarCro napisał(a):odrobina luksusu!

Rzeczywiście, to prawda... tylko odrobina.
Sprawdza się tylko wtedy, gdy ciągle jesteśmy w ruchu... podczas dni bardziej stacjonarnych trzeba ją wyłączać. Po kilku godzinach pracy rozładowuje akumulator :? . Dlatego pozostawała włączona jakiś dłuższy czas podczas naszej nieobecności tylko wtedy, gdy auto stało na pochyłym terenie :wink: .

janusz.w. napisał(a):a mi niestety źle się śpi w samochodzie...

To dlatego, że też masz Octavię :wink:
A w Felicji pewnie nigdy nie próbowałeś :mrgreen:

janusz.w. napisał(a):jesteśmy 'uzależnieni' od kempingów :?

To może czas na odwyk? :wink:
Grecja to przecież idealny kraj na dziko, pod namiotem też można, choć trzeba wiedzieć gdzie znajdzie się odpowiednie miejsca. W aucie bez porównania łatwiej :)

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.10.2012 17:57

Metsovo zaliczone, czas ruszać dalej. Wracamy na autostradę i już bezpłatnie docieramy do Joanniny, tam skręcamy na południe. Bardzo ładna jest trasa do Arty, choć kręta, i jak trafi się na jakiegoś tira-zawalidrogę robi się mniej przyjemnie. Chociaż w sumie... o nas też pewnie wielu myśli tak samo :roll: .

Do Arty jeszcze kiedyś zaglądniemy :idea: , na razie chcę jak najszybciej dojechać nad Zatokę Ambrakijską. Jest wczesne popołudnie, więc jest też szansa pierwszej w tym roku kąpieli w ciepłym morzu :D . Plaża, na którą dotarliśmy nieopodal Loutro/Krikelos była bardzo mało ciekawa, w dość płytkim tu morzu rosło trochę wodorostów, mimo to chętnie zanurzyliśmy się w nim by nieco się ochłodzić i spłukać z siebie trudy dotychczasowej podróży. Było tu cicho, spokojnie, prawie całkiem pusto, poleżeliśmy więc trochę na piasku, prawie do zachodu słońca... wreszcie mogliśmy w to uwierzyć, znów jesteśmy w Grecji :idea: :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nieco zrelaksowani i najedzeni mogliśmy ruszyć jeszcze dalej. Okoliczne pola były podlewane... jedno z urządzeń ustawiono tak, że woda zalewała wąską dróżkę, którą przyszło nam wyjechać z plaży. Z ochotą „podstawiłem” się pod prysznic... niech i nasz pojazd poczuje ochłodzenie :cool: .

Szybko zapadał zmrok. Zależało nam by zobaczyć piękny most na Peloponez jeszcze przy częściowym brzasku, nie zdążyliśmy. Ale nie było czego żałować, most i tak nie jest oświetlony nocą :? , a zrobienie mu zdjęcia przy wiejącym silnym wietrze raczej nie byłoby możliwe.

Próba uwiecznienia nocnej Patry.

Obrazek

Cena za przejazd mostem na drugą stronę Zatoki Korynckiej nie zmieniła się, wciąż jest to około 13 euro. Nie zmieniło się też wrażenie towarzyszące przejazdowi tą budowlą... było super. Zaraz za mostem skręcam w jakieś boczne drogi Rionu by nie trafić na płatną autostradę do Koryntu. Przypadkiem chyba trafiam na wzniesioną tu przez Turków twierdzę (w 1499r.), przebudowaną przez Wenecjan. Znajduje się ona tuż obok wciąż działającej, mimo wybudowania mostu, przystani promowej.

Kilka zdjęć z tego momentu w tym właśnie miejscu (z ręki :? ).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozostało nam na dziś przejechać jakieś 60 km na wschód i znaleźć sobie miejsce do spania jak najbliżej Diakofto. Jedzie się fatalnie, bo mimo późnej pory ruch jest duży, droga wąska a tereny cały czas zabudowane. Dlaczego Diakofto właśnie? Ano dlatego, że to stąd można pojechać na wycieczkę wąskotorową kolejką w górę wąwozu Vouraikos, m.in. tę przyjemność odpuściliśmy podczas zeszłorocznego objazdu półwyspu. Teraz chcielibyśmy być w tych miejscach, na które w zeszłym roku zabrakło nam już czasu.

Gdy dojeżdżamy na miejsce jest już około 23. Łatwo natrafiam na niedużą stację kolejki, zatrzymuję się by sprawdzić godziny odjazdu pociągu na jutro. Dobra wiadomość – zamiast 7.15, którą to przepisałem z internetu, jest 7.45 (wg lokalnego czasu 8.45), będziemy mieli rano pół godziny dłużej na wszystko.

Teraz już tylko trzeba znaleźć miejsce do spania... najlepsza byłaby lokalna plaża. Wokół jakieś rozkopy, gdzieś tam znajduję dogodne wydawałoby się miejsce. Nie jest dobre, jesteśmy zbyt blisko domów i zaraz włącza się w zakłócanie spokoju gromada psów. Zwiewamy dalej, właśnie na żwirową plażę, na której ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu nocuje, czy raczej mieszka na dłużej chyba z 10 ustawionych rządkiem kamperów. Chciałbym ustawić się w dogodnym miejscu... w tym celu trzeba ominąć kilka z nich jadąc plażą. Chyba ze zmęczenia całym dniem wyłącza mi się lampka ostrzegawcza przed takimi próbami... skutek jest taki, że grzęźniemy przednimi kołami w niedużych otoczakach 8O :? A próba wycofania nic nie daje...

No ładnie, dochodzi północ a my zakopaliśmy się załadowanym autem w plaży, może 3 metry od niemieckiego kampera. Tragikomedia :lol: . Nie było nam wtedy do śmiechu, oj nie... Włączam myślenie, może da się odgarnąć te kamyki spod kół do jakiegoś trwalszego gruntu? Próbujemy, grzebiemy z dwóch stron starając się na razie nie robić hałasu. Rowki wyglądają na stabilne, wsiadam więc za kierownicę i delikatnie ruszam, przednie koła załapują opór... udało się :!: , wyjeżdżamy. Ogarnia nas radość i wesołość na miny Niemców, którzy rano zastaną koło swego pojazdu pięknie rozgrzebaną plażę :lol: .

Nie odjeżdżamy daleko, zostajemy z drugiej strony plaży. Wyciągamy tylko śpiwory, rozkładamy siedzenia i natychmiast zasypiamy.

A taki odcinek udało się nam tego dnia przejechać:

Obrazek

A – nocleg w Macedonii
B – Prilep
C – Bitola
D – przejście graniczne
E – węzeł w Kozani
F – Metsovo
G – kąpiel nad zatoką
H – most na Peloponez
I - Diakofto
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 07.10.2012 19:05

kulka53 napisał(a):G – kąpiel nad zatoką


Patrzę na mapę i nie mogę uwierzyć, ze tam takie odpływy są. :-)

kulka53 napisał(a):Grecja to przecież idealny kraj na dziko, pod namiotem też można, choć trzeba wiedzieć gdzie znajdzie się odpowiednie miejsca.


Co dokładnie masz na myśli, że "trzeba wiedzieć"? Ciężko bedzie mi zaimprowizować jak o 18:00 zacznę szukanie?

Z tego co piszesz, to tu jakiś namiot na plaży, tu kamper... Wygląda, że omijanie kempingów nie jest tam specjalnie karane...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.10.2012 19:46

kulka53 napisał(a): Plaża, na którą dotarliśmy nieopodal Loutro/Krikelos (...) . Było tu cicho, spokojnie, prawie całkiem pusto

Obrazek



Cały czas utwierdzam się w tym, że przypadkowe spotkanie graniczne było nam pisane :!: No bo tegroczny pierwszy kontakt z greckim morzem mieliśmy :o na plaży położony w pobliżu Waszej... :arrow:

Obrazek

Konkretnie tu:

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.10.2012 21:05

DarCro napisał(a):Patrzę na mapę i nie mogę uwierzyć, ze tam takie odpływy są. :-)

A bo mapka w mniejszej skali nie mieściła się na moim ekranie :wink:
A google w takiej skali zachowuje się nieprzewidywalnie i Prewezę właśnie w zatoce umieściło. A ona całkiem duża jest, ze 30 km długości ma :roll: .

DarCro napisał(a):Co dokładnie masz na myśli, że "trzeba wiedzieć"? Ciężko bedzie mi zaimprowizować jak o 18:00 zacznę szukanie?

Jak będziesz w środku Peloponezu, to nad morze ciężko będzie od 18 zdążyć przed nocą :wink: .
Pisząc że trzeba wiedzieć miałem na myśli jakieś doświadczenia w wynajdowaniu plaż/miejsc nad morzem dobrych na nocleg. Teraz to patrzę na mapę i mniej więcej wiem, czego w danym rejonie można się spodziewać.
Ale nie, to przecież nie jest tak, że zawsze trzeba nad morzem... Z tego co pokazujesz w Serbii, wyszukiwanie dogodnych miejsc na namioty idzie Ci całkiem ok. W Grecji będzie jak sądzę podobne.

Z doświadczeń jakie mamy najtrudniej jest znaleźć miejsce jadąc górską doliną dnem której płynie strumyk/rzeczka. Albo jest bardzo wąsko i droga jest blisko, albo, gdy jest szerzej, z reguły pojawiają się jakieś wsie a wraz z nimi poletka. Oczywiście płaskie, gęsto zabudowane tereny też są do kitu, tak było we Włoszech czasami. Nam z biegiem lat znajdowanie miejsca przychodzi łatwo, co nie znaczy, że zawsze bez problemu, np zajeżdżamy na plażę a tam się okazuje że jakieś domki stoją, wtedy nie zostajemy, no chyba że widać że są na głucho pozamykane. W Grecji często ludzie ogradzają swoje działki (pastwiska) i wtedy też nie jest tak prosto, ale i tak nie ma to porównania np do nadmorskiej Chorwacji...

DarCro napisał(a):Z tego co piszesz, to tu jakiś namiot na plaży, tu kamper... Wygląda, że omijanie kempingów nie jest tam specjalnie karane...

Kampery na, albo przy plażach są bardzo często spotykane. Oczywiście tylko na tych plażach, na które kampery mogą wjechać :wink: . Jest ich owszem trochę, ale my mamy zdecydowanie większy wybór. Namioty też widzieliśmy i to nieraz, w tym roku też. Zawsze gdy natkniemy się na takie zjawisko, staramy się je uwiecznić i pokazać w relacji.
Oficjalnie w Grecji, tak jak i w Chorwacji obowiązuje jakiś tam zakaz biwakowania. Czasem można się natknąć na wbite paliki z informacją o zakazie czy przybite na drzewach znaki z przekreśloną przyczepą i namiotem. Osobiście nie rozbiłbym namiotu na plaży gdzie 90% piachu jest zajęte przez parasolki a dookoła stoją hotele... takie plaże też oczywiście w Grecji są. Ale ogólnie panuje tam wielka swoboda i tylko raz musieliśmy zwijać się z plaży Myrtos na Kefalonii (oznaczonej "blue flag" :wink: ) bo jakiś gość przyjechał pilnować stojącej tam tawerny. Nic nam nie powiedział...ale woleliśmy odjechać. Aaaa jeszcze był drugi raz... zamierzaliśmy spać na takim parkingu w górach (zresztą razem z jakimiś Niemcami) ale przyszedł jakiś facet i zakomunikował że tu jest teren Parku Narodowego i spać nie wolno :? .
Z forum kamperowego wynika, że w Europie najbardziej przyjazne dzikiemu biwakowaniu są właśnie Grecja i Norwegia... Może frape jeszcze tu zaglądnie i jako że w ten sposób zjeździli całą Europę, powie coś więcej na ten temat :)

dangol napisał(a):Cały czas utwierdzam się w tym, że przypadkowe spotkanie graniczne było nam pisane :!:

8O :D
No rzeczywiście...
Chyba Wam bardziej się spieszyło nad wodę :wink:, myśmy skręcili ciut później :)

Obrazek

Pozdrawiam :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.10.2012 21:29

Namiotu w Grecji nie rozbiliśmy ani razu, no bo w aucie było nam wygodnie. Nigdy nie mieliśmy problemu z powodu zatrzymania się na noc tam, gdzie się na to zdecydowaliśmy. Inna sprawa, że nie decydowaliśmy się na nocleg w miejscu, gdzie był wyraźny zakaz biwakowania. Fakt, przekreślony kamper czy namiot to nie to samo, co osobowe auto zostające na noc w takim miejscu, ale... po cóż prowokować kłopoty?
Miejsca naszych noclegów były dość różnorodne, chociaż niekoniecznie tak "odludne" jak u Kulek. Więcej o tym będzie w kolejnych odcinkach powstającej właśnie relacji.

Co do "karalności" za omijanie kempingów... Własnych doświadczeń nie mamy, ale z rozmów z kamperowcami wiemy, że czasem policja się czepia. Chociaż niekoniecznie karze, a jedynie upomina i nakazuje się wynieść, sugerując karę, jeśli się nie posłucha. Taki problem dotyczy w zasadzie tylko miejsc z wyraźnym zakazem biwakowania, ale czasem może objąć też miejsca, gdy takiego zakazu nie ma, ale w pobliżu są kempingi. Wygląda na to, że te interwencje są za sprawą donosów waścicieli prawie pustych kempingów :wink: .
Od jakichś kamperowców usłyszeliśmy, że gdy gdzieś stali w miejscu "z zakazem", :idea: wynegocjowali z policją dwa dni stania w tymże miejscu bez karnych konsekwencji. O innych "problemowych" przypadkach nie słyszeliśmy...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.10.2012 21:33

kulka53 napisał(a): Chyba Wam bardziej się spieszyło nad wodę :wink:, myśmy skręcili ciut później :)


Oczywiście, że nam się BARDZO śpieszyło :arrow: przecież w ubiegłym roku wcale nie byliśmy nad morzem :!:
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 07.10.2012 23:39

kulka53 napisał(a):Oficjalnie w Grecji, tak jak i w Chorwacji obowiązuje jakiś tam zakaz biwakowania. ......
Z forum kamperowego wynika, że w Europie najbardziej przyjazne dzikiemu biwakowaniu są właśnie Grecja i Norwegia... Może frape jeszcze tu zaglądnie i jako że w ten sposób zjeździli całą Europę, powie coś więcej na ten temat :)


Akurat zajrzała przed snem :)
Z naszego doświadczenia wynika to tak:
W Chorwacji z faktu, że całe nabrzeże to albo Jadranka, albo hotele, albo campingi, miejscowości czyli praktycznie ciężko jest znaleźć miejsce do dzikiego postoju. Poza tym o ile samotnie zaparkowana osobówka może nie zwraca, aż tak wielkiej uwagi o tyle camper już tak - jako dochód dla campingów i z tego co słyszeliśmy od znajomych raczej nie staje się na dziko na wybrzeżu, ze względu na krążącą policję, my również dla świętego spokoju stawaliśmy na campingach poza dwoma noclegami gdzieś w głębi kraju, gdzie campingi były daleko. Niestety pod tym względem Chorwacja nie jest przyjazna dla swobodnego nocowania i jest to jeden z podstawowych powodów dlaczego przez campery traktowana jest trochę po macoszemu. Jak policzyć koszty paliwa , gdzie spalanie większe z reguły niż w osobówce plus miejscami opłaty na campingach jak za zboże to staje się to zupełnie nieopłacalne. Drugi powód to bardzo dużo ludzi w sezonie na niewielkiej w porównaniu np z Grecją ilości plaż. Przejeżdżaliśmy w zeszłym roku w sierpniu i ciężko było miejscami znaleźć miejsce do zaparkowania co w Grecji nie zdarzyło nam się nigdy. Owszem bywam w Chorwacji, ale w sezonie jedynie przejazdem bo góry piękne :) (i trochę zabytków mają :)) w dalszej drodze na południe...
Co do swobody w Grecji - to jeśli nie jest to Park Narodowy, gdzie chyba w żadnym kraju nie wolno oficjalnie nocować nawet na parkingu, lub też nie ma wyraźnych oznaczeń, że nie wolno nigdy nie mieliśmy żadnych problemów z noclegiem. Stawaliśmy w różnych miejscach czy to przy plaży, ale nie na plaży bo tam jest oficjalnie zakaz (na drodze przy plaży lub parkingu już nie bo chodzi o sam piach/żwir plażowy - też ze względów bezpieczeństwa bo zdarzają się w nocy wysokie fale), przy tawernach, w niewielkich portach, miejskich deptakach, skrajach czy środkach wiosek – z reguły tych mniej komercyjnych co wcale nie oznacza, że mniej atrakcyjnych – dla nas wręcz przeciwnie, parkingach, restauracjach, czasem w szczerej głuszy nad morzem – ale zazwyczaj w towarzystwie tzn. w zasięgu wzroku innego campera tak by każdy miał swoją „intymność” Pod tym względem każdy kraj Bałkański poza Serbią, gdzie nie byliśmy i Skandynawski przebija komercyjną Chorwację.
Skoro już jesteśmy przy Skandynawii to tam owszem są campingi. Na wielu z nich nie mieliśmy problemu z prysznicem – pytaliśmy na recepcji czy można – zazwyczaj wrzucało się monetę 10 koron (ok 5zł) i bez problemu można było skorzystać. W wielu miejscach niekoniecznie przy głównych drogach są parkingi z wc, wodą – często jest też możliwość zrzucenia szarej wody za darmo lub za niewielką opłatą. Jest też bardzo ale to bardzo dużo miejsc postojowych – po prostu wybieramy sobie zatoczkę, parking czy szersze pobocze przy „bardzo ruchliwych szosach” (na północy powyżej Rovaniemi i Bodo można jechać kilometrami zanim trafi się na samochód) byle oficjalnie 150m od zabudowań i zostać na jedną noc. Każde ciekawe miejsce jest tam dobre do nocowania. Skandynawia pod tym względem to raj dla camperów – na namiot na północy może być ciut zimno, ale tak do połowy Norwegii bywały :)

My nocowaliśmy już w przeróżnych miejscach m.in w Rovaniemi u św. Mikojała, w porcie w Trieście, na Drabinie Troli, na Transalpinie, na parkingu w Fatimie, pod realem w Odessie, pod zamkiem w Kruje, przed ruinami w Bitoli nieraz zdarzało się na parkingach przy autostradzie, stacjach benzynowych, na klifach, przy plażach, w wioskach, przy restauracjach, tawernach – zawsze szukamy miejsca gdzie czujemy się po prostu bezpiecznie. Kraje są różne z różnymi przepisami, różnych poziomem bezpieczeństwa, ale pas Norwegia – Grecja wydaje się nam być najlepszy pod względem swobody:)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.10.2012 12:10

dangol napisał(a):nie decydowaliśmy się na nocleg w miejscu, gdzie był wyraźny zakaz biwakowania. Fakt, przekreślony kamper czy namiot to nie to samo, co osobowe auto zostające na noc w takim miejscu, ale... po cóż prowokować kłopoty?

Dokładnie tak :idea:
Myśmy rzecz jasna też omijali takie miejsca, ale trzeba powiedzieć, że tak naprawdę jest ich bardzo mało.

dangol napisał(a):Oczywiście, że nam się BARDZO śpieszyło :arrow: przecież w ubiegłym roku wcale nie byliśmy nad morzem :!:

Faktycznie, o tym nie pomyślałem... to jesteście w pełni usprawiedliwieni :lol:
Zrobiłem sobie szybki przegląd lat i wyszło mi, że po raz ostatni nie byłem nad żadnym morzem w... 1997 roku. Ale tamtego lata coś w rodzaju morza, a na pewno jeziora, mieliśmy na miejscu, u nas we Wrocławiu :? .

frape napisał(a):zawsze szukamy miejsca gdzie czujemy się po prostu bezpiecznie

I tak naprawdę to jest najważniejsze :idea:
Dzięki Gosiu za informacje :)

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.10.2012 13:28

3 września, poniedziałek

No niestety, to była kolejna, już trzecia z rzędu noc, kiedy poszliśmy spać około północy :? . Tę kolejną trzeba będzie jednak rozpocząć wcześniej, bo długo tak nie pociągniemy :lol: . Dziś przynajmniej nie spieszymy się wcale, od świtu do odjazdu kolejki mamy około dwóch godzin, a w tym czasie to można... zrobić wiele rzeczy :wink: .

Na pewno można porobić zdjęcia okolicy :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tam za chwilę się wybierzemy :)

Obrazek

Mimo, że stoimy na plaży, wśród innych kamperów, przy lokalnej drodze, o poranku panuje tu cisza i spokój. Państwo z pojazdu przed nami też wcześnie się obudzili, pan odpiął rower i pojechał na zakupy. Potem oboje poszli zanurzyć się w wodzie... my też chętnie byśmy to zrobili, ale aż tak dużo czasu nie mamy, pociąg nie będzie czekał :lol: . W sumie, czasem podoba się nam takie kamperowe życie, jednak mimo paru zalet pojazd taki ma zbyt wiele ograniczeń by być dla nas odpowiednim...
Ostatnio edytowano 08.10.2012 13:31 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.10.2012 13:30

Podjeżdżamy pod stację. Tak naprawdę to mi bardziej zależało na tym by odbyć tę właśnie wycieczkę, już w zeszłym roku mieliśmy do wyboru właśnie ją i jaskinię Dirou na peloponeskim Mani. Małgosia wolała jaskinię... ja w sumie nie miałem nic przeciw :wink: . A potem kolejką przejechały się Kowolki :papa: i Małgosia przestała już mieć obiekcje co do tego pomysłu :D . Tak więc - Kowal - dzięki :idea: :cool: .

Kolejkę z Diakofto do Kalavrity wybudowano w wąwozie Vouraikos pod koniec XIX wieku by transportować wydobywane w górach minerały. Na odcinku 23 kilometrów wąskotorówka pokonuje wiele mostów, 14 tuneli i 750 m przewyższenia.

Obrazek


Kupuję bilety. Dziś poniedziałek, więc będą tylko 3 kursy kolejki, w weekendy jest ich o 2 więcej. Cena nie jest niska :? , za 2 osoby w obie strony płacę 36 euro. Ale... podobno warto :D . Bilety są sprzedawane na konkretny kurs powrotny, w czym zorientowałem się dłuższą chwilę po odejściu od kasy i po wczytaniu się w druk. Mieliśmy wracać ostatnim kursem :? A to nie bardzo nam odpowiadało... no ale jak stwierdziliśmy nie będzie to problem by wrócić pierwszym :) .

Już po chwili nadjeżdża pociąg.

Obrazek

Wsiadamy i kolejne zaskoczenie, bilety są numerowane, czyli mamy przydzielone określone miejsca. Przy dużej ilości ludzi może ma to jakieś znaczenie, przy tak znikomej jak teraz, nie ma żadnego (sądzę, że wraz z nami podróżowało może 20 osób).

Obrazek

Punktualnie wg rozkładu pociąg rusza. No to jedziemy :idea:

Kilka chwil przez miasteczko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A potem już wjeżdżamy do wąwozu.

Obrazek

Obrazek

Rośnie tu pełno pinii...od razu w powietrzu jest ich obłędny zapach :cool: .

Obrazek

Obrazek

Rosną też oliwki

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.10.2012 13:32

Ale zaraz... co to ma być :? , jedzie się fajnie, ale co to za atrakcja, skoro cały czas wzdłuż torów biegnie jakaś szutrówka? Równie dobrze mógłbym podjechać tu autem :roll: .

Zaraz potem dolina rozszerzyła się, by ponownie się zwęzić i to jak 8O . Tu już żadnej drogi nikt prowadzić nie próbował :cool: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Robienie zdjęć staje się mocno utrudnione. Wszyscy zaczynają biegać po wagonie :wink: szczególnie chętnie usiłując dostać się na sam przód, w pobliże maszynisty.

Obrazek

Jak widać, zaczęły się tunele 8O . W tych dłuższych trzeba było uważać, by nie potknąć się o czyjąś nogę :wink: . Poza tunelami do wyjątków należały momenty, gdy czyjś łokieć albo głowa akurat nie wlazły w kadr :lol: .

Obrazek

Obrazek

A wystawiając łokcie czy głowy trzeba było naprawdę bardzo uważać :idea: . Drzewa rosły bardzo blisko torów i czasem można było oberwać gałęzią... z tym że z pewnością byłoby to mniej bolesne i mniej obarczone konsekwencjami, niż zetknięcie z jeszcze bliżej torów stojącymi skałami 8O .

Mimo, że wciąż pod górę i wciąż w skręcie, pociąg jechał dość szybko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pokonywał kolejne mosty

Obrazek

Obrazek

Obrazek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 08.10.2012 13:33

kulka53 napisał(a):...o poranku panuje tu cisza i spokój.

Aż by się chciało zaśpiewać. :D

Kolejka mi się podoba :!:

pzdr :wink:
Ostatnio edytowano 08.10.2012 13:36 przez longtom, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.10.2012 13:35

A mimo tego, że zbliżała się już powoli jesień, pod mostami huczała rwąca rzeka.

Obrazek

A skoro była woda, było też sporo zieleni.

Obrazek

Obrazek

Zieleń drzew przeplatała się ze stalą mostów

Obrazek

Obrazek

Niektóre tunele miały formę bramy 8O

Obrazek

Mniej więcej w połowie trasy ściany wąwozu jeszcze bardziej się przybliżyły 8O

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Maszynista na moment zatrzymał skład, by pasażerowie mogli przyglądnąć się staremu tunelowi,

Obrazek

Obrazek

I płynącej w dole rzece

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To miejsce rzeczywiście robiło wrażenie :idea:

A w górze jednostajnie pracowały rzędy wiatraków

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 247
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone