Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Użytkownik usunięty
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.10.2012 13:03

kulka53 napisał(a):Witaj Mariuszu :)
Wiemy, że w ostatnich czasach bywałeś mocno zajęty, piszesz też o kłopotach ze zdrowiem i o tym że trochę zrezygnowałeś z chodzenia po górach... ale wierzymy że jeszcze tam wrócisz :idea:
Choćby po to, by wypełniło się to, o czym pisaliśmy będąc rok temu na szczycie Skolio...

Obrazek


Nie macie pojęcia, jak bardzo zrobiło mi się miło... :oops:

Pozdrawiam.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 03.10.2012 13:19

kulka53 napisał(a):
JoannaG napisał(a):To było w dawnych czasach, w poprzednim wieku ;) jeszcze przed dziećmi, fotografią cyfrową i internetem ;)

To rzeczywiście dawno... trudno uwierzyć, że takie czasy kiedyś miały miejsce :wink: :lol:
Całkiem fajna wyprawa... ale jeśli w 2 tygodnie to rzeczywiście chyba trochę "po łebkach" . My wciąż jeszcze staramy się poznawać miejsca w których dane nam było się znaleźć jak najdokładniej.
Finanse z pewnością grają dużą rolę, ale my oszczędzamy na noclegach... a z dziećmi tak się już nie bardzo da. Dlatego możemy pozwolić sobie na promy. W każdym razie tak to już wychodzi, że paliwo stanowi około połowę wydatków...

Pozdrawiam


Nasza podróż trwała wtedy 3tygodnie (połowa czasu we Włoszech, połowa w Grecji), więc nie było tak bardzo "po łebkach" ale teraz też wolę dokładniej i na spokojnie poznawać nowe miejsca :)

No nie, spanie z dzieciakami w samochodzie odpada, choć nocujemy i tak pod namiotem co wychodzi sporo taniej. No ale paliwo, opłaty drogowe i te promy... :roll:
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 03.10.2012 13:48

Widzę, że zrezygnowaliście z Ukrainy... ale chyba nie żałujecie?

a kto mówi, że zrezygnowaliśmy? :) byliśmy tam prawie 3 tygodnie - na osiołkowym blogu http://osiolkiemprzezswiat.blogspot.com/2012/08/krym-na-16-kopyt-dzien-1.html jest małe co nieco na ten temat wspomniane, a Bałkany i Grecja były potem na deser :D
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 03.10.2012 15:13

Hejka :papa:


My również czekamy z niecierpliwością , jako że w przyszłym roku , prawdopodobnie znowu Grecja ( może Sporady :roll: )

Pozdrowiajom Kowolki! :papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2012 18:53

Interseal napisał(a):Nie macie pojęcia, jak bardzo zrobiło mi się miło... :oops:

:oops: :)
JoannaG napisał(a):No ale paliwo, opłaty drogowe i te promy... :roll:

No niestety, przydaje się ekonomiczne auto :?
Opłaty drogowe można nieco zminimalizować, choć przy koszcie paliwa to i tak tylko niewielka część wydatków.
No a przy promowej kasie.... boli trochę serce, oj boli :? :roll: . Bez auta taniej (vide KOL :) ), ale dla nas auto oznacza apartament... W każdym razie ogólnie jest tak że nawet bardzo dalekie trasy promowe są tylko trochę droższe od tych bliższych, co w przyszłości zamierzamy z ochotą wykorzystać. No i czasem można trafić na jakieś promocje...

frape napisał(a):a kto mówi, że zrezygnowaliśmy? :) byliśmy tam prawie 3 tygodnie

8O
O rany, ale fajnie :)
Jak trochę się ogarnę tu i w życiu :wink: , chętnie pozaglądam :)

Kowal napisał(a):w przyszłym roku , prawdopodobnie znowu Grecja ( może Sporady :roll: )

Witamy :) , ale "prawdopodobnie" do wiadomości nie przyjmujemy :idea: :wink:

Sporady... kierunek chyba ciekawy :roll: . Na Skiros byliśmy, nie powala (oprócz pięknej stolicy). Skiathos podziwialiśmy z Pilionu, jakieś tam plany snułem, ale na razie nie wybieramy się. Może po Twojej relacji znów coś zakiełkuje? :)

Pozdrawiam
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18693
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 03.10.2012 19:19

Witajcie

Okulary przetarte , wygodny fotel pod . . . i czekam na relacji dalszy ciąg 8)
Dogoniłem Was w Macedonii , tylko dlatego , że położyliście się spać :lol:
Teraz już będę na bieżąco


Pozdrawiam
Piotr
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 03.10.2012 19:46

kulka53 napisał(a):
JoannaG napisał(a):No ale paliwo, opłaty drogowe i te promy... :roll:

No niestety, przydaje się ekonomiczne auto :?
Opłaty drogowe można nieco zminimalizować, choć przy koszcie paliwa to i tak tylko niewielka część wydatków.
No a przy promowej kasie.... boli trochę serce, oj boli :? :roll: . Bez auta taniej (vide KOL :) ), ale dla nas auto oznacza apartament... W każdym razie ogólnie jest tak że nawet bardzo dalekie trasy promowe są tylko trochę droższe od tych bliższych, co w przyszłości zamierzamy z ochotą wykorzystać. No i czasem można trafić na jakieś promocje...


Orientujesz się może, czy jest możliwość wcześniejszego zakupu biletów na greckie promy? My kupowliśmy na miejscu ale to było sto lat temu ;) A pamiętam, że jak wybieraliśmy się na Korsykę to bilety kupione wczesną wiosną były o połowę tańsze niż gdybyśmy je kupli przed wypłynięciem.

Pozdrawiam
Asia.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.10.2012 07:28

piotrf napisał(a):Dogoniłem Was w Macedonii , tylko dlatego , że położyliście się spać :lol:

Czasem trzeba trochę się przespać :wink: , choć tak naprawdę szkoda każdej uciekającej na wakacjach, w pięknych miejscach, chwili...
Witaj Piotrze :idea: :)

JoannaG napisał(a):Orientujesz się może, czy jest możliwość wcześniejszego zakupu biletów na greckie promy?

Jest taka możliwość, my tradycyjnie unikamy wszelakich wcześniejszych rezerwacji, ale wspomniany KOL nieraz z tego korzystał. Wydaje mi się, że nie jest to takie oczywiste by dużo wcześniej zakupić bilety, kompanie promowe nie dość, że późno ustalają rozkłady na kolejne części sezonu, to jeszcze, jak się przekonaliśmy, może się to zmienić w trakcie, albo też w realu wygląda zupełnie inaczej niż w internecie.
Myślę też, że można zapomnieć o znacznych obniżkach cen na bilety kupowane wcześniej, sporo przed sezonem.

Poza tym z tego co widzieliśmy, raczej nie ma sensu wcześniejsze rezerwowanie w miesiącach poza szczytem sezonu, promy pływają dość puste, w każdym razie zawsze znajdzie się tam miejsce dla paru osób i auta :) .

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.10.2012 07:35

2 września, niedziela

Całoroczne przyzwyczajenia wczesnego wstawania niełatwo jest zmienić :wink: , budzimy się rzecz jasna bladym świtem, porządnie mimo to wyspani. To ważne... dzisiaj czeka nas jeszcze trochę km do przejechania. Noc minęła spokojnie a okolica, w której przyszło nam ją spędzić, wygląda bardzo przyjemnie :)

Nocą towarzyszyła nam jeszcze trzecia kulka :wink:

Obrazek

Tu dojechaliśmy...

Obrazek

... taką "drogą"

Obrazek

Złote kolory i długie cienie... to dopiero początek tego dnia.

Obrazek

Obrazek

Pochłaniamy kolejne, ostatnie już wcześniej przygotowane kanapki i bez zwłoki wracamy na asfalt. Droga do Prilepu i potem do Bitoli jest w świetnym stanie, szeroka, pusta, bardzo dobrym pomysłem było zjechanie z autostrady by skrócić sobie dzisiejszą trasę. Mimo wczesnej pory i tego, że dziś niedziela, na polach rozległej doliny pomiędzy tymi miastami pracują już ogromne ilości ludzi 8O . Uprawia się tu głównie tytoń, widać, że na każdym mniejszym czy większym poletku ktoś jest i obrywa liście tych roślin, które potem suszą się na specjalnych stojakach, często nakrytych folią.

Jeszcze nigdy nie jechaliśmy tą trasą, jest bardzo malownicza. Za to w Bitoli kiedyś już byliśmy, gdy dojeżdżamy do tego miasta wracają wspomnienia sprzed prawie 6 lat, gdy podczas spędzania 2 tygodni w Macedonii przejeżdżaliśmy tędy by po raz pierwszy wjechać na jeden dzień do Grecji. Pogoda wtedy była taka sama, piękne błękitne niebo... za miastem zatrzymuję się na chwilę by pstryknąć fotkę w tym samym miejscu, co wtedy, na góry Baba z ich najwyższym szczytem Pelisterem, stąd niewidocznym.

Obrazek

Na przejściu granicznym nie ma nikogo oprócz nas, po chwili jesteśmy już w Grecji 8O :D . Lokalnymi, potem głównymi drogami docieramy do Ptolemaidy, przez której centrum przypadkiem przejeżdżamy. I od razu mamy lokalny, grecki koloryt, tawerny z porozstawianymi krzesłami, wąskie uliczki przedzielone pasem zieleni rozmaitej, palmy, kwiaty, widać, że nie mieszkańcy żałują tu wody na ich podlewanie :D . Okolica widać jest dość przemysłowa, znajduje się tu kilka niedużych elektrowni zasilanych wydobywanym w kopalniach odkrywkowych węglem brunatnym... koło jednej z takich kopalni przejeżdżamy. Jest już oczywiście gorąco, przed wjazdem na autostradę zatrzymujemy się na chwilę by nieco się odświeżyć przed dalszą jazdą.

Tak naprawdę autostradopodobne drogi prowadzą już na południe niemal od granicy z Macedonią, myśmy trochę pobłądzili i jechaliśmy mniej głównymi, lecz właściwie równie dobrymi. Na węźle Kozani wjeżdżamy na Via Egnatię, przepięknie poprowadzoną szosę... naprawdę warto się tędy przejechać, nawet dla samych widoków. Te pstrykane z auta nie oddają tego nawet w małym procencie :roll: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I tak, po kilkudziesięciu kilometrach i przejechaniu jednej bramki autostradowej, na której płacimy około 2 euro (w zeszłym roku była jeszcze nieczynna) docieramy do pierwszego celu tegorocznej wycieczki, ładnie widocznego jeszcze z autostrady:

Obrazek

Miasteczko posiada swój własny węzeł :)

Obrazek

Metsovo, właśnie teraz nadarzyła się okazja by tu zaglądnąć. Jakiś czas temu pokazywał je w relacji piter83pl, a my napaliliśmy się na nie podczas zeszłorocznego powrotu z wakacji. No więc jesteśmy :D .

c.d.n.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 04.10.2012 08:11

Czytam, oglądam i zazdroszczę :wink: .
Mój małżonek niestety za żadne skarby nie zdecyduje się na tak daleką podróż autem.
Na szczęście mam chociaż forum i podróże wirtualne.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 04.10.2012 08:26

Nam przez okolice Waszego noclegu przyszło przejeźdżać :mrgreen: w deszczu i mgle, więc nie mieliśmy szans odczuć ich niewątpliwego uroku. Nie udało nam się takze zaobserwować widoczków na trasie od Bitoli do Kozani, gdyż jechaliśmy tamtędy nie dość że ciemną noca, to jeszcze w ulewie... Miło jednak wspominamy jakość greckiej drogi, bo (pomimo wyżej wspomnianych warunków) jechało się nią komfortowo. Na autostradopodobną trasę jakimś cudem udało nam się :) wjechać bez błądzenia i zajazdu na boki. Może dlatego, że nie rozpraszały nas :wink: widoki, skupiliśmy się na całkiem dobrym oznaczeniu dojazdu do Kozani?

A co do Metsova... Zdjęć stamtąd nie mamy, ale kilka wspomnień - i owszem :D, chociaż znaleźliśmy się tam całkiem przypadkowo :lol:
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1734
Dołączył(a): 20.05.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 04.10.2012 10:49

kulka53 napisał(a): Trochę dziwnego Greka spotkałeś :wink: , myśmy odnieśli wrażenie, że oni są bardzo dumni ze swego kraju i ze swej historii, wszędzie można zobaczyć powiewające greckie flagi.. coś trochę jak w Chorwacji... Może on był tylko na Nisiros :lol:


Ten był intensywnie wpatrzony w pewną fajną Polkę, świata poza nią nie widział, może stąd był trochę mente captus (w I Rzeczpospolitej stan zakochania tak kwalifikowano) :wink:

Nie wiem, jak z jego patriotyzmem, ale Turcji moooooocno nie lubił, więc przynajmniej pod tym względem był typowym Grekiem.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 04.10.2012 17:45

kulka53 napisał(a):Twoja relacja poszła na "pierwszy ogień" nadrabiania, jeszcze w niedzielę. Fajnie że wciąż jesteś w Serbii...


Nie wiem czy tak fajnie, bo to znaczy, że nie mam czasu pisać. :(

Ja już półtora miesiąca w Serbii, a Wy w zaledwie dwa dni już w Grecji. Do Bitoli zapewne w grudniu dojadę. :D

Nawiasem mówiąc, jeśli fundusze dopiszą, to może też się skuszę na Grecję za rok - mimo, że liczba różnorodnych odniesień historycznych w Grecji i Italii, działa na mnie trochę paraliżująco. :)
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 04.10.2012 17:51

Ależ Ci zazdroszczę tego porannego światła! :evil: ;) Ja niestety rzadko podczas urlopu wstaję przed 8.

Z przyjemnością będę zaglądał, Grecja wciąż przede mną.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.10.2012 20:35

marze_na napisał(a):Mój małżonek niestety za żadne skarby nie zdecyduje się na tak daleką podróż autem.

Może trzeba wziąć stery w swoje ręce? :wink:

Ja osobiście bardzo lubię prowadzić. I choć rzeczywiście na dojazd i powrót przeznaczamy co najmniej 4 doby, mimo okropnego hałasu z otwartych okien podczas jazdy (nawet boxa wtedy już nie słychać), mimo upału, za nic w świecie nie zrezygnowałbym z wakacji spędzanych w taki właśnie sposób...

dangol napisał(a):jechaliśmy tamtędy nie dość że ciemną noca, to jeszcze w ulewie...

Koszmar, fakt...
Dobrze, że nie zawróciliście :wink:

dangol napisał(a):Miło jednak wspominamy jakość greckiej drogi

Bo w ogóle greckie drogi nie są najgorsze... poza miastami, gdzie zwężają się wręcz nieprawdopodobnie :cool:

dangol napisał(a):skupiliśmy się na całkiem dobrym oznaczeniu dojazdu do Kozani?

Może tak... mnie zafascynował fakt, że stan zastany w ogóle nie zgadzał się z tym przedstawionym na mapie :? . Poza tym poszukiwaliśmy dogodnego miejsca na poranną toaletę :cool:

A propos, też jeździcie bez nawigacji?

PabloX napisał(a):Turcji moooooocno nie lubił, więc przynajmniej pod tym względem był typowym Grekiem.

Podobnie jak Turków, oni zdaje się Albańczyków specjalnym uczuciem nie darzą :roll:

DarCro napisał(a):Nie wiem czy tak fajnie, bo to znaczy, że nie mam czasu pisać. :(

Ja już półtora miesiąca w Serbii, a Wy w zaledwie dwa dni już w Grecji. Do Bitoli zapewne w grudniu dojadę. :D

Nawiasem mówiąc, jeśli fundusze dopiszą, to może też się skuszę na Grecję za rok - mimo, że liczba różnorodnych odniesień historycznych w Grecji i Italii, działa na mnie trochę paraliżująco. :)


No tak, brak czasu potrafi być deprymujący... bo jednak wspomnienia lekko uciekają i chciałoby się jednak powoli a systematycznie popychać relację i mieć w końcu tego czasu więcej choćby na czytanie innych opisów...
Ale dla nas to lepiej, możemy dokładniej wgłębić się w każdy Twój odcinek :)

To w Bitoli się nasze trasy skrzyżowały :) , zapewne byłeś tam dłużej niż nasze 10 minut :lol:

A kasę zbieraj :? , na Grecję trochę jej trzeba niestety. Chociaż gdyby nie promy, nam koszty nie wychodziłyby nawet tak dramatycznie. Z drugiej strony jak czytam że ludziom za 2 tyg w kraju wychodzi porównywalnie, lub nawet więcej niż nam za miesiąc w Grecji, od razu humor mi się poprawia :) .

Krzychooo napisał(a):Ależ Ci zazdroszczę tego porannego światła! :evil: ;) Ja niestety rzadko podczas urlopu wstaję przed 8.

Z przyjemnością będę zaglądał, Grecja wciąż przede mną.

:D
Najpóźniejszą godziną o której wstaliśmy podczas tego greckiego miesiąca było parę minut po 6 (7 czasu lokalnego) rano :lol: . Właśnie o tej mniej więcej porze wstawało tam słońce, więc gdy otoczenie i sam wschód był ładny, zwykle go uwiecznialiśmy. Tak więc trochę tego typu fotek się tu pojawi :)

Po Półwyspie Iberyjskim i Majorce Grecja może nie zrobić tak piorunującego wrażenia jakie zrobiła na nas, zresztą każdy ma inne potrzeby i odczucia. Niemniej, nie bez powodu jest tak chętnie odwiedzana przez miliony...

Pozdrawiam :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 245
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone