Małe i duże bałkańskie podróże :-)

napisał(a) **longtom** » 02.10.2012 09:36

kulka53 napisał(a):c.d.n.

Wspaniale, już się cieszę :!:

Kulki miesiąc w Grecji :!:

, będzie co czytać :roll:

i oglądać

napisał(a) **mysza73** » 02.10.2012 09:37

Fajnie (choć pewnie nie dla Was :wink:

), że już wróciliście

,
już się szykuję na relację

.

napisał(a) **Vjetar** » 02.10.2012 09:38

Pisać-nie pisać...cóż za dziwne rozważania...pisać!

Pozdrawiam

napisał(a) **tony montana** » 02.10.2012 09:43

No to za parę dni będę miał co czytać

napisał(a) **DarCro** » 02.10.2012 09:50

kulka53 napisał(a):Zastanawialiśmy się, pisać czy nie pisać, w sumie dalej się zastanawiamy...

Dobra, dobra... :oczko_usmiech:

napisał(a) **mariusz-w** » 02.10.2012 10:49

kulka53 napisał(a):... witamy Wszystkich którzy zechcą tu zaglądnąć

Tyle tekstu i żadnej fotki ! :roll:

No dobra ! ... czytałem ... padało ! :wink:

Poczekam ... mam czas !

Pozdrawiam.

napisał(a) **weldon** » 02.10.2012 10:57

kulka53 napisał(a):... w sumie dalej się zastanawiamy...

Kombinatorzy

Koń ma duży łeb, to niech się zastanawia, a wy piszcie :mrgreen:

Witajcie

napisał(a) **Iwona75** » 02.10.2012 11:12

Już się pięknie zapowiada , pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na c.d

napisał(a) **dangol** » 02.10.2012 11:22

kulka53 napisał(a): Zastanawialiśmy się, pisać czy nie pisać, w sumie dalej się zastanawiamy... ale te relacje to dla nas przedłużenie wakacji, możliwość ponownego znalezienia się tam, gdzie było nam miło, sympatycznie i dobrze. Może uda się też sprawić komuś, kto będzie wędrował razem z nami nieco przyjemności...

To będzie dla mnie nie tylko przyjemność

, ale być może również kolejna inspiracja :wink:

. Dobrze przecież wiecie, że zarówno podczas ubiegłorocznej Rumunii jak i na tegorocznym Peloponezie, Wasze relacje w dużym stopniu były dla mnie cenną wskazówką

. A że Cyklady wciąż w planach, to kto wie? Może kiedyś dotrzemy tam nie jachtem, lecz własną sypialnią na czterech kółkach?

Pozdrawiam serdecznie :papa:

napisał(a) **kulka53** » 02.10.2012 13:00

Bardzo, naprawdę bardzo mi miło widzieć tu Was Wszystkich :oops:

Rzeczywiście, skoro jest dla kogo, z chęcią będziemy opowiadać słownie i zdjęciowo o tym co przeżyliśmy i postaramy się nie zawieść oczekiwań...

longtom napisał(a):Kulki miesiąc w Grecji , będzie co czytać i oglądać

Kulki chętnie spędziłyby w Grecji nie tylko miesiąc, ale i znacznie więcej czasu...
Choć w sumie powiedzenie, że mieszka się 11 miesięcy w Polsce i 1 miesiąc w Grecji wcale nie brzmi najgorzej

mysza73 napisał(a):Fajnie (choć pewnie nie dla Was ), że już wróciliście

No właśnie, dla nas trochę gorzej

Największym szokiem były temperatury... podczas powrotu w piątek w Serbii było 36 stopni, podczas porannego dojazdu rowerem w poniedziałek do pracy... całe 7

.

Jacek S napisał(a):Pisać-nie pisać...cóż za dziwne rozważania...pisać!

Nowy moderator mówi "pisać" - nie ma wyjścia, trza pisać :lol:

Jacku, gratuluję wyboru.
Patrząc na zaangażowanie, sądzę że słusznego.
Życzę samych dobrych decyzji i owocnych efektów pracy :idea:

No i oczywiście miłych chwil podczas czytania naszej relacji :cool:

tony montana napisał(a):No to za parę dni będę miał co czytać

Coś tam przez ten czas pewnie stworzymy

, choć na razie przytłaczają nas tysiące zdjęć

Na razie tylko zaglądnąłem do Berlina, sami kiedyś planowaliśmy majowy weekend w tym mieście, co nigdy nie doszło do skutku. W sumie, chyba dobrze, teraz spędzimy taki weekend dzięki Twojej relacji

.

DarCro napisał(a):Dobra, dobra...

No dobra, dobra... już piszemy :wink:

Twoja relacja poszła na "pierwszy ogień" nadrabiania, jeszcze w niedzielę. Fajnie że wciąż jesteś w Serbii... Ale na wgłębienie trzeba więcej czasu, postaram się poczytać z większym zrozumieniem...

mariusz-w napisał(a):Poczekam ... mam czas !

No właśnie wiem... Tomek dał mi w swojej relacji linka i przeczytałem o tym co Ci się przytrafiło

Strasznie przykro, że tak się skończyły Wasze wakacje na które przecież na pewno czekaliście, jak my wszyscy, z niecierpliwością i nadzieją nowych wrażeń, szlaków, widoków...
Mam nadzieję, że wszystko przebiega pomyślnie :idea:

Zdjęć na razie nie było... jeszcze chwilkę ich nie będzie, zwykle w trakcie jazdy nie myślimy by je robić. Ale potem, pewnie będą, jak zwykle, w nadmiarze :oops:

.

weldon napisał(a):Kombinatorzy

Kto nie kombinuje, ten nie ma, jak mówi stare przysłowie pszczół :wink:

W tym przypadku rzeczywiście ogarnęło nas lekkie zniechęcenie... ale to chyba spowodował powrót do rzeczywistości i szok pogodowo-temperaturowy. Chyba powoli wszystko "znormalnieje" .

Iwona75 napisał(a):Już się pięknie zapowiada

Dzięki

.
Było pięknie... na ile będziemy potrafili, postaramy się to pokazać i opisać...

dangol napisał(a):A że Cyklady wciąż w planach, to kto wie? Może kiedyś dotrzemy tam nie jachtem, lecz własną sypialnią na czterech kółkach?

I tego gorąco Wam życzymy :idea:

A tak naprawdę, to tę relację chyba trzeba byłoby napisać od końca, dlatego że właśnie na samym końcu przytrafiła się nam największa i najbardziej w sumie niespodziewana grecka przygoda - spotkanie z Danusią i Grzegorzem na grecko-macedońskim przejściu granicznym :idea:

. Po prostu szok, że coś takiego naprawdę może się przydarzyć, bez wstępnego umawiania, kontaktu smsowego czy jakiegokolwiek innego, znając się wyłącznie z forum... i to na dodatek podczas strajku

, więc mieliśmy trochę czasu na pogawędkę... jeszcze pachnie nam zaparzaną kawką :cool:

. Na granicy nic się nie działo, było nam okropnie gorąco w aucie bez klimy i jak wyszliśmy na zewnątrz okazało się, że dosłownie 2 auta za nami stali właśnie ONI

. Zresztą potem spotykaliśmy się podczas podróży jeszcze dwukrotnie

.

Serdecznie Was Wszystkich pozdrawiamy

napisał(a) **maslinka** » 02.10.2012 13:12

Małgosiu, Pawle - fajnie, że już jesteście! (Chociaż pewnie wolelibyście jeszcze odpoczywać

)

Cykady na Cykladach

Były cykady?

Jestem u Was oczywiście, bo wiem, że gwarantujecie ciekawą podróż w piękne miejsca.

Takie niespodziewane spotkania "na końcu świata" są niesamowite! Musiało być bardzo sympatycznie.

Pozdrawiam serdecznie :papa:

napisał(a) **janusz.w.** » 02.10.2012 13:23

I ja czekam niecierpliwie na relację :!:

kulka53 napisał(a):A tak naprawdę, to tę relację chyba trzeba byłoby napisać od końca, dlatego że właśnie na samym końcu przytrafiła się nam największa i najbardziej w sumie niespodziewana grecka przygoda - spotkanie z Danusią i Grzegorzem na grecko-macedońskim przejściu granicznym . Po prostu szok, że coś takiego naprawdę może się przydarzyć, bez wstępnego umawiania, kontaktu smsowego czy jakiegokolwiek innego, znając się wyłącznie z forum... i to na dodatek podczas strajku , więc mieliśmy trochę czasu na pogawędkę... jeszcze pachnie nam zaparzaną kawką . Na granicy nic się nie działo, było nam okropnie gorąco w aucie bez klimy i jak wyszliśmy na zewnątrz okazało się, że dosłownie 2 auta za nami stali właśnie ONI . Zresztą potem spotykaliśmy się podczas podróży jeszcze dwukrotnie .

Extra sprawa takie spotkanie :!:

Ciekaw jestem kto kogo wypatrzył :?:

pozdr

napisał(a) **kulka53** » 02.10.2012 13:33

maslinka napisał(a):pewnie wolelibyście jeszcze odpoczywać

No fakt, wolelibyśmy zwiedzać kolejną Cykladę niż siedzieć w pracy :wink:

, no ale jak się nie ma co się lubi... :cool:

A propos tej piosenki, to lata mej młodości :wink:

, pamietam że gdy jej słuchałem nie wiedziałem zbyt dobrze ani co to są cykady, ani też o co chodzi z jakimiś Cykladami... później już wiedziałem, a jeszcze trochę później, bardzo chcieliśmy się tam znaleźć... no i się udało :idea:

.
I powiem tak szczerze, że na Cykladach cykady owszem były, ale w bardzo małych ilościach. Raz, pewnie dlatego bo to już wrzesień był... a dwa, że one lubią drzewa, a tam gdzie byliśmy, nie było ich za wiele :cool:

A tak jeszcze a propos... oczywiście nieraz wspominaliśmy kajakowe przygody Twoje, Tomka czy Mariusza i szybko doszliśmy do wniosku, że tam takie wyczyny są chyba albo bardzo utrudnione, albo wręcz niemożliwe... (bo to że dla nas przy tak niestacjonarnym spędzaniu czasu jaki uskuteczniamy, w ogóle jest to raczej nierealne to wiedzieliśmy) a to z powodu bardzo mocno niekiedy wiejących, słynnych cykladzkich wiatrów

janusz.w. napisał(a):I ja czekam niecierpliwie na relację

Cześć Janusz

Wiedziałem że jak Grecja, to i Ty się masz szansę pojawić :cool:

janusz.w. napisał(a):Extra sprawa takie spotkanie
Ciekaw jestem kto kogo wypatrzył

Też tak myślę

To Danusia nas dostrzegła jak wypełzliśmy ze Skody na pełną żaru i palącego słońca przestrzeń pasów dojazdowych do przejścia granicznego :lol:

.

Pozdrawiam

napisał(a) **janusz.w.** » 02.10.2012 13:48

kulka53 napisał(a):Cześć Janusz
Wiedziałem że jak Grecja, to i Ty się masz szansę pojawić

No ba...

Grecja to, raz, a jak Grecja, to może i Masyw Olimpu :wink:

, a i Cyklady...

Poza tym to pewnie nasz kierunek przyszłoroczny (Grecja) - na dzień dzisiejszy Kerkira i Chalkidiki, ale kto wie co jeszcze... :lol:

pozdr

napisał(a) **dangol** » 02.10.2012 13:53

Gdybyście to Wy stali dwa auta za nami, a nie odwotnie, to pewnie któreś z Was byłoby "pierwsze"

. Inna sprawa, że miałam ułatwione zadanie :wink:

, bo skodzinek w tym kolorze z "trumną" na dachu zbyt wiele po Bałkanach nie jedździ

.
Takie niepodziewane spotkanie :idea:

było nam pisane, po tylu kolejnych wakacyjnych latach spędzanych w tych samych krajach w nakładających się terminach. Grecy nam to ułatwili tym strajkiem na granicy, bo gdy gdyby nie to, to pewnia jadąc tak blisko siebie, moglibysmy się jednak nie zauważyć... Ciekawe tylko :roll:

skąd wiedzieli, w którym momencie zastrajkować :lol: