kulka53 napisał(a):Będąc mniej więcej w połowie drogi zauważyliśmy że z dołu ktoś podchodzi. Tą trasą, o tej porze pod górę , dziwne trochę... Przywitaliśmy się tradycyjnym "hello" na co usłyszeliśmy swojskie "dzień dobry" . Okazało się, że para młodych ludzi z Gliwic przyjechała tu trochę przypadkiem, a pójdą pod górę tak daleko jak wystarczy im czasu by powrócić do wojskowej bazy w odpowiednim czasie. Szybko zeszło na podróże , wymieniliśmy doświadczenia i rozeszliśmy się w przeciwnych kierunkach.
(...)
Nie minęło wiele czasu od chwili gdy wolniutko zaczęliśmy schodzić stromym zboczem wzdłuż nartostrady gdy zostaliśmy dogonieni przez szybciej schodzącą dwójkę rodaków. Od tej pory wracaliśmy już razem wymieniając różne podróżnicze i górskie doświadczenia... okazało się, że podobnie jak my, także i oni lubią pochodzić po górach no i podczas podróży tak jak my śpią w swoim samochodzie . Tak więc tematów do rozmowy nie brakowało, podróżowali niedawno zakupionym VW Multivan odpowiednio przystosowanym do spędzania w nim nocy, opowiadali, że to już kolejna miesięczna podróż tym wozem, poprzednio byli na płw. Iberyjskim i w Skandynawii i na Bałkanach za każdym razem przejeżdżając ponad 10 tys km. My byliśmy na początku podróży, oni już na końcu, niedługo mieli już wracać do kraju. Polecali miejsca do zobaczenia, miejsca na fajne dzikie noclegi... było miło
Spotkanie jak się okazało miało swój ciąg dalszy . Przypadkiem natrafiłem na innym forum na relacje z ich podróży oraz na prowadzonego systematycznie bloga z którego na pewno wiele informacji może być przydatnych. Nawiązaliśmy kontakt mailowy, nasz niniejszy wątek relacyjny znalazł się wśród zamieszczonych na blogu "ciekawych stron".
Zachęcam do poczytania o nie tylko bałkańskich podróżach w TYM MIEJSCU
Pozdrawiam