Około 16 wyjeżdżamy z Fiskardo... zupełnie się tego nie spodziewaliśmy
, że jeszcze raz przyjdzie nam pokonywać całą dzisiejszą trasę i jechać jeszcze dalej. Jest tu naprawdę pięknie i mimo nie najlepszych nastrojów nie możemy temu zaprzeczać, czy tego nie zauważać. Kręta i prawie pusta droga wysoko nad poziomem morza zapewnia super doznania estetyczne. Jednak nie robimy już zdjęć, chcemy jak najszybciej dotrzeć do celu by sprawdzić co z promami. Po drodze, w Sami, widzimy stojący na nabrzeżu jakiś prom... bez wahania podjeżdżam by to sprawdzić, ale okazuje się, że on pływa (albo i teraz już nie
) na Itakę. Tak więc jedziemy dalej, teraz już wnętrzem wyspy, które też jest całkiem ładne, a droga bardzo dobra i pusta. W Poros na nabrzeżu okazuje się, że nasz przepisany z internetu rozkład jest dobry dziś przeprawy już nie będzie a jutro prom Ionian Ferries popłynie o 13. Ale przecież do Kilini pływają też promy Strintzis Ferries... po chwili już wiem, że mamy szczęście
, ich prom odpływa o 7 rano
.
Wychodzę z budki z triumfalnie trzymanymi w dłoni droższymi o kilka euro
biletami na jutrzejszy poranny rejs. Wszystko wiemy, wszystko załatwione, teraz możemy już spokojnie poszukać odpowiedniego miejsca na nocleg i ugotować sobie jedzenie. Odjeżdżamy tylko kilka km za Poros by mieć jutro blisko i zatrzymujemy się tuż przy drodze. Ta, prowadząca do Skali, jest dość ruchliwa, no ale trudno, nie mamy wyjścia, może po zmroku trochę się uspokoi. A ten zapada bardzo szybko, gotujemy już w zupełnych ciemnościach, a bardzo silny i bardzo ciepły wiatr od morza nie ułatwia nam życia.
Kładziemy się wcześnie, w końcu jutro trzeba będzie jak zwykle wcześnie wstać. Przyglądamy się mapie, rozważamy którędy jechać, wspominamy. Nasze wakacje, mimo, że dziś zafundowały nam tak niespodziewany epizod, powoli zbliżają się ku końcowi...
Tu też przepływają rozświetlone statki i promy, zwróceni przodem do morza i oddaleni od niego o kilkanaście metrów
możemy je sobie bez przeszkód pooglądać. Ładnie wyglądają, chcieliśmy zrobić zdjęcie, ale nie chciało się nam wyciągać statywu, zresztą za mocno wiało by go rozkładać. Z ręki wyszły bardzo interesujące efekty
Nasza dzisiejsza, znacznie dłuższa od zaplanowanej trasa...
A - nocleg "na zakręcie"
B - Assos
C, D - zatoczki poniżej Komitaty
E - zatoczka z morskimi hodowlami
F - plaża nieopodal Fiskardo
G - Fiskardo
H - nocleg nieopodal Poros
c.d.n.