Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Po pewnie godzinnej rundce wśród zanurzonych w oliwnych gajach wiosek wracamy do głównej. Spora miejscowość Kita, tu nieostrożnie cofając najechałem na ułożone przy jednym z domów spore kamienie , na tylnym zderzaku pozostały niestety ślady .















Jedziemy dalej na południe. Wieżowe domy są praktycznie wszędzie a widoki wciąż zapierają dech .

Szczególnie malowniczo wyglądają we wiosce Vathia gdzie zatrzymujemy się na dłużej by trochę pospacerować.







































c.d.n.

kulka53 napisał(a):Szczególnie malowniczo wyglądają we wiosce Vathia gdzie zatrzymujemy się na dłużej by trochę pospacerować.

Szczególnie malowniczo Vathia wygląda na trzech ostatnich fotkach.
Piękna ta Wasza Grecja ... i pięknie pokazana, a w dodatku z tak nie komercyjnej i mało znanej strony.

W tej relacji naprawdę odpoczywam ... po prostu mam ekstra wakacje !

Pozdrawiam.

jacky z DG napisał(a):strasznie wyludnione ulice...
żywej duszy poza rzecz jasna Wami ?

Rzeczywiście tłumów nie było, może z powodu upalnej przedpołudniowej pory , ale nie sądzę że to ten powód był decydujący. W Vathii, najbardziej znanej spośród wieżowych wiosek, zatrzymuje się zapewne każdy po raz pierwszy będący tam turysta, miejsce samo się o to prosi. Tam na mini parkingu przy drodze stały może jeszcze ze 3 auta.

mariusz-w napisał(a):Szczególnie malowniczo Vathia wygląda na trzech ostatnich fotkach.
Piękna ta Wasza Grecja ... i pięknie pokazana, a w dodatku z tak nie komercyjnej i mało znanej strony.

Te 3 fotki z góry zostały zrobione już po wyjeździe z wioski. Z dołu też całkiem fajnie wyglądała

Miejsc komercyjnych, masowych turystycznie staramy się unikać, oczywiście nie mówię tu o zabytkach. Mani nie jest tak zupełnie nieznane, ale rzeczywiście hoteli z rzędami leżaków się tam nie znajdzie. Dlatego wiele osób pewnie nigdy tam, i w inne podobne miejsca nie dotrze.... na szczęście

mariusz-w napisał(a):W tej relacji naprawdę odpoczywam ...

Jak w tym powiedzeniu... ktoś musiał pracować, by odpoczywać mógł ktoś
Ja, gdy przyglądam się dolomitowym fotkom też czuję spokój i słyszę ciszę miejsc, które wybrałeś by samemu tam być, i nam pokazać...

Pozdrawiam

O Mani zahaczyłem w poprzednim życiu, ale i tak jest na mojej liście do powtórzenia i dokładniejszego zgłębienia. Bo pięknie tam jest...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):O Mani zahaczyłem w poprzednim życiu, ale i tak jest na mojej liście do powtórzenia i dokładniejszego zgłębienia. Bo pięknie tam jest...

Mówiąc szczerze tak przypuszczałem że tam byłeś , ale pewności nie miałem.
Myślę że to najpiękniejszy fragment całego peloponeskiego wybrzeża i choć inne miejsca nam się też podobały, Mani zrobiło zdecydowanie największe wrażenie.

Czasem tak jest, że czegoś się po przewodnikowych opisach spodziewamy, autorzy wypisują peany na cześć jakiegoś miejsca czy zabytku a potem człowiek tam jedzie i .... kicha . Zdjęcia w internecie też nie zawsze są miarodajne. W przypadku Mani wydawało mi się, że być może miejsce to jest przereklamowane, że pewnie będzie ładnie, ale podobnie jak gdzie indziej. A okazało się, że krajobrazy były fantastyczne .

Może kiedyś tam jeszcze wrócę, tak jak planujesz to Ty... po latach...


A teraz jeszcze kawałek tego niewątpliwie pięknego i ciekawego zakątka


Czwartek, 15 września c.d.

Przed nami już tylko sam koniuszek Mani, wolniutko jedziemy chłonąc krajobrazy, trzeba przyznać że są naprawdę fascynujące. Nic dziwnego, że ten półwysep jest taki sławny i popularny, tłumów oczywiście tu nie ma, ale czasami mijamy turystów podobnie jak my toczących się to w górę, to w dół i zatrzymujących się co chwilę na jakieś fotki .





Marmari











Do celu już blisko...



Wioska Paliros

Mianes









W końcu dojeżdżamy do samego końca drogi... dalej na południe nie ma już prawie nic.... Jest tu kilka domów i placyk służący za parking. Po obu stronach są śliczne zatoczki, w jednej cumuje kilka łódek, ale ta druga.... ta druga jest pusta i za chwilę będzie tylko nasza . Oczywiście jest strasznie gorąco, marzyliśmy o kąpieli w tym cudownie błękitnym morzu rozciągającym się wokół... okazja nadarzyła się sama .













c.d.n.

Muszę gdzieś tę Grecję w najbliższym czasie wcisnąć. Nawet rozważałem przez chwilę początek lutego, ale jednak pogoda zbyt niepewna.

Pozdrawiam,
Wojtek

Przestań już pokazywać te zdjęcia bo będę musiał odwołać rezerwcję i zmienić plany wakacyjne .
Pozdrawiam

kulka53 napisał(a):

... cóż tu dodać ... cóż tu rzec ...
... jest MOC

wspaniałe miejsce

Pięknie!
Bez dwóch zdań, chociaż tam jeszcze nie byłam, to już tego miejsca nie zapomnę! Jak i tę wyspę Kithirę!
Muszę tam swoich chłopaków zabrać!

Pozdrawiam!

Witajcie

Wędruję z Wami dość systematycznie, ale faktycznie mocno po cichu Co nie zmienia faktu, że Grecja, którą pokazujecie jest baaaardzo apetyczna, bo taka mocno niestandartowa

Ta rażąca oczy biel kontrastująca z błękitami i granatami... Monemwazja... Kithira... Wąwóz Kakia jakiśtam ... przejażdżka podziemną rzeką... i te widoczki z Mani... rewelacja

No i przeprawa promowa też mi się podobała


Pozdrawiam Was serdecznie
i z racji tego, że niedługo łikend dobiegnie końca
znowu zamieniam się w cichego czytacza

Chyba wcale nieprzereklamowane Mani - przecudnie!
Nie mogę się napatrzeć...