Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 15.10.2011 19:02

plavac napisał(a):Czytając Twoje opisy greckich plaż przypomniałem sobie, skąd wzięła się moja awersja do tego fragmentu Morza Śródziemnego i Grecji jako takiej.
Domyślam się, że to interior przekonał Was do tego kraju.

To nie do końca tak....

Owszem, wnętrze Grecji jest również piękne, podobał się nam Vikos, fascynujące są dla mnie krajobrazy w niektórych rejonach, zupełnie pozbawione drzew i krzewów góry, wzgórza, puste przestrzenie...

Opisaliśmy jeden dzień na Pilionie, niedzielę w środku sezonu... takie są po prostu realia sezonu w takim popularnym miejscu. Właściwie spodziewaliśmy się tego co zastaliśmy, jedynym zaskoczeniem były drogi, trudność w przemieszczaniu się po półwyspie i docieranie do plaż. Ale wiedzieliśmy już, że nie wszędzie tak jest... chociażby odwiedzone kilka dni wcześniej plaże na Sithonii czy 2 lata temu pusta, piaszczysta plaża za Keramoti. Po sezonie pustki są już znacznie łatwiejsze do osiągnięcia.

Są w Grecji miejsca do granic skomercjalizowane, zabudowane hotelami, ale są i wciąż jeszcze dzikie, puste wyspy z przepięknymi plażami. Na szczęście odnaleźliśmy takie miejsca :idea: i właśnie to przesądziło o postrzeganiu Grecji jako kraju dla nas idealnego. Przy takim sposobie podróżowania istotne są pewne nieistotne dla innych szczegóły.... dostępność wody, możliwość zjechania na pustą plażę i możliwość swobodnego na niej noclegu, w Grecji osiągalne bez problemu. Plaże są niezwykle różnorodne i jest ich ogromna ilość, każdy może znaleźć coś dla siebie :idea: .

Fakty są też takie, że często plaże a właściwie ich otoczenie, są bardzo zaśmiecone. Ale z tego co widzieliśmy, dotyczy to głównie miejsc niezwykle popularnych, odwiedzanych przez setki ludzi każdego dnia. Małe plażyczki, na których również mieliśmy okazję i szczęście być, były czyste, no, może było na nich to, co wyrzuciły morskie fale... :roll:

No i woda... wspaniale ciepła nawet w drugiej połowie września, takich temperatur jak w tym roku jeszcze nigdy nie doświadczyliśmy, a należymy do bardzo ciepłolubnych w tym względzie osób :D

O samych Grekach nie możemy wiele powiedzieć... zdarzały się nam kontakty bardzo, naprawdę bardzo miłe i to nie tylko na stacji benzynowej czy przy jakichś zabytkowych ruinach. Bywały też sytuacje mniej miłe. Tak naprawdę nie potrzebujemy kontaktu z tubylcami i nie poszukujemy ich ograniczając się do tego co niezbędne.

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.10.2011 12:17

Poniedziałek, 1 sierpnia

Pierwsza noc na Pilionie zaliczona :D . Gorąca, parna, bezwietrzna i co najważniejsza cicha... Poranek nie jest oszałamiająco piękny, niebo zamgliło się, ale przebijające się promienie słońca skutecznie podnoszą temperaturę, upalne dni mają swoje zalety.... ciepłe i super przyjemne poranki :D

Zmęczeni wczorajszym dniem najchętniej spędzilibyśmy kolejny w pozycji poziomej na plaży albo unosząc się na falach ciepłego morza :wink: , ale już wiemy, że na Potistice nie zostaniemy. Nie czulibyśmy się tu dobrze, spróbujemy poszukać sobie czegoś innego. Ale zanim to nastąpi, leniwie wykonujemy wszystkie poranne czynności, jemy śniadanie, sprzątamy wnętrze auta itp. itd. Okolica jest pusta, o tej porze większość jeszcze śpi, ale nie wszyscy. Podchodzi do nas starszy człowiek o lasce (jak on nas tu wypatrzył? ) i wyraźnie chce sobie pogadać :) . Rozmowa nie jest zbyt rozbudowana w słowa, pan zna niemiecki w bardzo ograniczonym stopniu, my znamy go w stopniu jeszcze bardziej ograniczonym :? , ale wspomagamy się gestami i uśmiechami :D . Okazuje się że jest to właściciel jednej z wielu przyplażowych działeczek który wyszedł sobie na poranny spacer po okolicy. Na stałe mieszka w Trikali, przez którą przejeżdżaliśmy przedwczoraj, a na Potistice spędza 4 letnie miesiące (w Grecji lato jest trochę dłuższe :cool: ). Na nasze pytanie, czy aby nasz nocleg w tym miejscu nie jest źle widziany, odpowiada z uśmiechem że to "no problem" . Tak samo nie jest problemem obecność ogromnej ilości namiotów na plaży.....

Przed wyjazdem poszliśmy sobie poprzyglądać się plaży w świetle dziennym. Oto fotograficzna dokumentacja spaceru :D :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:47 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.10.2011 12:19

Około 8 rano wyjeżdżamy z Potistiki, aby opuścić nasze sympatyczny noclegowy kącik muszę popracować nieco nad kondycją :wink:

Obrazek

Ale osiągnięty efekt wysiłku jest jak najbardziej zadowalający :D

Obrazek

Po drodze mijamy dość sporą miejscowość, Lafkos. Jak większość wiosek Pilionu, jest ładnie położona, ale też ma ładne kościelne wieże.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Lafkos skręcamy na wschód. W tej części półwyspu drogi są może i trochę szersze niż na północy, ale niemniej kręte :roll: . Wciąż rzadko kiedy udaje się jechać z prędkością powyżej 60 km/h.

Obrazek

Kolejną sporą wioską którą mijamy jest Promiri. Jest tu nawet stacja benzynowa, co na Pilionie nie jest takie oczywiste. Cena benzyny może przyprawić o zawrót głowy :? , tu przekracza już 1,8 euro....

Obrazek

Obrazek

Za Promiri cywilizacja jest w odwrocie :wink: . Pusto, cicho, kiepski asfalt, zero samochodów i wszechobecnie rosnące oliwki. Krajobraz południowego Pilionu.

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:48 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.10.2011 06:12

Poniedziałek, 1 sierpnia c.d.

Zbliżamy się do wybrzeża, droga serpentynami obniża się, w dole dostrzegamy jakąś plażę. Po chwili bez wahania skręcam w szutrówkę, która kończy się przy kilku działkach z domkami i przyczepami kempingowymi w piniowym lesie. Próbujemy dojść do widzianej z góry plaży pieszo, ale nie udaje się nam, zauważa nas jakiś człowiek z jednego z domków i woła coś po grecku, wracamy. Gdy przekonuje się że nic nie rozumiemy, przechodzi na przyzwoity angielski i możemy się czegoś dowiedzieć :D . Do plaży, która nazywa się Liri można dojechać inną drogą jeszcze trochę poniżej, pan pyta skąd jesteśmy, sceptycznie przygląda się naszemu pojazdowi do którego wspólnie doszliśmy, jakby nie wierząc, że o własnych siłach tu dojechał :wink: . Żegnamy się i zjeżdżamy na plażę, z której właśnie wyjeżdżają 3 kampery 8O , zapewne po spędzonej tu nocy. No to jesteśmy w domu :D .

Plaża jest całkiem fajna i prawie całkiem pusta :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znaleźliśmy wreszcie sympatyczne miejsce, stwierdzamy zgodnie. Ale jeszcze nie zostajemy, spróbujemy pojechać jeszcze dalej, pozwiedzać, jeżeli niczego innego nie będzie, wrócimy na Liri :idea: .

Kawałek dalej jest malutka plaża Agios Georgios z małą kapliczką, nic szczególnie ciekawego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze kilka kilometrów i dojeżdżamy do nadmorskiej wioski Katigiorgis. Jest tu mała przystań, tawerny i kilkanaście domów z pokojami do wynajęcia. Swojska, zaciszna atmosfera, byłoby to nie najgorsze miejsce na wakacje dla nas, gdybyśmy jak dawniej szukali spokojnej kwatery na uboczu...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No ale spróbujemy sobie poszukać jeszcze jakiejś jednej bardziej odosobnionej plaży, wyjeżdżamy z Katigiorgis i wąziutka, ogłuszani przez stado cykad :wink: , krętą asfaltóweczką wśród przepięknie pachnących pinii kierujemy się na zachód. W Grecji nie ma aż tylu pinii co w Chorwacji, ale na szczęście też są.... zapach tych drzew to jedno z najwspanialszych doznań z podróży po południowych krajach..... Za to po raz pierwszy, właśnie podczas tego wyjazdu, mamy okazję słyszeć cykady, we wrześniu w Chorwacji nigdy ich już nie było.

W końcu jest drogowskaz, Vromoneri. Morze znów jest sporo poniżej, trzeba będzie stromo zjechać po baaaaardzo kiepskiej pylącej szutrówce. Zjeżdżam powoli z obawą myśląc o powrocie, może nie być łatwo... Żadnych zdjęć z tej drogi nie ma, Małgosia w obawie o zapylenie obiektywu szczelnie go zamknęła :wink: . Po jakichś 3 kilometrach dojechaliśmy do małej osady letnich domków z jedną tawerną i niewielką piaszczystą plażą. Parasolki, nie jest to coś co lubimy najbardziej :? a kilka rozbawionych osób grających w piłkę powoduje taki hałas jakbyśmy byli w centrum jakiegoś kurortu :? . Poza tym zostać na noc nie byłoby tu można, nie ma miejsca....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy plaży jest też ładnie odnowiona malutka kapliczka

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:48 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.10.2011 06:14

To nie jest dobre miejsce, ale dochodzi południe więc upał daje się już porządnie we znaki. Nie będziemy już niczego szukać, tak jak postanowiliśmy, wracamy na Liri :D . Jakoś podjeżdżam z powrotem na asfalt, w miarę bezboleśnie, choć na jedynce :? i już niedługo dojeżdżamy do celu. Zostawiamy samochód przy drodze dojazdowej do plaży, kawałek od niej z uwagi na to, że będzie tam stał cały czas w fajnym cieniu i zabierając wszystkie potrzebne rzeczy wędrujemy na Liri. Resztę dnia spędzamy w ustronnym zakątku plaży, osłonięci od kilkunastu innych plażowiczów niewielkimi skałkami :D . Lekki wiaterek, spore fale, gorąca woda, malutkie kamyczki, widok na bardzo bliską wyspę Skiathos, popołudniowa drzemka, książki o Grecji i plany na najbliższe dni oraz 3 wrześniowe tygodnie.... :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Późnym popołudniem idę po samochód i przyjeżdżam na plażę ustawiając go w odpowiednim miejscu do spędzenia na niej nocy. Ogrzewani promieniami zachodzącego słońca gotujemy sobie posiłek, wreszcie kończymy całą torbę brzoskwiń spod Edessy i trikalskiego ogromnego arbuza :D . Po zachodzie plażę opuszczają ostatni ludzie, my zostajemy sami....

Dzisiejsza trasa:

Obrazek

A - plaża Potistika
B - Lafkos
C - Promiri
D - plaża Liri
E - plaża Agios Georgios
F - Katigiorgis
G - Vromoneri

c.d.n.
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:52 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 17.10.2011 07:56

No pięknie, pięknie... :) Nadganiam zaległości :!: I oglądam Pilion... no bo byłem tam w tym roku... :wink: jeden dzień... :lol:

pozdr
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.10.2011 07:28

janusz.w. napisał(a): oglądam Pilion... no bo byłem tam w tym roku... :wink: jeden dzień... :lol:


Byłeś, byłeś.... i nic nie wspomniałeś, że on jest taki.... hmm.... specyficznie ukształtowany :wink: :lol:



Wtorek, 2 sierpnia

Świetne miejsce znaleźliśmy sobie na spędzenie wczorajszego dnia, noc na Liri też okazała się spokojna. Przez noc fale się uspokoiły, rozbłysły światła na Skiathos, panowała niczym nie zmącona cisza... No może niezupełnie niczym, późnym wieczorem na plażę zajechał traktor z przyczepką na której była łódka, dwóch mężczyzn zwodowało ją, potem wsiedli, włączyli silnik i odpłynęli w ciemność.... na plaży pozostała jedynie specyficzna ozdoba w postaci wiekowego traktora :lol: . Rano, ledwo tylko się rozjaśniło, a my opuściliśmy wnętrze naszego kampera :D , na plażę zajechał stary pick-up, przypłynęła też łódka. Kilka skrzynek z rybami zostało przeładowanych z łódki do samochodu który odjechał, a łódka odpłynęła na dalszy połów :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niespiesznie zbieramy się z Liri, fajnie byłoby zostać, ale też całkiem miło byłoby zwiedzić południowy kawałek Pilionu :D . Na pierwszy ogień idzie Platania.

Po drodze, widok na Kastri

Obrazek

Platania to duża wioska z przystanią jachtową, wieloma tawernami i pokojami do wynajęcia. Można stąd popłynąć w rejs na całodzienny pobyt na Skiathos w skład którego wchodzi zwiedzanie stolicy wyspy i plażowanie na super popularnej i podobno przepięknej plaży Koukounaries. Nawet chwilę się zastanawiamy czy sobie nie popłynąć, ale nie, takie wyprawy jednak nie pasują nam zupełnie... Chwilkę spacerujemy po Platanii, tak naprawdę to całkiem fajne miejsce na urlop, z tym że my raczej wolimy takie miejsca jak "nasze" Liri :cool: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:55 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.10.2011 07:31

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:56 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.10.2011 07:36

Kominy sobie ekstra wykombinowali :D

Chyba pierwszy raz widzę takie pomysłowe zwieńczenie ogniska domowego.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.10.2011 08:25

Przez kominy często opóźniałam zwiedzanie.

Ten w Makrinitsy, podwójny komin był już pokazany wcześniej

Obrazek

ale prawdziwa uczta kominowa jeszcze przed nami.
Ostatnio edytowano 20.02.2012 19:55 przez Lidia K, łącznie edytowano 1 raz
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 18.10.2011 09:03

kulka53 napisał(a):... wśród przepięknie pachnących pinii ...

.... zapach tych drzew to jedno z najwspanialszych doznań z podróży po południowych krajach.....


Bardzo przyjemna okolica ... plaże oczywiście też. :)

Zapach pinii ... również przez nas ulubiony. 8)

Pozdrawiam.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 18.10.2011 10:25

kulka53 napisał(a):...mamy już trochę dość jeżdżenia na dziś,...

nawet ja się zmęczyłem,
czytając ;)
kulka53 napisał(a):Resztę dnia spędzamy w ustronnym zakątku plaży, osłonięci od kilkunastu innych plażowiczów niewielkimi skałkami :D .

W pełni zasłużyliście!
Też tak lubimy :D

pzdr :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.10.2011 06:45

mariusz-w napisał(a):Bardzo przyjemna okolica ... plaże oczywiście też. :)

Gdybyśmy przyjechali na Pilion we wrześniu, z pewnością wspominalibyśmy go jeszcze lepiej, może też zwiedzilibyśmy więcej. Nieraz już pisałem, że szkoda, że wrzesień jest taki krótki i tylko jeden w roku :wink:

longtom napisał(a):W pełni zasłużyliście!

No myślę :wink: :D

Zwiedzanie w pierwszej części dnia a po południu jakieś miłe plażowe miejsce, najlepiej zawsze inne - to idealny scenariusz wakacyjny. Zwykle się udaje, ale nie zawsze...

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.10.2011 06:46

Wtorek, 2 sierpnia c.d.

Z Platanii trzeba znów wjechać wysoko pod górę, przejechać przez Lafkos by znów serpentynami zjechać do Miliny. Ta miejscowość z kolei zupełnie się nam nie podoba.... długa i wąska plaża, rząd drzew, ulica i rząd domów, taki zestaw nigdy nie robił na nas dobrego wrażenia. W Milinie nawet się nie zatrzymujemy, nie ma tu nawet stacji benzynowej, a szkoda bo nasz bak, napełniony przed wjazdem na Pilion zaczyna już świecić pustkami :roll: . Miał wystarczyć na objechanie całego półwyspu :? , niestety taki sposób jazdy wymuszony przez kręte drogi i strome podjazdy spowodował, że spalanie wzrosło do nieomal 10 l/100km :? .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zatem udajemy się do Trikeri. Teraz droga wiedzie już całkiem płasko, wzdłuż wybrzeża właściwie pozbawionego plaż i miejscowości. Trikeri to malutkie miasteczko na szczycie wzgórza, prawie na samym końcu Pilionu. Nie ma tu plaż, nie ma też i turystów, ale trzeba przyznać, że z daleka wygląda całkiem malowniczo :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:56 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.10.2011 06:47

W Trikeri dopełniam bak kilkunastoma litrami paliwa w cenie nieco poniżej 1,8 euro :? , to najdroższa benzyna jaką kiedykolwiek tankowałem. Pozostawiamy auto w cieniu i wybieramy się na spacer po zaułkach miasteczka, którego najciekawszymi elementami są 2 kościółki z XVIII w. i ładna platia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:57 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 183
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone