Crayfish napisał(a):Mam nadzieję, że nie tylko lipcowo-sierpniowych ale i wrześniowych.
Ma się rozumieć, relacja wrześniowa nastąpi po "tworzonej" obecnie
Crayfish napisał(a):jeśli w dwie strony to ok.
a schronisko jak wysoko ?
8 godzin to teoretyczny czas przejścia w obie strony.
Oczywiście teoretyczny jak dla nas
, sądzę że w praktyce może być osiągalny dla Niektórych
.
A co do schroniska "B" o nazwie Vryssopoules, to znajduje się ono na terenie tej bazy wojskowej, czyli właśnie na 1800 m. Jest podobno niewielkie i również podobno (gdzieś to wyczytałem kiedyś) , nocleg w nim jest bezpłatny
. Ale to info niesprawdzone...
janusz.w. napisał(a):Cenne informacje
muszę po mapę sięgnąć, ale czasu mam jeszcze sporo
Skądinąd wiem
, że można pod szczyt podjechać jeszcze wyżej i trochę bliżej.... z tym że szutrem. Stamtąd Olimp to już zupełna bułka z masłem.... Nie wiem tylko gdzie zaczyna się ta droga, trzeba by faktycznie dokładnie oblookać google.
nomad napisał(a):Cześć.
Witamy
W tym przypadku nie liczy się czas... liczy się obecność, także i duchowa....
zawodowiec napisał(a):Bunkry tam widzę jak w Albanii na niektórych zdjęciach.
Pamiętam że Lesiu też kiedyś jakoś podjechał wyżej pod Olimp ale szutrem, więc chyba inną drogą, i nie była to Prionia.
A ta górka to wiecie... ta graniczna
Też nas zaskoczyły te bunkry...stąd zdjęcie
Ta droga którą my jechaliśmy też jeszcze nie tak dawno była podobno szutrowa. Ale jak wcześniej napisałem, istnieje jeszcze inna droga wiodąca sporo wyżej niż 1800...
A górka, od początku domyślałem się o którą chodzi
I ona faktycznie "chodzi" wciąż za nami
plavac napisał(a):Też jestem zaintrygowany, czy spotkaliście się z Zeusem.
Nie da się ukryć... poczuliśmy Jego moc
A w sprawie drogi do górki, faktycznie kiedyś trochę wymaltretowaliśmy nasze autko
, choć ten ostatni podjazd był już właściwie bezproblemowy. Drogę wyraźnie poprawiono, aż ciekawe jak wygląda w tym roku, po zimie.
A tak w ogóle to coraz więcej bałkańskich dróg już mi się kojarzy głównie z maltretowaniem Feli
Pozdrawiam