Małe i duże bałkańskie podróże :-)

kulka53 napisał(a):Jedziemy jutro po południu....

Ale Wam zazdroszczę! - ale tak pozytywnie, żeby nie było...!

Szczęśliwej drogi i udanego urlopu!

Gdybyśmy się już nie czytali... to szczęśliwej drogi!

Szczęśliwej drogi i mnóstwa pozytywnych wrażeń oraz fajnego światła dla fotek

Ja też ruszam jutro , tyle że ... na Kaszuby i tylko na tydzień . Ale za to, jak tylko będę znowu w domu, zabiorę się do powtórki z Waszej dwukrotnej Rumunii, żeby raz jeszcze ułożyć sobie to i owo. Trochę Waszej trasy sobie ściągnę , tyle że będzie "pod prąd". Nie ma szans na zobaczenie tego wszystkiego, co pokazaliście, chociażby dlatego, że aż tak wcześnie nie wstajemy , a w trasie też będzie "trudniej" , bo pojedziemy w trzy auta. W większym towarzystwie nie da się zrealizować programu aż tak bogatego turystycznie . Mam jednak cały czas nadzieję, że pogoda będzie nam sprzyjać, dzieki czemu liźniemy ciutkę Retezatu, a może i Bucegi okażą się nam przychylniejsze, niż Wam...
Zmieścilibyśmy się w dwóch samochodach, ale wozy mają być również awaryjną sypialnią .

Pozdrawiam cieplutko (z nadzieją, że deszcz ustanie, zanim wystartujemy w przeciwnych kierunkach)

Ja również życzę udanych wakacji i szczęśliwego powrotu

czeka mnie dzis noc pracy, wiec bede czytac na pewno dalej relacje bulgarsko-rumunsko-greckie

A Kulkom jeszcze raz, pieknej i udanej wyprawy!!

aa, Kaszuby tez cudne sa, gdzie sie wybierasz, dangol?

Na Gochy

dangol napisał(a):Na Gochy

to polecam Zaborski Park Krajobrazowy niedaleko jest

Udanej wyprawy
Szerokiego asfaltu i równego szutru
Patrząc za okno... zazroszczę greckich upałów

pozdr

Szerokości , wspaniałego pobytu i szczęśliwego powrotu życzę
już teraz ostrząc sobie apetyt na Waszą relację



Pozdrawiam
Piotr

shigella napisał(a): to polecam Zaborski Park Krajobrazowy niedaleko jest

Polecenie jak najbardziej właściwe . Wielokrotnie jeździliśmy tam rowerem, jakiś rzeczny spływik też był. Na Gochy jeździmy od lat już kilkunastu (byliżej dwudziestki ), w zasadzie co rok, przeważnie dłużej niż na tydzień. Najbliższe okolice poznaliśmy więc dość dokladnie , bardziej odległą część Kaszub też przy okazji trochę liznęliśmy.
W tym roku, ze względu na dwutygodniową Rumunię, kaszubskie krajobrazy tylko przez tydzień.Cóż, urlop nie jest z gumy... Chyba że u Kulek

kulka53 napisał(a):Jedziemy jutro po południu....

Zapewne już jesteście w drodze !

... ale choć spóźniony ... to samych przyjemności życzę!

Jak miło Was widzieć

Dziękujemy Wszystkim za życzenia

mariusz-w napisał(a):Zapewne już jesteście w drodze !

Jeszcze w pracy.....

Mamy nadzieję że tym razem będzie miało zastosowanie powiedzenie odwrócone.... złe miłego początki , we Wrocławiu wieje i leje dramatycznie , a tu pakować się trzeba będzie niedługo... Może za te kilka godzin trochę przestanie

Danusiu, wreszcie wiem gdzie jeździsz na te Kaszuby, tzn tak mniej więcej . Piękne okolice faktycznie, zawsze tamtędy jeździło się dawniej nad morze... a i nad jeziorem Karsińskim byłem kiedyś, jeszcze z rodzicami na "wczasach" .
A urlop... no niestety z gumy ma chyba tylko Wojtek Franz, który gdzieś ostatnio zaginął, pewnie korzysta z lata w dalekich krajach . My, standardowo - 26 dni, i również standardowo - wszystkie daleko poza domem . Jakby nie patrzeć, wychodzi 5 tyg .
Rumunii daliśmy od siebie w tym roku odpocząć , mamy nadzieję pomęczyć sobą Grecję. 3 auta to nie to samo co jedno , a nawet w jednym zdarzają się niewielkie różnice zdań... dlatego wiem że może Wam nie być tak lekko. A my też wcześnie nie wstajemy , czasem już po wschodzie słońca...
Oprócz Retezatu i Bucegów, może upchniesz gdzieś Ciucas, to całkiem blisko, a naprawdę można zobaczyć coś niespotykanego gdzie indziej

Pozdrawiamy Wszystkich serdecznie

oo, to jeszcze raz przedwyjazdowo, wszystkiego pieknego na wyprawie!!

dziekuje za rady i informacje, lodowki pewnie nie zdaze kupic ale boxa dachowego zamontujemy z pewnoscia! Opelek na gaz jezdzi, wiec wzrost spalania nie az tak kosztowny bedzie (no wlasnie, niech ja wyczaje, gdzie w BG stacje z gazem, bo w Rumunii bywalo roznie z tym).

Ubezpieczenie - jak budzet trzeszczacy da rade, to chyba tak


zakrecona jestem totalnie, czy wiecej BG. czy miejsca w Rumunii, ktore wygladaja pieknie w Twoich relacjach, a ktorych nie mielismy okazji widziec w 2009, czy Grecja... chyba zdam to na los pogody i tego, gdzie nas drogi zaniosa

Ciucas, powiadasz? wygladaja w rzeczy samej pieknie... zreszta gor Rumunia ma mnostwo ciekawych, mnoe jeszcze Retezat pociaga

sie okaze, moze dam rade poczytac jeszcze conieco.


szerokiej drogi, niech Wam wszystkie plany wyjda jak zamierzone albo i lepiej:)

kulka53 napisał(a):złe miłego początki , we Wrocławiu wieje i leje dramatycznie , a tu pakować się trzeba będzie niedługo.

My 3 tygodnie temu, w drodze do Cro, od Poznania do Wiednia w ulewie jechaliśmy. Trzy dni temu, od Krapkowic do Poznania też w deszczu. Natomiast na chorwackich wyspach cały czas słońce było.
Czego i Wam życzę
zwiedzajcie, fotografujcie, wracajcie i piszcie

longtom napisał(a):My 3 tygodnie temu, w drodze do Cro, od Poznania do Wiednia w ulewie jechaliśmy. Trzy dni temu, od Krapkowic do Poznania też w deszczu. Natomiast na chorwackich wyspach cały czas słońce było.
Czego i Wam życzę

Życzenia się spełniły
Droga w obie strony w deszczu, a TAM...... there's always the sun....

Wróciliśmy, było super

Opaleni na maxa, nie tak zmęczeni jak zwykle , zdrowi i cali (autko też )

Wszystkie główne cele (oprócz jednego ) zrealizowane, co trzeba na bramkach i granicach odstane....

Jak się trochę ogarniemy w rzeczywistości nadrobimy zaległości czytelnicze i może pojawi się jakiś początek relacji..... tym razem byłoby chronologicznie.....

Grecja jest fantastyczna, nawet w sezonie można znaleźć coś dla siebie , planów na jej odwiedzanie już mamy kilka na najbliższy rok, a przecież jeszcze mam nadzieję przed nami wrześniowe 3 tygodnie

......a mało brakowało, żebyśmy jednak w BIH, MNE i CRO wylądowali, czego nawet wyjeżdżając nie wiedzieliśmy.....

Pozdrawiamy
M i P