Zaraz za Ksamil w lewo odchodzi szutrowa dróżka. Pewnie nie zwróciłaby naszej uwagi, gdyby nie zauważona w tym miejscu wczoraj wieczorem tablica kierująca do jakiejś plaży . Jest południe, piękna upalna pogoda, sprawdzimy jak to ma się w rzeczywistości. Jedziemy może kilometr szeroką szutrówką gdy nagle okazuje się, że jej dalsza część jest zamknięta szlabanem, a przy szlabanie siedzi i pilnuje jakiś człowiek. No nie, nic tu po nas , to nie tu. Ale można jechać jeszcze inną dróżką, wąską i trochę pod górę, jest przy niej znak kierujący na "naszą" plażę. Wolniutko jedziemy po dziurach najpierw do góry, potem stromo w dół. Dróżka kończy się sporym, wydłubanym w skałach placem na którym można zostawić auto, na dodatek w taki sposób by cały dzień było w cieniu. Kawałek dalej widać jakiś plażowy bar, jak się okazuje zupełnie opustoszały.
Ale takie widoki sprzed baru......
sprawiają, że szczęki opadają nam z wrażenia . Znaleźliśmy super miejsce