Franz napisał(a):Świetny ten Butrint!
Mam większą słabość do ruin niż Paweł. Może nie do wszystkich ale im starsze ruiny (poza tymi których trudno domyślić się ich przeznaczenia) tym większa słabość i chęć zobaczenia, dotknięcia, poznania historii miejsca i przede wszystkim podelektowania się tym miejscem.
Te które były świadkiem ludzkich losów przed ponad 2,5 tys lat działają szczególnie na moją wyobraźnię. Czuje dreszcz emocji i sama nie wiem czego, podziwu dla odkrycia przez antycznych twórców architektury, rzeźb czy sztuk teatralnych W każdym razie mogę chodzić w kółko po takich kamieniach, siadać na widowni w teatrze, zaglądać w każdy zaułek, podziwiać kolumny i łuki i wiem, że dzięki nam zwiedzającym takie miejsca ożywają. Dopisujemy im historię.
Franz napisał(a):kulka53 napisał(a):carnivalka napisał(a):Co do relacji to piszę ją na innym forum.Jestem dopiero w Tiranie ponieważ jadę przez Serbię i Czarnogórę ,dość długoale będzie mi bardzo miło gościć Was tu
Zaglądnąłem.... już 11 stron .
Już 13.
Dziękuję, Carnivalko, za linka. Przestałem zaglądać na travelforum, odkąd nie wpuszczał już niezarejestrowanych użytkowników. A teraz widzę, że znowu daje się wejść i poczytać.
Carnivalko, ponieważ nie jestem zarejestrowana na travelforum kilka słów napiszę Ci tu.
I ja dziękuję za linka. Spędziłam dzisiaj sporo czasu z Twoją relacją (13 stron), bo mnie wciągnęła. Po pierwsze do okryłaś dla nas kanion Uvac. Miejsce, które nam wskazałaś warte jest zobaczenia. I robi wrażenie, bo pozostaje w pamięci po przeczytaniu całej relacji. Po drugie dzięki Tobie przejechałam staranniej przez Czarnogórę niż my w tym roku i jak zwykle było tak ładnie i ciekawie. Spędziliśmy już dwukrotnie po 2 tygodnie w bardzo przez nas ulubionej Czarnogórze ale nie zwiedzaliśmy dokładnie plaż. I na pewno nigdy latem nie pojedziemy na czarnogórskie plaże. Kanion Tary jest reklamowany jako ten największy w Europie ale już wkrótce (w naszej relacji) po opuszczeniu Albanii wybierzemy się nad kanion w Grecji, który w księdze rekordów Guinnessa figuruje jako ten największy w Europie. Który z nich powinien mieć ten tytuł
Jak wiesz z naszej relacji podróżujemy od niedawna podobnie jak Wy nie korzystając z hoteli i kwater ale my zrezygnowaliśmy nawet z oficjalnych kempingów. Zastanawiałam się po co Wam kemping. Gorąca kąpiel pod prawdziwym prysznicem, smaczne tubylcze jedzenie i co jeszcze jest potrzebne co się ma na kempingu a nie ma się bez niego?
Od tej chwili masz we mnie stałą czytelniczkę i obserwatorkę Waszych przygód.
Pozdrawiam Lidia