Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.01.2020 09:04

Parę kilometrów dalej na północ docieramy do Lefkes. Miejscowość wraz z plażami dobrze jest widoczna z biegnącej sporo wyżej szosy :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Robi wrażenie. Tutaj na pewno zjedziemy z „obwodnicy” by lepiej się przyjrzeć miejscowości i plażom.

Najpierw zjeżdżamy nad plażę Potali. Jest największa ale najmniej popularna, jak na taką wielkość ludzi jest niewiele. Niewykluczone że są to wyłącznie mieszkańcy kompleksu apartamentów na jej zapleczu.

Obrazek

Właściwe, dawne Lefkos to niewielka wioska położona przy głównej szosie, wzdłuż drogi do morza jest też trochę zabudowań rozproszonych w łagodnej dolince wśród poletek i oliwkowych gajów. Nowe Lefkos wyrosło – jak mi się wydaje całkiem niedawno – nad trzema plażami przy skalistych wysepkach i cypelkach które widzieliśmy z góry. To co tam zastaliśmy przerosło nasze wyobrażenie :cool: , piaszczysty plac parkingowy był szczelnie wypełniony smażącymi się w słońcu autami a turystów korzystających z plaż Lefkos było naprawdę sporo. Zajęliśmy jedno jedyne wolne miejsce :idea: po kimś kto właśnie odjechał i wybraliśmy się na krótki spacer po okolicy – choć właściwie oglądać tu czy zwiedzać zupełnie nie ma czego.

Poza plażami, bo te są całkiem niezłe.

Ta jest największa.

Obrazek

Obrazek

Ta środkowa – najmniejsza.

Obrazek

Obrazek

Zoom fujika jest nieoceniony :wink: , nieco dalej odkrywamy jeszcze plażę czwartą i ta interesowałaby nas najbardziej :D .

Obrazek

Obrazek

Zastanawiamy się chwilę czy by tam nie podejść/podjechać, ale uznajemy że może kiedy indziej będzie okazja. Jak się okazało – była :) .

Pomiędzy plażami rośnie bardzo dużo ulubionych kwiatków Małgosi :cool: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.01.2020 09:04

Jeszcze parę ujęć plaż i okolicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wędrujemy na mały skalisty półwysep.

Obrazek

Nad lefkos góruje masyw z najwyższym szczytem wyspy – Kali Limni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jeszcze plaża trzecia, otoczona wianuszkiem tawern.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszystko fajnie, zatoczki super, woda i pogoda bez zarzutu… ale odwiedzamy już kolejne miejsce i tak powoli zaczynamy się zastanawiać – gdzie my dziś będziemy spać :roll: :wink: .

c.d.n.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 03.01.2020 13:02

Zaległości pokomentuję od tyłu ;)

kulka53 napisał(a):Parę kilometrów dalej na północ docieramy do Lefkes. Miejscowość wraz z plażami dobrze jest widoczna z biegnącej sporo wyżej szosy :) .

Obrazek

Bardzo mi się ta plaża w ujęciu z góry podoba :)

Amoopi, czy też Lakki - super te zatoczki, kilka z nich przypomina mi zatoczki na zachód od Taranto w Apulii (i ludzi tez podobna ilość) ;)

Ale i Wam się fajna zatoczka z pasem startowym za plecami trafiła - idylliczna woda wręcz :)

Agathonisi - słabo tam z pogodą mieliście, patrząc na zdjęcia stamtąd widać ile daje jednak uroku piękne słoneczko :)

Cypelek Aliki na Patmos to taki mini kształt Półwyspu Helskiego ;)

kulka53 napisał(a):
Możemy podziwiać wspaniałe widoki na pięknie położoną i okazałą Chorę :idea: .

Obrazek


Faktycznie super to wygląda! :)

Końcówka zatoki Stavros z tym ostańcem też niezła:)

Chora wspaniała i pogoda super, błękitne niebo i białe domki - grecka klasyka

No i widoki z miasta położonego na wzgórzu


kulka53 napisał(a):Obrazek


Uwielbiam takie klimaty :)

:boss: :papa:
ZytaS
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2080
Dołączył(a): 08.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZytaS » 05.01.2020 16:26

Wyspa na krańcu Europy 8O faktycznie trzeba niezłej logistyki, żeby tam dostać się własnym autem 8O :D Czy rozważaliście prom z Krety? No tak, ale wtedy nie byłoby tych poprzednich wysepek :? Czy spotykaliście się ze zdziwieniem, pytaniami związanymi z rejestracją pojazdu :?:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.01.2020 07:38

tony montana napisał(a):Zaległości pokomentuję od tyłu ;)

Widzę że preferujesz czytelnictwo z doskoku :D . Ale fajnie że zaglądasz.
Co do Agathonisi to żałujemy faktycznie bo przypuszczam że nigdy nie będzie już okazji ani zamiaru by na tę wysepkę się dostać i zobaczyć jej walory przy odpowiedniej pogodzie. Natomiast Patmos - bardzo się nam podobała krajobrazowo, ze względu na pochodzenie wulkaniczne ma trochę ciekawostek z tym związanych. No i ma Psili Ammos :cool: , która już absolutnie nas do Patmos przekonała.
Karpathos... jeszcze trochę pokażemy i opowiemy, natomiast jedno co mogę powiedzieć to to że mieszane uczucia mamy nieco :roll: .

ZytaS napisał(a):Wyspa na krańcu Europy 8O faktycznie trzeba niezłej logistyki, żeby tam dostać się własnym autem 8O :D Czy rozważaliście prom z Krety? No tak, ale wtedy nie byłoby tych poprzednich wysepek :? Czy spotykaliście się ze zdziwieniem, pytaniami związanymi z rejestracją pojazdu :?:

:)
Logistyki może tak wiele nie trzeba, wystarczy długi urlop :wink: albo gdy nie ma się do dyspozycji tyle czasu to trzeba podjąć decyzję że wybieramy się tylko na Karpathos i już. Tak miało być w zeszłorocznym już maju ale ... wyszło inaczej. Nie ma jednak tego złego... :) .

Prom z Krety - też można ale pływa raz w tygodniu :wink: . Woleliśmy pierwszą część urlopu przeznaczyć jednak na nieznane do tej pory rejony Dodekanezu niż na Kretę.

To że wieziemy ze sobą auto w takie nie do końca oczywiste miejsca czasem budzi zdziwienie, ale rzadko. Grecja w obecnych czasach nie jest już egzotyką :wink: , nawet takie wyspy jak Karpathos. Skoro może tam przypłynąć niemiecki czy francuski kamper to czemu nie polski "nibykamper" :wink: . Raz jeden tylko spotkaliśmy na Rodos polską rodzinę która patrzyła na nas jak na UFO a nasze wyjaśnienia i opowieści patrząc po ich minach totalnie ich nie przekonały :wink: . Na mniej znanych wyspach raczej rodaków się nie spotyka a turyści z innych krajów zwykle nie zwracają większej uwagi na nasze auto, Grecy to już w ogóle.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.01.2020 10:02

Dzień dziesiąty, 18 września, środa cd.

Za Lefkos droga wiedzie bezludnymi terenami wysoko nad poziomem morza wijąc się po stromo opadających w dół zboczach gór. Te zbocza też porastały lasy ale akurat w tym rejonie wiele z nich nie pozostało :roll: , wciąż są widoczne jeszcze ślady po pożarach które spustoszyły tę część wyspy bodajże w 2010 roku.

Zajeżdżamy do Mesochori. Ta miejscowość słynie z malowniczego położenia więc trzeba to zobaczyć :cool: . Zobaczyliśmy i nie zawiedliśmy się :) , chociaż poza położeniem nie zauważyliśmy nic innego co byłoby godne większej uwagi i poświęcenia Mesochori dłuższego czasu.

Od głównej odbija w lewo boczna, niedługa uliczka. Kilkaset metrów i widzimy oczekiwaną wioskę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zajeżdżamy na parking powyżej wioski. Stoi tu trochę wynajętych aut ale turystów nie widać, poszli widocznie na spacer po Mesochori. My ograniczamy się do paru fotek z tego właśnie miejsca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Być może potraktowaliśmy Mesochori nieco zbyt pobieżnie :roll: ale w tym upale nie mieliśmy ochoty na schodzenie w dół i spacer pomiędzy domami wyglądającymi jak betonowe klocki. Czy to był błąd, tego się już nie dowiedzieliśmy bowiem to była nasza jedyna wizyta w tej wiosce.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.01.2020 10:03

Z Mesochori już niedaleko do można powiedzieć przełęczy na której droga którą jedziemy, wiodąca zachodnimi rejonami wyspy spotyka się z tą poprowadzoną przez część wschodnią. Jesteśmy więc mniej więcej w połowie długości wyspy i prawdę mówiąc nie spodziewałem się że jeszcze dziś dotrzemy aż tutaj… poniekąd jazdę wymusił też fakt że nie znaleźliśmy do tej pory nigdzie żadnego miejsca na dzisiejszy nocleg :roll: . Napotykamy tu grupę kilkunastu zrujnowanych mniej lub bardziej wiatraków o kształcie spotykanym też na Krecie – nie okrągłym a prostokątnym zakończonym półokrągłą „absydą” . W jednym z wiatraków reklamuje się tawerna ale trudno powiedzieć czy ona w ogóle działa :roll: , teraz jest zamknięte i przypuszczam że jeśli działa to wyłącznie w sezonie. Nas bardziej niż tawerna cieszy fakt że przy skrzyżowaniu odkrywamy działający kranik z wodą :cool: , jakby co będziemy mogli tutaj uzupełnić zapasy. Jak się jednak później okazało nie było takiej potrzeby.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No nic, pora zrobiła się już dość zaawansowana, kawałek wyspy przejechaliśmy, teraz musimy już tylko znaleźć jakiś nocleg…

c.d.n.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.01.2020 09:56

Dzień dziesiąty, 18 września, środa cd.

Skręcamy z powrotem na południe tym razem trasą wiodącą wschodnią częścią wyspy. Częścią, nie wybrzeżem :) , w poziomie co prawda nie jest daleko, za to w pionie… 8O .

Droga robi wrażenie, oj robi. Nie mamy zdjęć z tego przejazdu, słońce było już na tyle nisko że schowało się za górami ale poza tym jadąc tamtędy zwyczajnie nie ma się głowy do zdjęć. Jest wąsko, kręto… to trzeba (i warto) przeżyć :idea: .

Stromo opadające do morza zbocza gór co ciekawe porośnięte są piniami, mniej lub bardziej gęsto i mniej lub bardziej dorodnymi. Jest tutaj naprawdę imponująco i tak się tylko zastanawiamy jak będzie wyglądać zjazd do plaży…

Kilka plaż w tej części wybrzeża wg mojej wiedzy dostępna jest asfaltem. Okazuje się to prawdą :) , po kilkunastu minutach docieramy do pierwszego zjazdu. Plaża Apella była tą, którą wybrałem na ewentualne miejsce noclegu, co prawda nie można tam dojechać na samą plażę ale liczyłem że może nieco powyżej gdzieś się umieścimy.

Zjeżdżamy, jest faktycznie mocno stromo ale nie tak jak przypuszczałem, nie tak jak np. na odwiedzonej w maju Kei gdy po zjechaniu z promu szukaliśmy noclegu w ciemnościach i trafiliśmy do zatoczki Orkos. Teraz na szczęście nie jest jeszcze ciemno, jest za to co innego 8O , co chwilę mijamy się z jakimś wynajętym, podjeżdżającym pod górę autkiem…

Na samym dole tych aut jest jeszcze wciąż zauważalna ilość. Cóż, plaża Apella nie jest dzika, to wiedziałem, asfalt i tawerna przyciąga. Ale żeby takie tłumy? 8O .

Rozglądamy się za miejscem do spania. Placyk na samym końcu drogi odpada bo stoi tam wyraźny napis że to tylko dla gości tawerny :roll: . Auto zostawiliśmy w całkiem fajnym miejscu, w zatoczce na zakręcie drogi nieco powyżej, ale…póki co pójdziemy obadać jeszcze plażę zanim zrobi się całkiem ciemno.

Cóż można powiedzieć….byliśmy, zobaczyliśmy i stwierdziliśmy że to kolejne miejsce zagarnięte przez postępującą komercjalizację wyspy. Parasolki, stosy leżaków, ostatni zbierający się turyści. Plaża jest całkiem duża, zaskakująco duża, kamienisto żwirkowa, okolica może i ładna, ale nas nie zachwyca przez brak słońca…no i całokształt :roll: . Wędrujemy prawie do samego końca i wracamy pstrykając trochę pamiątkowych fotek…wiemy że już tutaj nie wrócimy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Cały czas rozważamy czy zaryzykować tutaj nocleg…bo niby miejsce jest niezłe, ludzie przecież pojadą ale jeden dylemat pozostaje – co z tawerną. Właściciele mogą sobie nie życzyć a nie wiemy czy opuszczą zabudowania, prawdę mówiąc nie wygląda na to. Ostatecznie decydujemy się opuścić tę okolicę i spróbować poszukać jeszcze czegoś innego.

Obrazek

Sprężamy się nieco ale na tej trasie nie przyspieszy…jazda wschodnią częścią Karpathos przysparza sporych emocji i wymaga wytężonej uwagi. Postanawiamy nie zjeżdżać w ogóle do zabudowanej hotelami i tawernami Kiry Panagii a spróbować w kolejnej zatoce z plażą Achata. Bo tak poza tym podczas jazdy nie zauważyliśmy niczego co by się do spania nadawało.

Achata jest w pewnym sensie przeciwieństwem Apelli, ten wybór okazuje się strzałem w przysłowiową „10” :D . Co prawda są tutaj aż dwie tawerny (właściwie jedna, druga to mini bar w przyczepie kempingowej), jest też jakiś dom (wygląda na zamknięty) ale ostatni ludzie odjeżdżają z plaży w momencie gdy my na nią zjeżdżamy. I natychmiast wiemy że tutaj zostaniemy :idea: .

Rozkładamy się z całym majdanem pod skałami, w zakątku parkingowego placyku. Mamy do dyspozycji plażowy prysznic (korzystamy) i sporo wolnego miejsca. Jesteśmy zupełnie sami, zarówno wieczorem jak i w nocy kompletnie nikt się już nie pojawił (no chyba że spaliśmy i nie widzieliśmy :) ) . Na nocleg jest o miejsce wyśmienite i co ważne – prawdopodobnie daje dobrą ochronę przed szalejącymi nad Karpathos wichurami.

W ten sposób zakończyliśmy ten pierwszy dzień na wyspie. Właściwie pół :) , bo od lądowania w porcie minęło zaledwie około 7 godzin. Sporo już widzieliśmy…ale chcemy oczywiście zobaczyć więcej. Okazja będzie jutro :idea: .

c.d.n.
ZytaS
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2080
Dołączył(a): 08.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZytaS » 09.01.2020 21:54

Faktycznie w 7 godzin dużo już obejrzeliście. Jak nie trzeba się rozpakowywać, przemieszczać do apartamentu, to "zaoszczędzony" czas całkiem fajne można wykorzystać. W Mesochori mało kolorów "greckich" :roll: Przypomina mi się reakcja znajomych, gdy po obejrzeniu naszych zdjęć z Grecji, a byliśmy na Chalkidiki. Płw. Pilion i na Lefkadzie stwierdzili, że brak białego i niebieskiego - czyli kolorów, które z Grecją się kojarzą. Mówili, że "dziwna" ta nasza Grecja 8O :wink: :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.01.2020 23:02

ZytaS napisał(a):Faktycznie w 7 godzin dużo już obejrzeliście. Jak nie trzeba się rozpakowywać, przemieszczać do apartamentu, to "zaoszczędzony" czas całkiem fajne można wykorzystać. W Mesochori mało kolorów "greckich" :roll: Przypomina mi się reakcja znajomych, gdy po obejrzeniu naszych zdjęć z Grecji, a byliśmy na Chalkidiki. Płw. Pilion i na Lefkadzie stwierdzili, że brak białego i niebieskiego - czyli kolorów, które z Grecją się kojarzą. Mówili, że "dziwna" ta nasza Grecja 8O :wink: :D
:lol: :lol: Właśnie tak działa reklama :D Każdy katalog z biura, czy reklama w necie czy TV to kopułki z Santorini i większość myśli, że tak jest wszędzie i niektórym ciężko zrozumieć, że Grecja (jak i większość krajów) jest mocno różnorodna... Podobnie z plażami greckimi: katalogi pokazują piękne piaszczyste, a ja mam wrażenia (na moje skromne doświadczenie z 6 wyjazdów), że takie wielkie piaszczyste plaże to wcale nie tak łatwo upolować...
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 10.01.2020 08:31

kulka53 napisał(a):Widzę że preferujesz czytelnictwo z doskoku :D . Ale fajnie że zaglądasz.
Co do Agathonisi to żałujemy faktycznie bo przypuszczam że nigdy nie będzie już okazji ani zamiaru by na tę wysepkę się dostać i zobaczyć jej walory przy odpowiedniej pogodzie. Natomiast Patmos - bardzo się nam podobała krajobrazowo, ze względu na pochodzenie wulkaniczne ma trochę ciekawostek z tym związanych. No i ma Psili Ammos :cool: , która już absolutnie nas do Patmos przekonała.
Karpathos... jeszcze trochę pokażemy i opowiemy, natomiast jedno co mogę powiedzieć to to że mieszane uczucia mamy nieco :roll: .


Nie preferuję, ale sytuacja mnie do tego zmusza, że jestem aktywny 1-2 dni w tygodniu na Forum a potem nic
Siłą rzeczy jeśli relacja jest długa, interesująca i ma dużo zdjęć - odkłada się ją niestety na później, by dokładnie się z nią zapoznać

kulka53 napisał(a):Od głównej odbija w lewo boczna, niedługa uliczka. Kilkaset metrów i widzimy oczekiwaną wioskę.

Obrazek


Fajnie to z góry wygląda, ładne położenie, ale sama wioska to z tego co pisałeś chyba nic ciekawego

:papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.01.2020 08:54

ZytaS napisał(a):Faktycznie w 7 godzin dużo już obejrzeliście. Jak nie trzeba się rozpakowywać, przemieszczać do apartamentu, to "zaoszczędzony" czas całkiem fajne można wykorzystać.

Dużo widzieliśmy i tak bywa zwykle że pierwsze dni na wyspie przeznaczamy na jej zwiedzenie, poznanie, a potem wiedząc już (mniej więcej oczywiście) co i jak możemy wybrać jakieś plaże na lenistwo drugiej części pobytu :cool: . Co prawda czasem zdarza się że na tę drugą cześć brakuje nam już czasu :wink: , ale ogólnie to na małych i średnich wyspach ta taktyka się sprawdza.
Z tym rozpakowywaniem to już tak niekoniecznie :roll: , w apartamencie robi się to raz a my musimy przynajmniej częściowo robić to codziennie. Na dłuższą metę człowiek się przyzwyczaja i nabiera wprawy :) , ale i tak zabiera to chwilę czasu. Nam wychodzi że czas niezbędny zarówno wieczorem jak i rano na wszystko to po około 2 godziny. Ale z tym codziennym powrotem do jednego miejsca zamieszkania na urlopie to faktycznie mamy przewagę że tego robić nie musimy :) , tyle że i tak bywa że upodobamy sobie szczególnie jakiś jeden zakątek i tam wracamy.

ZytaS napisał(a):W Mesochori mało kolorów "greckich" :roll: Przypomina mi się reakcja znajomych, gdy po obejrzeniu naszych zdjęć z Grecji, a byliśmy na Chalkidiki. Płw. Pilion i na Lefkadzie stwierdzili, że brak białego i niebieskiego - czyli kolorów, które z Grecją się kojarzą. Mówili, że "dziwna" ta nasza Grecja 8O :wink: :D

piekara114 napisał(a): :lol: :lol: Właśnie tak działa reklama :D Każdy katalog z biura, czy reklama w necie czy TV to kopułki z Santorini i większość myśli, że tak jest wszędzie i niektórym ciężko zrozumieć, że Grecja (jak i większość krajów) jest mocno różnorodna... Podobnie z plażami greckimi: katalogi pokazują piękne piaszczyste, a ja mam wrażenia (na moje skromne doświadczenie z 6 wyjazdów), że takie wielkie piaszczyste plaże to wcale nie tak łatwo upolować...

Dokładnie :lol:
Biało-niebiesko jest na Cykladach i bywa też na innych wyspach ale już w mniejszym stopniu, no albo wcale. Co nie znaczy że wtedy jest brzydko, jest po prostu inaczej, a często atutem miejscowości jest ich malownicze położenie.
Co do plaż... Grecja jest tak różnorodna że każdy znajdzie takie plaże jakie mu się zamarzą. Oczywiście nie jest tak na każdej jednej wyspie, one mają swoje specyfiki... ale i tak bywa jak na Patmos gdzie wszystkie niemal plaże były żwirowe a jedna Psili Ammos wielka i piaszczysta. Mi się wydaje że wielkich plaż piaszczystych jest i tak sporo w Grecji.

tony montana napisał(a):Nie preferuję, ale sytuacja mnie do tego zmusza, że jestem aktywny 1-2 dni w tygodniu na Forum a potem nic
Siłą rzeczy jeśli relacja jest długa, interesująca i ma dużo zdjęć - odkłada się ją niestety na później, by dokładnie się z nią zapoznać

:D , nie no, jasne, każdy ma tyle czasu ile ma i kiedy ma. Tym bardziej nam miło że znajdujesz go dla nas :idea: .

tony montana napisał(a):Fajnie to z góry wygląda, ładne położenie, ale sama wioska to z tego co pisałeś chyba nic ciekawego

Tak uznaliśmy zapuszczając się kawałek w jej głąb i widząc z góry. Może nie mieliśmy racji, ale tego się nie dowiemy dopóki kto inny tam nie pojedzie i nie poświęci Mesochori więcej czasu :wink: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.01.2020 10:15

Dzień jedenasty, 19 września, czwartek

Poranek był tradycyjnie już piękny lecz zadziwiająco chłodny. Nieco chłodniejsze wieczory i noce oraz wręcz zimne poranki miały się stać teraz już tradycją, nie przypuszczam by było to specyfiką Karpathos :) , po prostu nieuchronnie zbliżała się jesień…

Póki co jednak absolutnie nie to mieliśmy w głowie. Miejsce do spania mieliśmy super ale przypuszczałem że pustki na Achacie to stan absolutnie niestały :wink: . Ze względu na stosunkowo łatwą dostępność i względną bliskość stolicy jest to miejsce z pewnością popularne i chętnie odwiedzane.

Także cóż, wstaliśmy dość wcześnie a że w naszym zakątku nie mieliśmy o tej porze co liczyć na słońce trzeba było powyciągać z boxa cieplejsze nieco rzeczy. Zatoczka z plażą Achata jest niezwykle kameralna, malowniczo otoczona skałami po których skaczą kozy… co prawda ich nie widzieliśmy ale słychać je było aż za dobrze zarówno wieczorem jak i rano :cool: . Dłuższy czas byliśmy zupełnie sami, dopiero gdy się już powoli zbieraliśmy do odjazdu zaczęli przybywać pierwsi plażowicze…tak wcześnie bo zapewne wiedzieli że później o dobre miejsce na plaży może być ciężko :roll: .

Trochę zdjęć z tego poranka.

Obrazek

Obrazek

W porze wilgotnej ze skał nad nami musi spływać pokaźny wodospad.

Obrazek

Kanion lepszy jak na Krecie :wink: .

Obrazek

Obrazek

Teren przed jedynym tutejszym domem jest obsadzony palmami, dom zaś porządnie zadbany i na szczęście zamknięty :) .

Obrazek

Obrazek

Widać po stroju że upału nie było :wink: .

Obrazek

Achata daje możliwość zaparkowania w cieniu dla wielu aut.

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.01.2020 10:16

O tej porze Achata to niemal raj :cool: .

Obrazek

Tawerna pod skałką.

Obrazek

Obrazek

Plaża nie jest w ogóle piaszczysta, składa się z takiego samego żwirku co Apella, albo prawie takiego samego :) .

Obrazek

Jest jednak od niej kilkukrotnie mniejsza.

Obrazek

Parasolki konkurencji i nasze auto w głębi.

Obrazek

Obrazek

Zaczynają zjeżdżać pierwsi turyści.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie pozostaje nam nic innego jak ustąpić im miejsca :wink: . Odjeżdżamy.

c.d.n.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.01.2020 16:11

kulka53 napisał(a):O tej porze Achata to niemal raj :cool:


Fajne miejsce. Jakby jeszcze wywalić te parasole... :)

pzdr :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 723
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone