Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.11.2019 09:05

Dzień piąty, 13 września, piątek

Piątek, trzynastego... prawdę mówiąc tego dnia nie zdawaliśmy sobie sprawy że właśnie taką nosi datę. Na urlopie, zwłaszcza dłuższym niż tradycyjne 2 tygodnie nie śledzimy upływających dni, powiedzmy że wiemy który jest dzień tygodnia, ale który to kolejny dzień miesiąca to już praktycznie nie mamy pojęcia :roll: . Czy tego właśnie rozpoczynającego się dnia gdybyśmy wiedzieli jakie ciąży nad nim fatum, próbowalibyśmy jakoś inaczej go zaplanować? Pewnie nie...okazało się jednak że tym razem był to prawdziwy, przysłowiowy piątek trzynastego – przynajmniej pogodowo 8O .

Wstajemy jak zwykle wcześnie. Mamy trochę czasu do promu, do portu jest parę kilometrów, ale poranne krzątanie jak zwykle musi trochę potrwać. Niestety wieje, ani mocniej ani słabiej, podobnie jak wczoraj czyli całkiem przyzwoicie, ale wciąż jest słonecznie i ciepło. Nie ma zupełnie nikogo, w nocy także nikt nie zakłócił nam spokojnego snu, jedynie od świtu od czasu do czasu przejechało jakieś auto, pewnie do łódek w zatoczce Moschato.

Na parę fotek znajdujemy czas :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.11.2019 09:06

Opuszczamy Platis Gialos jakieś pół godziny przed planowym odpłynięciem promu. Nie będzie to żaden wielki Blue Star :roll: , a mniejsza jednostka Nisos Kalymnos lokalnego przewoźnika A.N.E Kalymnou. Statek pływa z Kalimnos na Samos odwiedzając po drodze kilka mniejszych wysp, m.in. Lipsi. Podobnych przewoźników pływających pomiędzy wyspami Dodekanezu jest kilku dzięki czemu nie trzeba być skazanym na nie zawsze pasujące Blue Stary a poza tym można odwiedzić takie wysepki, na które ten niemal już monopolista nie dociera. Nisos Kalymnos jest normalnym statkiem, powolnym ale zabierającym samochody, na dodatek znacznie tańszym niż katamarany Dodekanisos Seaways.

Ale o tym wszystkim dowiemy się dopiero za chwilę :) , póki co dojeżdżamy do portu i poszukujemy budki z biletami. Pamiętałem że na pewno widziałem coś takiego wczorajszej nocy, ale teraz za nic w świecie nie mogę tego budyneczku odnaleźć :? . Zaglądam do agencji turystycznej, może tam kupię.... nie, to trzeba o tam, w porcie. Ostatecznie odnajdujemy port właśnie, to jednak nieco dalej od centrum miasta, wczoraj w nocy nie było tego widać dokąd przypłynęliśmy.

Bilety nie są drogie, stwierdzamy że pomysł na płynięcie z autem był zupełnie dobry. Z upływem dnia przekonamy się że był to pomysł naprawdę bardzo dobry, po prostu jedyny słuszny :idea: .

Poza nami jest w porcie oczekuje nawet dość dużo ludzi, na prom wjeżdża też kilka aut. Gość prowadzący agencję wspomniał mi, że dziś popołudniu ma nastąpić spore załamanie pogody, ma niezwykle mocno wiać :roll: , pamiętając o tym że kiedyś z powodu wiatru już odwołano nam rejs z Rodos na Chalki kupując bilety zapytałem czy dla tego niewielkiego w sumie statku ma to jakieś znaczenie. Nie, nie ma.

No to płyniemy :idea: , rzucając ostatnie spojrzenia na Lipsi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Monastyr Kimisi, byliśmy tam wczoraj.

Obrazek

Plaża Kimisi i ostatnia część betonówki z „progami” .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.11.2019 09:07

Dopiero opuściwszy w miarę zaciszną zatokę portową na Lipsi odczuwamy siłę wiatru, wiejącego na dodatek nietypowo bo nie z północnego wschodu, a z północnego zachodu a nawet z zachodu. A ponieważ płyniemy właśnie w tym kierunku, dziób statku rozcina fale „na pół” wzbijając wielometrowe rozbryzgi słonej wody. Dłuższą chwilę stoimy na przedzie statku chłonąc potężne podmuchy... trzeba trzymać się barierek by nie zostać zdmuchniętym, o zdjęciach raczej nie ma w ogóle mowy.

Obrazek

A pogoda faktycznie się psuje :? . Niebo jest zamglone, pojawia się coraz więcej chmur, których nawet za bardzo nie widać na tym jednolitym szarym tle. Słońce póki co jeszcze się trochę przebija, ale całość zapowiada się niezbyt ciekawie.

Chowamy się w końcu w zacisznym wnętrzu promu. Czasami mieliśmy już okazję płynąć taką niewielką jednostką... po raz kolejny przypomina mi to taki podmiejski autobus :) . Turystów nie ma wielu (w sezonie na pewno jest inaczej), pasażerowie w większości się znają, panuje taka swojska atmosfera. A i wyposażenie takiego statku trochę jednak odbiega od tego które można zobaczyć na wielkich jednostkach dalekobieżnych :cool: .

Po mniej więcej godzinie statek zbliża się do następnej wyspy. Po Leros i Lipsi zawinie na Patmos 8O , mamy okazję po raz pierwszy zobaczyć na własne oczy tutejszą Chorę z imponującym :idea: klasztorem św. Jana.

Obrazek

Patmos ma skomplikowany kształt i u jej brzegów też znajduje się parę malutkich wysepek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zbliżając się do portu zauważamy, że Patmos jest dość mocno zabudowana, mniej więcej tak to wygląda.

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.11.2019 09:07

Skala - port na Patmos.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


















Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Patmos wysiadła większość pasażerów promu, przekonujemy się że to bardzo popularna wyspa, można powiedzieć że to chyba takie lokalne centrum turystyczne, także po rozmiarach i wyglądzie portu. My zostajemy na pokładzie, trochę ludzi się dosiada, ogólnie liczba pasażerów nie ulega większej zmianie. Prom stoi dość długo, ta wymiana jednak trochę trwa.

W końcu rusza. Opuszczamy Patmos... wrócimy tu jeszcze dziś :D .

c.d.n.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 17.11.2019 18:30

O, dobrze, że wrócicie, bo już mnie Patmos zdążyła zaintrygować... :) Chętnie zajrzałabym do groty Apokalipsy.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.11.2019 07:28

Mikromir napisał(a):O, dobrze, że wrócicie, bo już mnie Patmos zdążyła zaintrygować... :) Chętnie zajrzałabym do groty Apokalipsy.

Wróciliśmy, zajrzeliśmy... :)
Zdecydowanie warto odwiedzić Patmos. Bardzo się nam podobało, nie ma porównania z Lipsi. Decyzja o zmianie planu okazała się słuszna, na Patmos można i tydzień spędzić i będzie fajnie :idea: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.11.2019 07:44

Dzień piąty, 13 września, piątek c.d.

Z Patmos na następną wyspę na trasie nasz statek płynie mniej więcej kolejną godzinę. Wieje dramatycznie, nie sposób nosa wychylić za drzwi :? , na szczęście wewnątrz jest przyjemnie i ciepło (obsługa wyłączyła dwa klimatyzatory stojące pośrodku sali). W pobliżu Arki - kolejnego przystanku – wiatr nieco się osłabia i mogę wyjść na zewnątrz by przyjrzeć się mijanym okolicom i portowi. Pogoda jest już absolutnie beznadziejna, niebo jest szczelnie zasnute ciemnymi chmurami. Obserwacja naszej ulubionej stronki – Burzowo – nie daje nadziei na poprawę a wręcz przeciwnie :roll: , zbliżają się do nas potężne burze i opady…

Tymczasem na Arki…

Obrazek

…poranek musiał być jeszcze w miarę pogodny, bo ktoś siedzi na plaży a ktoś nawet w wodzie 8O .

Obrazek

Przystań na tej wysepce jest malutka, poza tawerną nie ma tu żadnych zabudowań.

Obrazek

Porcik jest stosunkowo nowy, powstał na początku XXI wieku. Wcześniej statki wpływały do zatoki.

Obrazek

Nieopodal przystani jest ta całkiem fajna plaża główna oraz mniejsze skrawki nadające się do rozłożenia… a że wiatr wieje z przeciwnej strony nie ma tu prawie wcale fal.

Obrazek

Obrazek

Wymowny napis przy przejściu na plażę :wink: .

Obrazek

Obrazek

W oczekiwaniu… :D .

Obrazek

Obrazek

Nie wiem czy ten pagórek jest najwyższym wzniesieniem na Arki, ale to na nim wzniesiono kapliczkę.

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.11.2019 07:45

Podczas krótkiego postoju naszego promu przy Arki nie robiłem zdjęć. Wsiadło kilka osób, wysiadło więcej, m.in. niemiecka kobieca wycieczka z Patmos. Niezbyt szczęśliwie wybrały sobie dzień… ale w sumie my też :? .

Tyle że my jeszcze nie wysiadamy 8O .

Prom opływa Arki od zawietrznej, czyli od południa. Dzięki temu mogę spojrzeć na leżącą niemal naprzeciwko „tawernianą” wysepkę Marathi. Nikt tu nie mieszka, w sezonie letnim w zatoczce z jedyną na wyspie plażą działa kilka tawern, jest to też miejsce postoju jachtów. Zarówno Marathi jak i Arki są popularnym celem wycieczek z Patmos ale też i z Lipsi.

Obrazek

Obrazek

Opływamy Arki, wiatr znów daje o sobie znać :? .

Obrazek

Zostaję jeszcze na pokładzie by zobaczyć znane miejsce, lagunę przy wysepkach na południe od Arki :) . Tzn. nie tyle zobaczyć, co sprawdzić co będzie widać z przepływającego obok promu… no i trochę widać. Na pewno widać byłoby lepiej gdyby pogoda była bardziej sprzyjająca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieje znów tak że trudno ustać na nogach. Wracam do wnętrza… przed nami jeszcze kolejna godzina, albo i więcej, rejsu.

c.d.n.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 18.11.2019 18:51

kulka53 napisał(a):Zdecydowanie warto odwiedzić Patmos.

Dobrze, że chociaż z tym się zgadzamy. :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.11.2019 09:50

longtom napisał(a):
kulka53 napisał(a):Zdecydowanie warto odwiedzić Patmos.

Dobrze, że chociaż z tym się zgadzamy. :)

Oj tam :wink: , myślę że nie jest tak źle i parę wspólnych opinii jednak by się znalazło :D .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.11.2019 09:53

Dzień piąty, 13 września, piątek c.d.

Płyniemy. Obserwujemy Burzowo z którego wynika że jesteśmy w samym epicentrum dość rozległego obszaru z burzami i następującymi za nimi opadami. Wieje, nie mam odwagi by wychylić nos za drzwi. Prom kołysze się na sporych falach, teraz płyniemy tyłem do wiatru jednak mamy opóźnienie…powinniśmy już dopływać a przez okna nie widać śladu żadnej wyspy.

Zaczyna się burza. Walą pioruny, widać je i słychać. Jedne dalej, inne bliżej, jeden musiał walnąć w statek bo huk był niemiłosierny. Poza nami chyba na nikim nie zrobiło to większego wrażenia, ewidentnie miejscowi są przyzwyczajeni do pływania po morzu w takich warunkach. Zaczynam coraz bardziej lubić ten prom, statek dzielnie sunie do przodu mimo ciągłych uderzeń mas wody w jego boki.

Burza wciąż trwa, ale odsuwa się chyba nieco na południe. Mamy jakieś pół godziny opóźnienia, za oknami widać że wyspa jest już blisko. Mieliśmy spędzić tutaj około 5 godzin, na tyle pozwalał rozkład promu który płynie na Samos i wracając po południu zabierze nas z powrotem. Już wiemy że spędzimy mniej czasu, a na dodatek tuż przed dotarciem do portu zaczyna padać dość porządny deszcz :? .

Agathonisi, mała wyspa na południe od Samos, niedaleko od wybrzeży Turcji. Jest z jednej strony mała ale z drugiej nie aż tak bardzo, jest większa od Arki i porównywalna z Lipsi. Poza portem – Agios Georgios – są tutaj 2 osady, Megalo Chorio i Mikro Chorio. Wg dostępnych informacji wyspę zamieszkuje niespełna 200 osób i co ciekawe liczba ta stopniowo się zwiększa. W północnej części Agathonisi znajdują się nikłe pozostałości po antycznej osadzie, poza tym jest tu kilka plaż dostępnych (poza jedną) pieszo.

Dopływamy, leje. Nie wiem dlaczego podczas manewrów związanych z opuszczaniem promu obsługa poleciła żebym wyjeżdżał sam, Małgosia musiała wyjść pieszo. Poczekała na mnie pod dachem poczekalni.

Co tu robić, leje tak że nie da się wyjść z auta. Postanawiamy, że powoli objedziemy sobie wyspę i pozwiedzamy zza szyb. Pół kilometra od portu w sąsiedniej zatoczce jest jedyna plaża do której można dojechać – jak się okazuje elegancką nową szosą – Paralia Spilias.

Po drodze obserwujemy odpływający prom.

Obrazek

Paralia Spilias :wink: .

Obrazek

Plaża jest nawet fajna, żwirowo-piaszczysta, rośnie tu kilka drzewek. Pod jednym z nich ktoś rozbił sobie namiot w którym nocuje o czym świadczy stojący obok rower.

Obrazek

Warunki nie pozwalają na lepszą eksplorację okolicy. A w planie mieliśmy plażowanie w sąsiedniej, określanej jako naturystyczna :) , plaży Gaidourolakos. Nie tym razem…

Jedziemy do Mikro Chorio.

Obrazek

Po drodze przekonujemy się że po pierwsze – zainwestowano w drogi na Agathonisi, coś trochę podobnie jak na Astipalei w jej wschodniej części, po drugie – drogi te są bardzo strome a przewyższenia wokół portu – spore.

W Mikro Chorio, osadzie złożonej z nie więcej niż 10 domków dobra nawierzchnia się kończy. Jedziemy dalej do sporej doliny wykorzystywanej rolniczo, są tu pola i krowy na pastwiskach. Szuter się pogarsza :? , w takich warunkach boję się jechać dalej zwłaszcza że nic tutaj nie ma. Zawracam w milionie chyba podjazdów i cofań, szyby zalane deszczem, nic nie widać… to nie ma sensu.

Stajemy w jakiejś zatoczce pomiędzy Mikro i Megalo Chorio. Postanawiamy przeczekać te najgorsze opady, trudno, czas ucieka ale w końcu Agathonisi nie jest jakaś ogromna. Jemy śniadanie, coś tam czytamy, w końcu na trochę zasypiam.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.11.2019 09:53

Przesiedzieliśmy w aucie jakieś 2-3 godziny obserwując jeden i ten sam widok, krople deszczu spływające po szybie oraz kałuże. Deszcz raz jest mniejszy, potem znów się nasila, burza nie ustaje, wciąż słyszymy grzmoty choć błyskawic już nie widać. Chmury szczelnie zasnuwają niebo, jest szaro i ponuro.

W końcu dociera do nas że do powrotnego promu zostało raptem półtorej godziny. Deszcz wciąż pada ale trudno, musimy się ruszyć, zwłaszcza że jest jakby mniejszy.

Stromo pod górę wspinamy się do Megalo Chorio, mijamy miasteczko (większe, jest tu m.in. szkoła i boisko) i elegancką nową szosą :idea: suniemy na północ. Krajobraz jest monotonny, nie ma tu drzew a jedynie rude wzgórza porośnięte kolczastymi krzaczkami.

Po północnej stronie wyspy jest skrzyżowanie, stoi tutaj kościółek Metamorfosis.

Obrazek

Zjeżdżamy do zatoczki. Szeroki asfalt kończy się nagle i niespodziewanie 8O

Obrazek

Dalej nie jedziemy widząc że zatoczka jest zajęta przez hodowle. Można jeszcze w tym rejonie dotrzeć do kościółka i plażyczki Agios Nikolaos, ale szutrami po wzgórzach nie zamierzamy się tłuc, nie ta pogoda i nie mamy tyle czasu. Zawracam.

Obrazek

Koniec dobrej szosy to zatoczka Katoliko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Poza łódkami i rozpadającymi się budami nad wodą nic tu nie ma.

Zapewne mając więcej czasu podjechalibyśmy jeszcze kawałek i spróbowalibyśmy odnaleźć resztki ruin dawnej antycznej osady, to jeszcze kawałek stąd na zachód. Ale nie tym razem :? .

Wracamy do Megalo Chorio. Dalej pada więc wysiadam na chwilę tylko ja i pstrykam kilka ujęć niczym nie wyróżniającej się osady złożonej z nowych zabudowań.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok na Mikro Chorio

Obrazek

Agathonisi nie jest zasobna w wodę, zbiera się wodę opadową w takich betonowych „rynnach” .

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.11.2019 09:54

Przestaje padać. Przejeżdżamy znów w stronę Mikro Chorio by spojrzeć jeszcze raz na stolicę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Agios Georgios. W porcie oraz pomiędzy portem a stolicą znajduje się kilka hotelików, z pewnością nietrudno tu o nocleg o tej porze roku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.11.2019 09:54

Zjeżdżamy do portu i kierujemy się znów do zatoczki z plażą Spilias.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spilias – ewidentnie jest tu jakaś jaskinia :) .

Obrazek

Nawet przy tej pogodzie zatoczka wygląda zachęcająco.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże- Greckie Perełki-Dodekane

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.11.2019 09:55

Jedziemy do portu. Do promu zostało może 40 minut, zostawimy auto na przystani i wykorzystamy pozostały czas na krótki spacer.

To zdjęcie powinno być na początku przygody z wysepką, nie na końcu :roll: .

Obrazek

Na Agathonisi jest trochę aut, jest więc i stacja benzynowa… ale trudno powiedzieć czy kiedykolwiek ktoś z niej korzysta :roll: .

Obrazek

Chyba jest to jedyny sklep na Agathonisi.

Obrazek

Ile tu możliwości 8O :wink: .

Obrazek

Podchodzimy kawałek pod górę do chyba najważniejszego kościoła – Agios Georgios. Jest przy nim mały cmentarz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I na koniec – rosnące tu i ówdzie drzewa mastyksowe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy do portu, gdy jesteśmy przy aucie prom pojawia się już w zatoce. Czeka nas kolejny rejs, tym razem nieco krótszy i w nieco chyba lepszych warunkach pogodowych bo zaczyna się jakby przejaśniać, wiatr też nie jest tak mocny. Odpływamy punktualnie.

Cóż, nie tak wyobrażaliśmy sobie tych kilka godzin na Agathonisi :roll: . Ale też prawda jest taka że przy słonecznej, gorącej pogodzie i gdybyśmy tu przypłynęli bez auta z pewnością nie doszlibyśmy nawet do Megalo Chorio, zapewne zaleglibyśmy na plaży :) . Odległości są małe ale przewyższenia i stromizny naprawdę spore. A gdyby podobało się nam na Lipsi i podjęlibyśmy decyzję że jeszcze tam dziś wracamy – przy takiej pogodzie w ogóle nigdzie byśmy się nie ruszyli poza budynek poczekalni w porcie :roll: . Także i tak wyszło to wszystko w miarę… sytuacji i możliwości.

A co możemy powiedzieć o Agathonisi? Wyspa wydaje się na pewno bardziej popularna niż sądziłem, to dzięki bliskości Samos i jednak regularnym połączeniom. Niesamowita wydaje się też inwestycja w infrastrukturę drogową 8O , z czymś takim się jeszcze nie spotkaliśmy. Jest tu nawet kilka plaż, jest kilka tawern w porcie. W sezonie pewnie i tak nie ma tłumów, po sezonie… poza nami widzieliśmy kilka par starszych wiekiem turystów. W sumie Agathonisi pozostawiła po sobie niezłe wspomnienie, którego jednak zapewne nie będziemy mieć już szansy zweryfikować w innych warunkach.

c.d.n.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 714
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone