Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.03.2019 10:20

28 września, piątek c.d.

Wizyta w przy słynnych wodospadach w Edessie nie była planowana, ale podjechawszy pod górkę do miasta natrafiamy na korek :? , mamy więc trochę czasu na przemyślenia :wink: i wykonanie właściwego manewru. Jeden ruch kierownicą w odpowiednim momencie i już jedziemy pod – a właściwie nad wodospady. Parkuję rzut beretem od tego miejsca, nie było łatwo bo uliczki poobstawiane autami szczelnie… ale się udało :) .

Parę kroków i już zaczynamy je widzieć…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pogoda jest diametralnie różna od tej jaką pamiętamy sprzed 7 lat. Ok, może nie pada śnieg i nie ma mrozu :wink: , ale różnica ze 25 stopni jest na pewno a zamiast błękitu nieba mamy ciemne chmury. I wtedy czuliśmy się jak odkrywcy :cool: , teraz po prostu odwiedzamy znajome kąty :D .

Obrazek

Ilość ludzi jest podobna, może nawet nieco większa niż pamiętam z wtedy. Przeważają śniade, południowe karnacje :roll: , sporo wśród nich muzułmanów (Turcy?, Albańczycy?).

Obrazek

Obrazek

Wtedy była pełni lata, dziś ewidentnie czuje się nadchodzącą jesień :roll: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.03.2019 10:20

Mimo że to jesień, ilość wody niesiona rzeczką i spadająca w dół jest bardzo duża. Ciekawe czy wiosną jest tak samo czy jeszcze więcej :roll: .

Obrazek

Obrazek

Nieodzowna pamiątka :cool: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.03.2019 10:21

Ponad klifem z którego spadają wodospady zorganizowano restauracje, są tu oczka wodne i małe kaskady. Niewątpliwie całkiem przyjemne miejsce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy do auta, stojącego nieopodal imponujących platanów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Warto było przeczekać korek :wink: teraz nie ma już po nim śladu, choć ruch na wąskich uliczkach miasta spory. Fajnie było sobie przypomnieć to miejsce, jak dla mnie jedną z większych atrakcji północnej, kontynentalnej Grecji :idea: .

c.d.n.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.03.2019 14:08

Po raz kolejny to miejsce bardzo mi się podoba, i po raz kolejny mam go na liście do odwiedzenia. :papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 22.03.2019 09:18

piekara114 napisał(a):Po raz kolejny to miejsce bardzo mi się podoba, i po raz kolejny mam go na liście do odwiedzenia. :papa:

Czyli w zeszłym roku się nie udało.... z Werginy już było blisko :cool:
Może w tym się uda :idea:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 22.03.2019 09:19

28 września, piątek c.d.

Edessa była ostatnim punktem greckiej podróży w tym roku. Pozostał nam jedynie przejazd do macedońskiej (obecnie chyba trzeba pisać północnomacedońskiej :roll: ) granicy. A i ten odcinek pokonujemy skrótem taką dość boczną drogą, asfalt był kiepski ale za to praktycznie nikt tamtędy nie jechał. Liczyliśmy na widoki na spore jezioro Vegoritida, ale droga ta nie wiodła jego brzegiem a drzewa i krzaki skutecznie wszystko zasłaniały. Tylko w jednym miejscu było jako tako, zatrzymaliśmy się tam na drugie śniadanie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W miejscowości Vevi hamuję gwałtownie… trzeba uwiecznić to że po raz pierwszy w życiu wjedziemy niedługo do Jugosławii 8O :lol: :wink: .

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 22.03.2019 09:20

Granicę w Niki już parę razy pokonywaliśmy, za każdym razem było pusto i szybko, tym razem było nie inaczej. Już w Macedonii zaczął padać deszcz, niezbyt mocno, ale jednak… po takich chmurach w górzystym, nawet mocno górzystym – wszak Pelister wznosi się na 2500 m. n.p.m. – terenie nie można się niczego innego spodziewać. Mimo to postanawiamy odnaleźć jeszcze jedną atrakcję, tym razem już macedońską, ale zawsze przez nas omijaną – ruiny rzymskiego miasta Heraklea.

Oczywiście nie mamy zamiaru szczegółowo się ruinom przyglądać, a w takiej pogodzie to już w ogóle nie ma sensu :roll: . Okazuje się że ogrodzony teren jest malutki i wszystko (albo prawie wszystko) widać przez ogrodzenie. Pstrykamy kilka fotek na pamiątkę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cóż, greckie ruiny bywają kiepskie, te chyba jeszcze je przebiły. Nie podobało się nam, ale może to też efekt padającego deszczu i ponurej aury.

Jest popołudnie, mamy trochę czasu na kontynuację jazdy przez Macedonię. Zgodnie z założeniem nie jedziemy przez Prilep do autostrady, wybieramy dłuższą drogę przez Skopje :) . Ale zanim tam dojedziemy, czeka nas niespieszna jazda nieznaną trasą przez interior zachodniej części kraju…

Na szczęście kawałek za Bitolą przestaje padać. W mieście trochę się dzieje w sensie usprawnienia ruchu kołowego, powstają jakieś nowe drogi, łączniki…wszystko za unijne pieniądze o czym świadczą ogromne tablice. Odbijamy na Kiczewo, początkowo jest w miarę płasko a potem wjeżdżamy w wąską i krętą dolinę. Jest pusto i zielono, widoków żadnych… jedynym ciekawszym momentem jest wioska Żeleznec, aż żałuję że się na chwilę chociaż nie zatrzymaliśmy. Stare, stylowe domy z drewnianymi balkonami, prawie rozpadające się już a zamieszkałe – interesujący to widok ale też świadczący o tym że w Macedonii przez ponad 10 lat od kiedy zwiedzaliśmy trochę ten mały kraj wiele się nie zmieniło w kwestii zamożności ludzi :roll: .

Mniej więcej godzinę później przekonujemy się, że jednak coś się zmieniło w tej kwestii, i to znacząco. Kiczewo, większe miasto po drodze, jest taką dość wyraźną granicą pomiędzy terenami zamieszkałymi przez ludność macedońską (słowiańską) a albańską. I tutaj widać różnicę pomiędzy tym co pamiętamy sprzed kilkunastu lat a tym co jest teraz. Ludność albańska „obrosła w piórka” można powiedzieć… wszędzie nabudowane są eleganckie, wypasione wille przed którymi stoją czarne merce i powiewają albańskie flagi. W każdej wsi jest co najmniej jeden nowy meczet :roll: … w każdym razie różnica w stosunku do tego co mijaliśmy wcześniej różnica jest diametralna, jakby się wjechało do innego świata – a przynajmniej kraju. A to wciąż ta sama Macedonia :roll: .

Długi odcinek podjazdu na przełęcz i zjazdu na Gostivar jest albo już wyremontowany, albo jest na etapie końcowym. Jedziemy w sznurku aut, ruch nagle się znacznie zwiększył, może też przez wahadła ustawione co jakiś czas. Nawet nie próbujemy szukać miejsca do spania, w takim terenie przy takiej drodze jest to raczej niemożliwe by znaleźć coś odpowiedniego. Jestem pełen obaw bo za Gostivarem teren jest niby bardziej płaski ale za to gęsto zabudowany… :roll: .

Nie wjeżdżamy na autostradę ale w mieście odbijamy na boczną drogę. Robi się już całkiem ciemno, plusem jest to że nie pada i nie wieje, temperaturę jakoś zniesiemy. W mijanych wsiach ludzie właśnie wychodzą z nabożeństw w meczetach, ulice są dziurawe, w każdej chwili może zza zakrętu wyjechać jakiś rozpędzony młodzieniec w wypasionej furze. Nie marzę o niczym innym jak o tym by wreszcie przestać już jechać…

Mamy szczęście. Po minięciu może trzech sporych wsi jest kawałek pustego terenu. Zjeżdżam w lewo, szutrówką nad jak się okazuje jakiś potok. Mijamy go prowizorycznym mostkiem i trafiamy na wykoszoną łąkę pomiędzy drzewa a pole kukurydzy. Niczego więcej nie trzeba :idea: , jest równo, na uboczu i liczymy że będzie tu o tej porze odludnie i spokojnie. Rozkładamy się, gotujemy obiadokolację zakończoną połową arbuza :cool: , dzięki temu że w końcu nie wieje nawet nie jest tak zimno. Udało się, możemy iść spokojnie spać…

Mapka z przejechaną trasą:

mapad13.jpg


A – plaża w okolicach Katerini
B – Edessa
C – Bitola
D – nocleg za Gostivarem

c.d.n.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 22.03.2019 09:27

kulka53 napisał(a):
piekara114 napisał(a):Po raz kolejny to miejsce bardzo mi się podoba, i po raz kolejny mam go na liście do odwiedzenia. :papa:
Czyli w zeszłym roku się nie udało.... z Werginy już było blisko :cool:
Było blisko, ale i już dość późno.....

kulka53 napisał(a):Może w tym się uda :idea:
Tego nie wiadomo, bo jadąc z Thassos to jednak nie po drodze, chyba, że przejdzie mój plan na powrót, ale jest opór materii.....
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 22.03.2019 09:32

kulka53 napisał(a):Mimo to postanawiamy odnaleźć jeszcze jedną atrakcję, tym razem już macedońską, ale zawsze przez nas omijaną – ruiny rzymskiego miasta Heraklea.
To też miałam w zeszłym roku w planie zapasowym, jakbyśmy pojechali jednak moją trasą powrotną...no ale nie pojechaliśmy.....
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 22.03.2019 09:49

piekara114 napisał(a):Było blisko, ale i już dość późno.....

Myśmy też za pierwszym razem w Werginie byli późno. Dlatego na zwiedzanie wybrałem się sam, Małgosia miała dość upału.

piekara114 napisał(a):Tego nie wiadomo, bo jadąc z Thassos to jednak nie po drodze, chyba, że przejdzie mój plan na powrót, ale jest opór materii.....

Fakt, z Thassos jest totalnie nie po drodze :roll: . Też bym protestował :wink: .

piekara114 napisał(a):To też miałam w zeszłym roku w planie zapasowym, jakbyśmy pojechali jednak moją trasą powrotną...no ale nie pojechaliśmy.....

Spokojnie można sobie to miejsce podarować, to tak wg mnie :roll: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 22.03.2019 09:51

29 i 30 września, sobota i niedziela

…..czyli powrót do domu.

Noc minęła faktycznie spokojnie, ale woleliśmy zniknąć z tego miejsca jak najwcześniej, tak na wszelki wypadek by nie kusić losu. Dlatego wstaliśmy również jeszcze przed świtem i tylko się spakowaliśmy, nawet jak już wyjeżdżaliśmy było jeszcze ciemno. Minęliśmy Tetovo i chwilę niepewności było (mimo nawigacji) jak to zrobić by nie wjechać na autostradę do Skopje. Chcieliśmy po prostu jeszcze zobaczyć trochę Macedonii ze zwykłej drogi a nie pędząc jak zawsze drogą szybkiego ruchu. Pomysł był średni bo jechało się kiepsko, dziury i wyboje, do tego świecące prosto w oczy słońce 8O … tak, tak, pogoda się zmieniła, było prawie bezchmurnie :) .

W Skopje nie zatrzymaliśmy się. Mniej więcej wiemy z licznych tutejszych relacji jak miasto teraz wygląda… tzn. jego centrum, bo reszta wiele się nie zmieniła od tego stanu który pamiętamy. Za stolicą już wjeżdżamy na autostradę którą opuszczamy na moment w Kumanovie by na Łukoilu napełnić bak jeszcze względnie tanim ON. Jadąc w ten sposób trzeba było zaliczyć 2 macedońskie bramki.

Zaraz za serbską granicą zatrzymujemy się na takim niby-parkingu przy autostradzie, przy opuszczonej stacji benzynowej i dopiero teraz jemy śniadanie. Niestety, chmurzy się, wieje i jest dość zimno :roll: .

Połykamy serbskie kilometry niespiesznie, mamy bowiem spory zapas czasowy. Belgrad omijamy tradycyjnie obwodnicą wczesnym popołudniem, na granicy z Węgrami meldujemy się wczesnym wieczorem. Jechało się sprawnie ale niestety pod silny wiatr :? skutkiem czego było zwiększone zużycie paliwa, na tyle duże że zacząłem poważnie obawiać się czy wystarczy nam do Słowacji gdzie zawsze teraz kupujemy paręnaście litrów gdzieś w okolicy Bratysławy. Obawy były na tyle duże, że postanawiamy nie zostawać już na nocleg na Węgrzech a jechać do oporu, delikatnie, bez niepotrzebnych przyspieszeń, nabrać paliwa i dopiero wtedy poszukać noclegu. Jedynym przystankiem była zatoczka przy węgierskich polach gdzie ugotowaliśmy sobie obiad przy zapadającym zmroku.

Nabieramy paliwa w pierwszej napotkanej stacji w Bratysławie… ufff, ulżyło mi trochę :wink: . Na noc zostajemy tuż za Stupavą, gdzieś przy budujących się osiedlach. Przyjechaliśmy tam późno, nie było obaw że ktoś się nami zainteresuje.

Rano wstajemy też wcześnie i zbieramy się w okamgnieniu…. temperatura oscylująca w okolicy 5 stopni :wink: i lodowaty wiatr zdecydowanie przyspieszają nasze działania. Trasa jest stała i niezmienna a pokonujemy ją bez opóźnień zatrzymując się tylko na śniadanie i lekki obiad.

Aaaaa, jeszcze raz trzeba się było zatrzymać, już w Czechach, kawałek za Bruntalem. Tam bowiem naszej Lunie „stuknęło” 250 000 km :D , nie wiemy tylko który to już raz :wink: .

Obrazek

I tym oto akcentem zakończyła się nasza wrześniowa podróż do Grecji A.D.2018 :idea: .

Dziękujemy za uwagę Wszystkim którzy poświęcili swój czas by tutaj zaglądać.
Do zobaczenia w kolejnej relacji w tym wątku, za jakiś czas :) .

Serdecznie pozdrawiamy
M i P

:papa:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 22.03.2019 10:51

A ja dziękuję za tą opowieść :D

Pozdrawiam
W.
Jan32
Odkrywca
Posty: 62
Dołączył(a): 12.09.2018
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jan32 » 22.03.2019 12:46

I ja dziękuję.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 22.03.2019 13:08

I ja też dziękuję za kolejne inspiracje. :papa:
WeraAnka
Turysta
Posty: 12
Dołączył(a): 06.11.2017
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - EEE czyli Grecja 2018 :

Nieprzeczytany postnapisał(a) WeraAnka » 22.03.2019 13:47

Ja też DZIĘKUJĘ !!!

A tak przy okazji Wasze październikowe, rwące wodospady i rzeczki w Edessie dokładnie tak samo wyglądały pod koniec czerwca 2018r po nocnej ulewie, która przeszła nad tym regionem i pięknie oczyściła upalne powietrze. Dzień wcześniej zdecydowanie spokojniej się prezentowały. Niektórych cieków wodnych w ogóle nie było, były totalnie suche.
Podobna sytuacja miała miejsce w uzdrowisku Loutraki, położonym trochę dalej i wyżej.

Pozdrawiam Was serdecznie,
WeraAnka
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 687
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone