ziemniak napisał(a):Przemieszczanie się po parku na własną rękę dało nam niesamowitą radość, do tego wrażenie, że jesteśmy tylko my, zwierzęta i bezkres po horyzont. Przez kilka godzin nie spotkaliśmy innych ludzi. Na zorganizowanym safari byliśmy kiedyś w Kenii, więc tutaj to było dla nas zupełnie nowe doświadczenie.
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Brak innych ludzi to świetna sprawa; z kolei przewodnicy wymieniają się między sobą informacjami na temat zauważonych zwierząt, co ułatwia dołączenie do "stada"...
Pozdrawiam,
Wojtek