Już za parę chwil, za chwil parę...
Po raz kolejny (który to już raz ) ruszamy do naszego ukochanego kraju
Zapraszam Was serdecznie na kolejną relację na żywo
W zeszłym roku otrzymałam tyle pozytywnych wiadomości i informacji, że moja relacja przyczyniła się do odwiedzenia wyspy Brač, że jestem zmotywowana do pisania dla Was kolejnej relacji na żywo. Mam nadzieję, że internet i warunki na to pozwolą, a relacja będzie ciekawa i inspirująca
................
W tym roku bardzo długo nie wiedzieliśmy do końca, gdzie się wybierzemy. Jak zawsze stawiam na wyspy, bo tam odnajduję spokój, ciszę i prawdziwe piękno Chorwacji. Na codzień jestem bombardowana tyloma bodźcami, że pragnę tylko spokoju, ciszy i żeby nikt niczego ode mnie nie chciał.
Tylko która wyspa? Korčula była, Hvar był, Brač też... Może wrócimy w nasze miejsca? Nie, nie, nie ... Musimy odkrywać inne zakątki tego pięknego kraju. Przeszukuję więc internet, ale nic mi nie wpada w oko. W końcu jest --> fajny apartament w pierwszej lini brzegowej na wyspie Dugi Otok. Co to za wyspa? Jakoś o niej nie słyszałam. Sprawdzam w Internecie zachwycam się. Zielono, pięknie, bezludnie. Prom z Zadaru jest, więc nie ma co czekać - zamawiam tydzień. Wyspa duża nie jest, więc powinno wystarczyć ( i tak zawsze jest mało )
Mamy jeszcze drugi tydzień, więc szukam dalej. Może Istria? Jakoś nie mam przekonania, ale małżonek chciał zwiedzić Pulę, ja Rovinj, więc czemu nie? Znajduję fajny apartament w Krnicy, wygląda przyjemnie, widok na morze jest i blisko wszędzie, więc OK. Mija kilka tygodni, a ja jednak ciągle przeglądam oferty i patrzę czy coś fajnego się nie zwolniło Tak tylko z ciekawości I któregoś pięknego dnia, pokazał się apartament na wyspie Solta w pieknym miasteczku Stomorska. W centrum, ale troche na uboczu, widok na deptak i porcik. Opinie zachęcające, zdjęcia też - BOSKO Robię podchody czy przypadkiem nie zmienimy miejsca, podsyłam linki i jest akceptacja. Stwierdziliśmy, że Istrię zwiedzimy w jakiś weekend majowy, a teraz kolejna wyspa czeka na nas. Czytam wiele o tej malej siostrze wyspy Brač i zadziwia mnie coraz bardziej. Taka mała, odległa, a tyle Polskich śladów na niej. Była miejscem inspiracji i wielu pięknych momentów. Jestem bardzo ciekawa, czym nas uraczy.
Odkrywamy więc dwie niewielkie, stosunkowo mało popularne wyspy i robimy dwu-dniową przerwę w ciekawym miejscu (na to sie przynajmniej zanosi ), a całą przygodę kończymy z iście rockowym przytupem. Ale to wszystko w swoim czasie Jak na ten moment martwię się jak jutro będzie nam mijała droga, bo zapowiada się caly dzień burz, ulew i żółtych ostrzeżeń, jak będzie-zdam relacje.
Zapraszam