Mała ankieta.

choc na chwilke, ale pojade, po raz 5 chyba, pojade na pewno

qqryq napisał(a):Doskonale rozumiem userów #aneta_jacek. Byłem w Cro dwukrotnie (2003 i 2005) i już po ostatniej wizycie "odechciało" mi się. Nie to żeby mi się nie podobało, ale zwyczajnie potrzebowałem czegoś nowego, innej kultury, innej kuchni, innych zwyczajów i ludzi. Poza tym w innych regionach Europy wcale nie jest radykalnie drożej w porównaniu z tym co oferuje Chorwacja. Więc za rok znowu ominę ten kraj.

Super !! Bo już zaczynałam sie czuć "samotnie".

Należę to byłych-"cromaniaków", osób ktore jeszcze rok temu nie wyobrażały sobie innego miejsca na wakacje jak HR. Pojechałam po raz trzeci w niecałe 2 lata i ..... coś sie we mnie skończyło. Te same drzewa, podobne widoki, to samo żarcie w knajpie. Snułam się lekko znudzona po uliczkach w Orebiciu rozmyślajac czemu nie wcinam tego arbuza w Grecji


oczywiście rozstanie z HR wcale nie oznacza rozstania z cropl ), ta "przyjaźń" jedynie zmienia swoje oblicze .....

aneta_jacek napisał(a):Snułam się lekko znudzona po uliczkach w Orebiciu rozmyślajac czemu nie wcinam tego arbuza w Grecji

Zapewniam Cię, że zarówno sam arbuz jak i całe otoczenie to prawie to samo...
Obawiam się, że aby zaznać czegoś naprawdę innego, to trzeba do Afryki (przynajmniej Egipt) albo najlepiej do Azji...

PozdraV
J.

Jacunio napisał(a):

aneta_jacek napisał(a):Snułam się lekko znudzona po uliczkach w Orebiciu rozmyślajac czemu nie wcinam tego arbuza w Grecji

Zapewniam Cię, że zarówno sam arbuz jak i całe otoczenie to prawie to samo...
Obawiam się, że aby zaznać czegoś naprawdę innego, to trzeba do Afryki (przynajmniej Egipt) albo najlepiej do Azji...

PozdraV
J.

A na K-Paxie to wcinają arbuzy ze skórą.
Ale tak naprawdę Jacunio co możemy zaznać nowego w Afryce czy Azji?
Wpadniemy tam na parę dni ,spocimy się mocniej niż w Chorwacji i tyle z naszego zaznania.

AndrzejJ. napisał(a):

Jacunio napisał(a):

aneta_jacek napisał(a):Snułam się lekko znudzona po uliczkach w Orebiciu rozmyślajac czemu nie wcinam tego arbuza w Grecji

Zapewniam Cię, że zarówno sam arbuz jak i całe otoczenie to prawie to samo...
Obawiam się, że aby zaznać czegoś naprawdę innego, to trzeba do Afryki (przynajmniej Egipt) albo najlepiej do Azji...

PozdraV
J.

A na K-Paxie to wcinają arbuzy ze skórą.
Ale tak naprawdę Jacunio co możemy zaznać nowego w Afryce czy Azji?
Wpadniemy tam na parę dni ,spocimy się mocniej niż w Chorwacji i tyle z naszego zaznania.

ale sie bedzie nazywalo ze w afryce bylismy

slawek66 napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):

Jacunio napisał(a):

aneta_jacek napisał(a):Snułam się lekko znudzona po uliczkach w Orebiciu rozmyślajac czemu nie wcinam tego arbuza w Grecji

Zapewniam Cię, że zarówno sam arbuz jak i całe otoczenie to prawie to samo...
Obawiam się, że aby zaznać czegoś naprawdę innego, to trzeba do Afryki (przynajmniej Egipt) albo najlepiej do Azji...

PozdraV
J.

A na K-Paxie to wcinają arbuzy ze skórą.
Ale tak naprawdę Jacunio co możemy zaznać nowego w Afryce czy Azji?
Wpadniemy tam na parę dni ,spocimy się mocniej niż w Chorwacji i tyle z naszego zaznania.

ale sie bedzie nazywalo ze w afryce bylismy

No ,ale żeby jakiegoś lwa przynajmniej za ogon pociągnąć ,albo z jakąś małpą na lianie się pohustać,albo posłuchać jak galopują słonie,albo posiedzieć o północy na piramidzie.!!!A tu nic .Afryka ?hotel i all inclusiv i te śpiewy góralu czy ci nie żal:wink:

A ja bym Andrzejku zapytał w tej Afryce jakąś małpę o ewolucję

do Chorwacji
dopóki nie nauczę się każdego kamienia na pamięć

inne państwo, kontynent czemu nie jeśli ktoś ma głód poznawania nowego
jeśli nie widział, a chciałby
jeśli nie poznał a chciałby mieć porównanie

wiem ,że nieprędko wrócę do Grecji, do Francji...obco mi tam
chętnie wróciłabym znowu do Szkocji, by przejść się znów po cudnych wrzosowiskach...ale to jakby pojechać na Hvar i przejść się po polach lawendowych
na wyspę Napoleona też chętnie bym się znowu wybrała, pochodziła uliczkami Florencji czy Sam Marino, ale San Marino mam na Rabie
wychodzi, że wszystko co lubię znajduję w Chorwacji

Afryka to moje marzenie od dziecka, ale Afryka dzika , a nie ta odkryta , safari i słonie

wybieram znowu Chorwację

Janusz Bajcer napisał(a):A ja bym Andrzejku zapytał w tej Afryce jakąś małpę o ewolucję

Popatrz Janusz co Oni trzymają w rękach? To dlatego ewolucja tak szybko przebiegała

,,do Chorwacji
dopóki nie nauczę się każdego kamienia na pamięć ''
napisała Japona
i to powinno być nasze motto cromaniackie
Fajnie napisała.Ech, ta Japona.

Obawiam się, że aby zaznać czegoś naprawdę innego, to trzeba do Afryki (przynajmniej Egipt) albo najlepiej do Azji...

zapewniam - nic ciekawego w porównaniu z Cro. U Hrvatskoj każdy zaułek, zatoczka jest inna - Egipt - piach, piach, piach, piramidy, piach, Sfinks, piach, piach, śmieci, śmieci, piach, piach, piach, rafy (najciekawsza rzecz w Egipcie), piach, piach piach.

Ps. Nie żałuję że byłem w Egipcie - warto zobaczyć całkowicie inną kulturę, jednak planując taki wyjaz proponuję objazdówkę

http://www.eximtours.pl/web/?page=szuka ... o=10560010

Oczywiście,że do Chorwacji . Będzie to już 6 raz, ale nie wyobrażam sobie urlopu bez Cro.
Pozdrawiam

Tak 2 razy. W kwietniu na targach w Zagrzebiu, potem łódka.

Pozdrav.

Mam nadzieje, że Tak! Może połączone z wypadem do Włoch.

Jeśli tylko zdrowie i cała reszta (na co cała wyprawa sie składa pozwoli) to będzie to CROATIA-zaczynam marzyć a to pierwszy krok do wakacji!!!!!!!!