Miałem zakończyć tym pięknym akcentem , czyli Dubrownikiem ale mój przyjaciel stwierdził : "no coś Ty !!! Tyle zawsze opowiadasz o Chorwacji i miałbyś tak szybko skończyć ?!? Dawaj dalej !!!!"
I chyba mnie przekonał
Makarska - to wg. mnie idealne miejsce wypadowe do zwiedzania całej Dalmacji - tak dla leniuszków plażowych jak i dla średnio i bardzo zaawansowanych odkrywców tego jakże pięknego zakątka naszej planety.
Tak naprawdę - wszędzie stąd jest stosunkowo blisko -> Split i Trogir to kwestia 50-60 km , Dubrownik 180km, Wodospady Krka, Vodice, Sibenik, Mostar czy Medjugorie - wszędzie blisko, wszędzie prowadzi piękna dróżka z pięknymi widokami.
Tak więc polecam wszystkim niezdecydowanym !!!
Tym razem zabierzemy Was na krótką wycieczkę do Splitu.
Wyjeżdżamy jak zawsze późnym popołudniem aby przyjemność nie stała się męczarnią. W końcu to tylko 50 km.
Jedziemy Jadranką gdzie co jakiś czas można zobaczyć komu kibicuje Dalmacja
Mijamy Omis - w którym na marginesie spędzimy tegoroczne wakacje i na 99% większość zakupów będziemy robić chyba w widocznym Konzumie
- przypadek ?
Omis mijamy bardzo sprawnie - o tej porze jeszcze jest dość przejezdny - duzooooo gorzej będzie w drodze powrotnej. Swoje trzeba odstać.
Droga mija nam dość sprawnie i docieramy do Splitu
Witają nas splitskie blokowiska
Docieramy do parkingu. Parkujemy na parkingu obok stacji kolejowej i w bliskim sąsiedztwie z portem i rzut beretem od starego miasta - czyli Pałacu Dioklecjana - czyli celu naszej wycieczki.
W porcie widoczne są dużo większe promy niż te które widywaliśmy w Makarskiej
ławeczki na promenadzie bardzo przypadły nam do gustu.
Parę kroków do parkingu wchodzimy na słynną splitką promenadę - czyli najczęściej pokazywanym miejscem ze Splitu jakie możemy zobaczyć w TV.
I czas na Pałac - niestety tu mam niezbyt wiele zdjęć możliwych do publikacji ale kilka jest
i jeszcze jedna fotka na port
I makieta Pałacu
Generalnie Split nie powalił nas na kolana - ale w zasadzie jest miło i ładnie.
Jest to jakaś opcja na spędzenie popołudnia w trochę innym otoczeniu.Niektórzy twierdzą, że jest to alternatywa dla Dubrownika. Hmmm chyba się tutaj nie zgodzę - totalnie nie ma porównania do Dubrownika. Można powiedzieć, że jeżeli chcesz zobaczyć namiastkę Dubrownika - to ok - ale nic więcej.
W Spicie nie byliśmy w sumie zbyt długo - tak naprawdę - to port, promenada, Pałac , promenada , lody, itp. i do Makarskiej.
W drodze powrotnej chwila w Omisu
Natomiast o wiele bardziej poleciłbym wyjazd do
Trogiru tylko jakieś 10 km dalej niż Split - to miejsce jest o wiele bardziej magiczne i piękne !!! Generalnie można spokojnie połączyć wycieczkę do Trogiru ze Splitem
W starym mieście faktycznie można się zakochać. Małe , piękne, niepowtarzalne. Tam na pewno wrócimy w tym roku na wieczorną kolację
Z powodu Trogiru mieliśmy nawet zdradzić Dalmację i wybrać Ciovo ....
Trogir postaram się przedstawić w następnej odsłonie.
ta więc c.d.n