Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

[CROnika II] Makarska Riwiera + Korcula 2016

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 27.10.2016 16:39

Ja u ciebie, a Ty u mnie :) czekam na tą dalszą część, bo nie powiem, super wymyśliłaś z tą Słowenią!! :hut:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 27.10.2016 16:41

Fajnie, że wpadłaś i coś napisałaś :)

Miałam tutaj ukryty cel, bo forum nie dopuszczało mi wklejenia dłuższego posta na stronę niż to, co mogło się zmieścić pod wpisami innych osób :P
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 27.10.2016 16:47

CROnikiCROpka napisał(a):Fajnie, że wpadłaś i coś napisałaś :)

Miałam tutaj ukryty cel, bo forum nie dopuszczało mi wklejenia dłuższego posta na stronę niż to, co mogło się zmieścić pod wpisami innych osób :P


o Ty niedobra :lol:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 27.10.2016 16:47

tyniolek napisał(a):
CROnikiCROpka napisał(a):Fajnie, że wpadłaś i coś napisałaś :)

Miałam tutaj ukryty cel, bo forum nie dopuszczało mi wklejenia dłuższego posta na stronę niż to, co mogło się zmieścić pod wpisami innych osób :P


o Ty niedobra :lol:


Trza se radzić 8)

Poza tym należy się cieszyć, że powstał nowy odcinek, o! :mrgreen:
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 27.10.2016 17:03

CROnikiCROpka napisał(a):
Poza tym należy się cieszyć, że powstał nowy odcinek, o! :mrgreen:


to zawsze cieszy :smo: czekam na ciąg dalszy, tak w tajemnicy powiem, że nie mogę się doczekać, jak ocenisz Baškę Vodę, bo miałam krótki epizod z nią w roli głównej w tym roku ;)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 28.10.2016 12:06

tyniolek napisał(a):
CROnikiCROpka napisał(a):
Poza tym należy się cieszyć, że powstał nowy odcinek, o! :mrgreen:


to zawsze cieszy :smo: czekam na ciąg dalszy, tak w tajemnicy powiem, że nie mogę się doczekać, jak ocenisz Baškę Vodę, bo miałam krótki epizod z nią w roli głównej w tym roku ;)


Do Baski V. też Was wywiało? Niesamowite żuczki podróżniczki :wink:
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 28.10.2016 12:31

Aaaa... tak się złożyło, że akurat moja koleżanka ze studiów tam była, to wpadliśmy na rakiję...;)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 28.10.2016 12:37

tyniolek napisał(a):Aaaa... tak się złożyło, że akurat moja koleżanka ze studiów tam była, to wpadliśmy na rakiję...;)


Niedługo się okaże, że każdy, kogo znamy był, jest lub będzie w Chorwacji ;)
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 28.10.2016 20:44

CROnikiCROpka napisał(a):
tyniolek napisał(a):Aaaa... tak się złożyło, że akurat moja koleżanka ze studiów tam była, to wpadliśmy na rakiję...;)


Niedługo się okaże, że każdy, kogo znamy był, jest lub będzie w Chorwacji ;)

Na to się zanosi, ale z moich znajomych jeszcze wielu w Cro nie było. Namawiam ich na wyjazd i kuszę zdjęciami i filmikami. Ciekawe czy się dadzą skusić. :oczko_usmiech:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 28.10.2016 21:35

dhmegi napisał(a):
CROnikiCROpka napisał(a):
tyniolek napisał(a):Aaaa... tak się złożyło, że akurat moja koleżanka ze studiów tam była, to wpadliśmy na rakiję...;)


Niedługo się okaże, że każdy, kogo znamy był, jest lub będzie w Chorwacji ;)

Na to się zanosi, ale z moich znajomych jeszcze wielu w Cro nie było. Namawiam ich na wyjazd i kuszę zdjęciami i filmikami. Ciekawe czy się dadzą skusić. :oczko_usmiech:


Myślę, że prędzej czy później tak. Chorwacji nie da się nie lubić :wink:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 29.10.2016 19:55

CZĘŚĆ IV. BLED I OKOLICE - Wzgórze Ojstrica i rejs na Blejski Otok


W poprzednim odcinku zwiedziliśmy Wąwóz Vintgar, o czym można przeczytać tu :)


Nadszedł czas na ciąg dalszy naszego spaceru po Bledzie. Dziś zapraszam Was na:
- wspinaczkę niezbyt wysokogórską
- łódkę z napędem glukozowo-fruktozowym

Pakujcie się i jedziemy :!: :hut:



Punkt 2: Wejście na wzgórze Ojstrica


Z Wąwozu Vintgar skierowaliśmy się w stronę Bledu. Zależało nam, aby postawić auto stosunkowo blisko do wejścia na wzgórze Ojstrica (choć jeszcze wtedy tak nie do końca wiedzieliśmy, gdzie jest wejście na to wzgórze, wiedzieliśmy tylko, jak wygląda z niej widok i tak na azymut szukaliśmy :wink: ).

Autko udało się bez problemu postawić na parkingu przed starym dworcem kolejowym, mieliśmy farta, bo nie dość, że było miejsce, to jeszcze w cieniu 8) (parking darmowy, stało tam też kilka aut z Polski). Dokładnie ujmując tu:

https://www.google.pl/maps/@46.3681539, ... 312!8i6656

Bardzo fajne miejsce do zaparkowania, zaraz przy zejściu w dół do jeziora. Zejście dobrą drogą, asfaltową, potem schodkami w dół. Na dół oczywiście idzie się przyjemniej, niż wraca :wink:


Widok z parkingu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:hearts:


Ok, popodziwialiśmy, czas iść na dół. Zeszliśmy do jeziora, obeszliśmy je kawałek w prawo i zaczęliśmy rozglądać się za wejściem na wzgórze Ojstrica. Wzgórze to ma 611 m wysokości, na jego szczycie znajduje się ławeczka, z której można podziwiać Bled w całej rozciągłości w bardzo romantycznej scenerii :wink:


No, to tyle teorii, a w praktyce gdzie do cholery jest to wejście? :evil:


Należy obejść jezioro, iść aż za camping, który będziemy mieli po prawej stronie, a za campingiem… przejść w niedozwolonym miejscu na drugą stronę ulicy na trawnik/polanę i tam w…. krzaki :roll: O ile Bled jest turystycznie rozwinięty bardzo, o tyle oznaczenie wejścia na to wzgórze się im totalnie nie udało.

https://www.google.pl/maps/@46.3613543, ... 312!8i6656 <- tu, w tych krzakach będzie wydeptana ścieżka i jakiś kawałek tabliczki z napisem „Ojstrica”.


Skoro takie jest oznaczenie wejścia, to niestety nie można oczekiwać, że dalej jest lepiej… :roll: Z krzaków wyłazimy do lasu i tam kierujemy się wydeptaną ścieżką. Niemniej… nie każda wydeptana ścieżka prowadzi na wzgórze (my się zapuściliśmy na samym początku prosto, lekko odbijające w lewo – wydawało się, że prostsza ścieżka, no – to tej prostszej nie wybierajcie…). Jak ścieżka wygląda do d…y, i idzie stromo pod górę, to to właściwa droga. Do tego z zasady raczej się trzymajcie prawej strony – wtedy dojdziecie. Nic w lewo nie zaprowadzi Was do celu. My mieliśmy o tyle pecha, że nikt akurat nie szedł (jak się potem okazało, nikt nie szedł, bo wszyscy siedzieli na górze :roll: ).

W każdym razie wdrapywaliśmy się w nieznane, szlaku brak, opisu brak, dopiero im dalej się szło, to pojawiały się jakieś pomalowane kropki, że niby szlak, a potem dopiero tabliczka na Ojstricę. Niemniej trochę się tam człowiek czuje, jak dziecko we mgle. :roll:

Po drodze już mały wkurw nas brał, szczególnie narzeczonego, że po co idziemy, skoro i tak nie wiadomo, czy dobrze, po lesie itd. Ja jednak parłam na przód, bo wiedziałam, jaki widok nas czeka z góry :hearts:


Niemniej jeśli chodzi o wejście, jest naprawdę nieprzyjazne. Niby piszą w necie, że to 20 min spacer lasem, no cóż, nie do końca. Idzie się dość mocno pod górę, po kamieniach, po udeptanej glebie, jest wilgotno. Trzeba mieć na pewno zapas wody i dobre buty. Mi w sandałach sportowych było niewygodnie i niekomfortowo. Przydałyby się pełne buty nad kostkę. Szczególnie, że ostatni etap wchodzenia to wspinanie się po skałkach. A przecież potem trzeba jeszcze zejść (ja schodziłam z dupskiem przy ziemi…).


Powiem Wam jednak Kochani, że pomimo tych utrudnień, niedogodności na szlaku i nie tak łatwego wejścia, jak pierwotnie sądziliśmy po opisach w Internecie, widoki rekompensują wszystko.


Obrazek
na lewo

Obrazek
na prawo


Można się zakochać :hearts:


Zejście w dół już o tyle prostsze, że mniej więcej wiemy, jak iść. Teraz trzymamy się lewej :wink: Poza tym już trochę osób schodziło, to było jakoś raźniej. I oczywiście, szybciej nam było zejść, niż wejść.


A co po takim spacerku? Pędem do spożywczego po picie… :wink:


Kolejnym punktem programu będzie płynięcie łódką, ale że akurat łódka odpłynęła, mieliśmy ok. godziny do kolejnego kursu. Namówiłam więc narzeczonego na małe co nieco – w sensie kulinarnym oczywiście :lol:

Przy campingu była niewielka knajpa, dawali tam hamburgery z pljeskavicą i tego typu jedzonko, choć taki typowy tłusty fast food to to nie był. Chociaż stoliki z budką wyglądają być może średnio zachęcająco, to okazało się, że jedzenie do nich jest noszone z położonej wyżej restauracji :D

Jedliśmy tu: https://www.google.pl/maps/@46.3619014, ... 312!8i6656


Jak to cenowo wygląda u nich?
:arrow: hamburger z frytkami: 6,7 euro
:arrow: coca cola: 2,4 euro / 0,5 l


I powiem Wam, że o ile nie jestem fanem hamburgerów, to te były naprawdę super. Dobre mięso, dobra buła i były naprawdę ogromne, wielkości średniego talerza. Do tego wzięliśmy picie i od razu nam morale wróciły i siły, aby dalej zdobywać Bled.

8)



Punkt 3: Rejs na Blejski Otok


My startowaliśmy z pomostu przy plaży campingowej. Dokładnie tu:

https://www.google.pl/maps/@46.3621523, ... 312!8i6656

Czyli w zasadzie na wprost miejsca, w którym jedliśmy :)


Ale łódki na Blejski Otok wypływają nie tylko stąd. Płyną też z centrum Bledu, czyli dosłownie vis a vis miejsca, w którym się teraz znajdujemy.


Łódka przybiła do brzegu akurat w momencie, gdy zapłaciłam rachunek, więc just in time :) . Ponieważ nie było widocznych ludzi, którzy by oczekiwali na kurs, podeszłam do pana i zapytałam po ile rejs, ile trwa i jak to wygląda. Zaraz za mną zebrała się grupka zainteresowanych, więc już widziałam, że nie będziemy długo czekać :) .

Koszt rejsu to 14 euro za osobę w obie strony. Sam rejsik trwa ok. 13 minut w jedną stronę, a na wyspie dostajemy 40 min czasu wolnego.

Zapłaciliśmy, usadowiliśmy się wygodnie w łódeczce na samym przodzie, żeby móc sobie wygodnie filmować i czekaliśmy na odpłynięcie. Może 5-10 min i już. Z napędem glukozowo-fruktozowym w postaci jednego Pana Kapitana płyniemy :mrgreen:


Obrazek
nasz Pan Głównodowodzący rejsiku przy swojej łódeczce

Obrazek

Obrazek
trybuna Centrum Wioślarskiego

Obrazek
czysta woda

Obrazek


Wyspę Blejski Otok można obejść całą w jakieś 10 min z przerwami na zdjęcia. To absolutne maleństwo.


Znajduje się na niej kościół pw. Najświętszej Marii Panny, w którym była jakaś wystawa, ale my nie oglądaliśmy. Skupiliśmy się na podziwianiu widoków, bo to w Bledzie urzeka najbardziej :hearts:


Co jeszcze znajdziemy na wyspie?
:arrow: 99 schodów
:arrow: XVII-wieczna plebania
:arrow: dom kapelana
:arrow: dzwonnica z 1456 roku, która ma 54 m wysokości


To teraz zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
żeby nie zanieczyszczać środowiska, ruch po jeziorze nie odbywa się na łódkach z silnikiem

Obrazek
napędzamy wszystko ręcznie :) łódek elektrycznych też nie widziałam

Obrazek
99 schodków

Obrazek
dzwonnica, 54 m wysokości

Obrazek


I ważna informacja – najlepsze lody podczas całych wakacji jedliśmy właśnie tutaj :!: Tego się nie da opisać. Ten smak, konsystencja, dodatki – niebo w gębie.

Koszt 1 gałki to 1,5 euro. Zanim ktoś krzyknie, że „dhhhrogo” :wink:, zobaczcie jak wygląda 1 gałka 8)

Obrazek


Myślałam, że pęknę. Jednak warto było – wybitne, wybitne i jeszcze raz wybitne lody. :hearts:



Powrót na ląd minął nam szybko i potem lecimy na górę do auta. No tak… zejść było fajnie, a wejść :roll: Chryste, jak ja nie mam kondycji… Lało się ze mnie, jak się wdrapałam do auta.


Mówiłam już, że pogoda nam sprzyjała? Nie sądziłam, że tam może być tak gorąco :hut:


A ponieważ pogoda była ładna, narzeczony stwierdził, że musi w jeziorze popływać. Musi, i koniec. Ok, no to do apartamentu, bo nie mieliśmy przy sobie strojów kąpielowych, a potem znów w okolice jeziora. Tym razem auto postawiliśmy sobie niżej, na parkingu płatnym przy Centrum Wioślarskim. Koszt 2 euro za godzinę.

Parking jest tutaj (nie było problemu z miejscem): https://www.google.pl/maps/place/4260+B ... 14.1145798


Potem spacerkiem wokół jeziora, aż do plaży przycampingowej (czyli tam, gdzie odpływaliśmy na Blejski Otok).

Najpierw do wody pognał narzeczony, bo ja jakoś nie byłam przekonana. Generalnie nie lubię pływać w jeziorach, jakieś absurdalne lęki mam, co do dna. Morze mi nie przeszkadza, a jeziora tak :roll: Potem jednak się przemogłam i też zamoczyłam dupsko, żeby nie było :wink:


To teraz dwa słowa o wodzie w jeziorze:
:arrow: czysta
:arrow: ciepła (jak dla mnie to cieplejsza niż w sezonie w Bałtyku, podobno w tym jeziorze temp. wody potrafi dochodzić do 26 stopni)
:arrow: na dnie przy brzegu najpierw kamyczki, dość nieprzyjemne dla gołej stopy, a potem piasek i gdzieniegdzie jakieś trawki czy coś takiego


Kąpiel przyjemna, ale szybka, stąd nie mam zdjęć. Już się słońce chowało, więc zależało nam, żeby jeszcze się załapać na te ostatnie ciepłe momenty :)



A teraz, po nadprogramowym planie dnia, wracamy do realizacji bledzkiego must have.



Ale to...
.
.
.
.
.

w kolejnym odcinku :wink:



Do zobaczenia :papa:
Ostatnio edytowano 16.11.2016 11:43 przez CROnikiCROpka, łącznie edytowano 1 raz
sdolas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1855
Dołączył(a): 30.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) sdolas » 29.10.2016 20:21

Super fotki, jaki to aparat ? Lustrzanka ? Do filmowania używasz gimbala ?
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.10.2016 20:23

Pogoda nad jeziorem rewelacyjna ... więc zdjęcia takie :lol:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 29.10.2016 20:32

sdolas napisał(a):Super fotki, jaki to aparat ? Lustrzanka ? Do filmowania używasz gimbala ?


Cieszę się, że się podobają. :oczko_usmiech:

A co aparatu.... tu pewnie zaskoczę.... zdjęcia robiłam Samsungiem S7 :mrgreen:

Do filmowania GoPro 4 silver i stabilizacja właśnie Gimbal Feiyu-tech FY G4s 3D.


Janusz Bajcer napisał(a):Pogoda nad jeziorem rewelacyjna ... więc zdjęcia takie :lol:


Pogoda nas absolutnie rozpieściła i to dzięki niej takie foty powychodziły, masz rację :)
sdolas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1855
Dołączył(a): 30.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) sdolas » 29.10.2016 20:40

Zaskoczyłaś bo format 4:3 mi bardziej do lustra pasował :wink:
A gimbal widzę super się sprawdza, defekt pierwsza klasa :wink:
Teraz już wiem co muszę nabyć przed kolejnymi wakacjami :wink: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
[CROnika II] Makarska Riwiera + Korcula 2016 - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone