Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Makarska Riwiera 17- 27 czerwiec 2011 (Podgora)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
sneer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 725
Dołączył(a): 19.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sneer » 12.07.2011 11:39

Fajna luzacka narracja, miło się czyta takie relacje przy drineczku :) Czekam z wypiekami na więcej, bo będę w tych rejonach niedługo 8)
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1560
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 12.07.2011 12:42

Czarna Stopa napisał(a):razem zeszlem na lad, bo kolo nas rozlozyla sie biusciasta blondynka :D


Obrazek
Czarna Stopa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czarna Stopa » 12.07.2011 14:53

Niestety z przykroscia musze stwierdzic ze fotek z blondynka tego nie mam :)

Jezeli chodzi o Bruna, to moze powinienem w woli scislosci dodac, ze w sumie to fajny gosc. Jak doplynelismy to pogadalem z nim o tym gdzie najlepiej zjesc cos niedrogo i smacznie, polecil, zeby raczej ominac ta restauracje obok ktorej zaparkowalismy auto i podal mi nazwe knajpki i jak dojechac do Omisia. Czekajac na plytke ze zdjeciami poszlismy sie przebrac w suche ciuchy.

Opowiedzialem dziewczyna o rozmowie z Brunem, jednak one chcialy isc do tej restauracji.

Czekalismy na kelnera dobre 20 minut, jak dostalismy karty to Ceny okazaly sie jednak takie jak powiedzial Bruno, prawie 2 razy drozsze niz w Podgorze.
Zebralismy sie do jazdy, ale jednak one zadecydowaly zeby nie wstepowac do Omisia bo sa zmeczone, a mielismy plan zeby choc troszke zdjec porobic.

Szwagier przywital nas z usmiechem na twarzy, co bylo zastanawiajace :P

w kazdym razie wyskoczylismy wszyscy na pizze do pobliskiej knajpki.
Po jednym piwku odplynolem, Jeszcze zona zrobila mi filmik jak licze pieniadze. Mielismy wyliczone pieniadze zeby zaplacic za rachunek, ale ja chcialem jeszcze dac napiwek. wyjolem wiec drobniaki bo wiadomo kasy mam jak lodu :D:D

I i jak zaczolem liczyc to mi sie caly czas mylilo, mieli z tego ubaw wiec w koncu rzucilem wszystkie :)
Bylo tego chyba z 19 kun, wiec mysle ze kelner nie powinien byc smutny z tego powodu :)

Jak wrocilismy do domu wszyscy padli jak muchy, a ja padlem jak kurzofretka.
Czarna Stopa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czarna Stopa » 12.07.2011 14:59

Podsumowujac rafting

Jak najbardziej warto.
Spokojnie mozna zabrac ze soba swoje pociechy.
Najlepiej rezerwowac wieksza grupa.
Dobrze jest zabrac ze soba jakas butelke z piciem.
Aparat mozna zabrac pod warunkiem ze jest wodoodporny.
Jezeli ktos liczy na extremalne wrazenia, moze byc zawiedziony.

Acha no i trzeba wioslowac i wioslowac :D:D
Bo ja myslalem ze jak zaplace to juz wioslowanie mam z glowy :)

Calosc kosztowala nas 550 kun razem ze zdjeciami :)
Rolek
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 17.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rolek » 12.07.2011 15:13

A szliście przez jaskinię z lodowatą wodą? Byłem na raftingu juz 3 razy i za każdym razem odkrywałem coś innego ale za każdym razem było suuuper! Dodam tylko że sam za 3dni będe juz lezał wentylem do góry w okolicach Makarskiej :D:D:D
Czarna Stopa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czarna Stopa » 12.07.2011 17:50

Przede wszystkim Rolek zycze udanych wakacji. A jak wrocisz to czekam na twoje wrazenia z podrozy.
Jezeli chodzi o ta jaskinie, to niestety nie widzielismy.
Mozliwe ze byles z inna ekipa, lub moze oni zmieniaja trase, naprawde nie wiem.
Czarna Stopa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czarna Stopa » 12.07.2011 18:32

Dobra ciagne dalej.
W piatek ku radosci okolicznych sasiadow wstalem troszke pozniej niz zwykle i darowalem sobie poranne moczenie cialka :)

Podreptalem do centrum zrobic zakupy na sniadanko, aby moje kochanie bylo zadowolone. Musze dodac ze w nocy mialem sen ze wiosluje :D:D

Szedlem czesciowo po plazy i wylazlem na cos takiego:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

bylo zamkniete drewniana klapa, ale jakos udalo mi sie ja otworzyc.
Z gory byl nawet ciekawy widok.

Idac plaza zauwazylem znak informujacy ze moge wynajac na caly dzien parasol za 15 kun, albo pania na lezaku za 30 kun, pomyslalem co zona by mi zrobila gdybym to zrobil wiec dalej jak Johny Walker ruszylem przed siebie. Zrobilem zakupy i wrocilem do domku.
Ludziska juz byli przygotowani do sniadanka.

Podczas papuniania rozmawialismy co mozeby dzisiaj robic. Bylo troszke chlodniej, wiaterek powiewal i zrobily sie fale. Jednym slowem idealny dzien na wycieczke.
Podgora jak i cala Riwiera Makarska to doskonale miejsce wyjsciowe do zwiedzania Dalmacji ( od razu dodaje ze dowiedzialem sie tego na forum :D

Jako, ze kazdy z nas mial troszke inne plany, to w ogole sie nie klocilismy :D:D Normalnie w ogole :D:D

Tak to jest jak sie jedzie razem z kims.
Nie zrozumcie mnie zle, ja sie bardzo ciesze ze pojechalem z siostra, z ktora notabene mam bardzo dobre relacje (w odroznieniu od rodzicow:)
a szwagier to naprawde rowny gosc. Gdyby tak nie bylo to od razu bym odmowil wspolnych wakacji.

Ale wiadomo, ze kazdy ma inny charakter. Ja zasugerowalem, ze mozna byloby pojechac do Splitu ew. Dubrownika oni jednak optowali za Makarska, bo jest blizej.
W zasadzie to ich rozumie, bo oni juz tam byli i po co jechac 2gi raz, ja natomiast chetnie bym te miasta zobaczyl, lub przynajmniej 1no z nich.

Stanelo na tym, ze jedziemy do Makarskiej (a ze jestem ugodowy, to nikomu nie powiedzialem o tym zdarzeniu :P:P
Prosze o dochowanie tajemnicy :)

Za to bede mial powod, aby wrocic kolejny raz do Chorwacji, bo mam naprawde niedosyt :)

W makarskiej po zaparkowaniu autka rozdzielilismy sie, my z zona poszlismy w jedna strone, oni w druga i mielismy sie zlapac za pare godzin przy samochodzie.

Hasalismy z zona po sklepikach udalo nam sie kupic koszulke z Chorwacja dla kolegi i jeszcze dwie pamiatki, aby miec w domku jakis slad.

Duza przyjemnosc sprawila mi mloda chorwatka ktora podeszla do mnie.
w woli scislosci ona nie zrobila mi dobrze, tylko poprawila mi humor (jakby ktos chcial zlapac mnie za slowo :))

Zapytala plynna angielszczyzna co tam slychac? Na co ja odpowiedzialem ze u mnie wszystko ok, a co u niej slychac? Wlaczylem oczywiscie radar i sprawdzilem co robi moje kochanie, ale wszystko okazalo sie bezpieczne bo zobaczylem jak oglada ciuszki w jednym sklepiku ( w domysle mam ponad godzinke swobody :)
Chorwatka powiedziala, ze super, nastepnie zapytala skad jestem?
Ja oczywiscie, odpowiedzialem ze z Polski.
Na co ona powiedziala, ze raczej wygladam na Wlocha,
ech MAMMA MIA! Troche mnie zaskoczyla :)
Powiedzialem, ze jestem w 100% Polakiem, na co ona
sie zapytala, ze moze mama w mlodosci byla na wakacjach we Wloszech, czym mnie zdrowo rozsmieszyla :D
Jak wroce do Polski to musze z mama pogadac pomyslalem :)

w kazdym razie rozmowa trwala ok. 15 min. i nie chce tutaj przynudzac, wiec ide do celu :)

Powiedziala, ze pracuje tutaj w knajpce obok i moze mialbym ochote przyjsc i cos zjesc, a najlepiej jakbym zabral znajomych, no i jak to powiedzial Osiol z bajki Shrek "skonczylo sie rumakowanie", a powiem szczerze ze juz "smoka mialem gotowego i nie zawachalbym sie go uzyc" :D (ojc, znowu pojechalem komercja :)

Zona nawet sie nie zorientowala, ze z kims rozmawiam, jeszcze 30 min musialem na nia czekac siedzac na laweczce.
Na szczescie nic nie kupila :D:D

Pokrzatalismy sie po makarskiej, a obiadek zjedlismy na takiej brzydkiej lodzi, ale rybeczka smakowala wysmienicie.

W zupelnie dobrych humorach poszliscmy na parking.
praktycznie nie czekalismy na rodzinke. Razem wracalismy, podspiewujac Country road take me home :)
Widac krotka rozlaka moze zdzialac cuda :)
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 14.07.2011 06:41

W Makarskiej byliśmy 2 razy i za każdym razem była to 'wycieczka' po godzinie 17 i wg mnie na to miasto wystarczy własnie popołudnie zeby je zwiedzić ;)
Dodam tylko, że ja bym wybrała opcję trzecią - 'to my was do Makarskiej podwieziemy i jak będziemy wracać ze Splitu to podjedziemy po was ;)'.
tspan
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 15.04.2009
Pytanko do autora

Nieprzeczytany postnapisał(a) tspan » 14.07.2011 15:10

Rewelacyjny opis, fajnie i swobodnie się go czyta, ale mam niedyskretne pytanie do autora lub osoób wiedzących. Zamierzam na początku sierpnia wybrać się właśnie w te rejony Cro w amoku postanowiłem jechać w ciemno (nie ukrywam, że trochę pewności dodałam mi lektura forum ;-))Moje pytanie jest natury bardzo przyziemnej. Jakie są koszty kwater pi x dzrzwi . Jedziemy na 5 osób 2 pary iz czego jedna z dzieckiem? I co ważniejsze jakie są przykładowe ceny w kanpkach na obiad lub w sklepach półproduktów śniadaniowych i oczyście lodów i zupy chmielowej ;-).


Pozdrawiam i dzięki za odpowiedźTomek
Czarna Stopa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czarna Stopa » 14.07.2011 19:32

Najpierw odpowiem Cinnamongirl.
Zgadzam sie w 100% jezeli chodzi o zwiedzanie Makarskiej. Oczywiscie pol dniowki to jest w zupelnosci wystarczajace.

Natomiast jesli chodzi o 2ga czesc, to juz wyjasniam. Auto ktorym przyjechalismy nie bylo moje, wiec nie wypadalo mi sie nim rzadzic. Jedyne co to moglem poprosic. A jesli chodzi o proszenie, to ja nie lubie sie prosic :) Proponowalem na osobnosci zonie, zeby pojechac autobusem lub busem, sadze, ze na pewno jezdza, wystarczylo spytac w loklnym biurze podrozy, ale ona jest za wygodna i na to nie poszla, wiec zostalem sam :) hehe

Wiesz zanim pojechalismy zastaniawialem sie czy jechac swoim samochodem, czy szwagra. Moj jest wiekszy wiec zapakowalibysmy sie bez problemu i nie trzeba byloby sie przepakowywac.
Ale ja mam benzynke, a on disla, wiec przewazyly sprawy finansowe.
Oczywiscie to byl blad. Teraz chetnie znow bym sie z nimi wybral, ale prawie na pewno naciskalbym na to, aby jechac naszym samochodem :)

Oczywiscie troszke czuje niedosyt, ale nie wszystko mozna miec, a kompromis to sztuka ktorej nalezy sie uczyc.
Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z wyjazdu, dlatego dziele sie relacja na forum.

Acha i oczywiscie zgadzam sie, ze jakbym mial swoje autko, to zrobilbym dokladnie tak jak napisalas :) zostawil ich w Makarskiej, a potem jakbym wracal ze Splitu to ich zgarnol :)
Czarna Stopa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czarna Stopa » 14.07.2011 20:25

Drogi Tomku ciesze sie ze podoba Ci sie moja relacja.
Oczywiscie jest ona jak najbardziej subiektywna, bo to sa moje wrazenia, wiec prosze bierz ja troszke z przymrozeniem oka :)
Generalnie chcialem w niej zawrzec te wszystkie smieszne scenki co nam sie przytrafily :) i mam nadzieje, ze choc troszke mi sie udalo.
w kazdym razie my na miejscu smialismy sie do rozpuku :) (mam tylko nadzieje ze teraz nie bedziemy przez to plakac, tak dla rownowagi :D:D

Ale teraz juz przechodze do sedna:

Za apartament placilismy 60 Euro za noc, uwarzam, ze to byla naprawde niska cena. Ogladnelismy ponad 10 roznych apartamentow (nie pamietam dokladnie liczby) i oferowali nam gorszy standard, za wyzsze pieniadze.
Najdrozej bylo w Breli gdzie za dwa pokoje 2 osobowe kobieta zawolala w sumie 110 euro (50 za jeden, a 60 za drugi). W pozostalych miastach ceny byly zblizone do tego co my placilismy ok. 70- 80 Euro za noc.

wazna sprawa jest to, ze my chcielismy mieszkac jak najblizej plazy i koniecznie miec taras (i ten plan zrealizowalismy), nie bralismy pod uwage np. imprez. Chodzilo nam o spokoj i cisze.
Podobno im dalej od plazy ceny sa nizsze, tak mi powiedziala jedna wlascicielka, (nie wiem nie sprawdzalem)

Ceny w sklepach byly zblizone do tych w Polsce, moze troszke drozej.

Jesli chodzi o restauracje to wydawalismy ok. 100 kun od osoby za danie, od razu dodam, ze nie chodzilismy od restauracji do restauracji porownywac, cen tylko jak nam sie jakas spodobala to siadalismy i jedlismy, wiec nie wiem na ile Ci to pomoze.

Mielismy troszke jedzenia z Polski, ale nie za duzo.

Oczywiscie alkohol w sklepie jest tanszy niz w lokalu.
Najlepiej porozmawiac na ten temat z wlascicielem apartamentu w ktorym zamieszkacie, na pewno sprzeda wam taniej ( a moze dostaniecie w prezencie :)

Teraz moje rady :) (ale nie takie jak gozdzikowa :D:D

Bardzo dobrze, ze planujecie jechac w ciemno po pierwsze omijacie posrednika, przez co jest taniej, po drugie nie zawsze ten lokal ktory widzicie na zdjeciach spelni wasze oczekiwania w rzeczywistosci podam przyklad:
lokal super z basenem Wi-Fi, TV Sat itd. ale zaraz nad nim biegnie droga, wiec spokojne noce juz nie sa takie spokojne.
Poza tym sporo wlascicieli nie wspolpracuje z biurami, a wynajmuje na wlasna reke np. ten gosc u ktorego my mieszkalismy.

Jezeli jedziecie z dzieckiem (nie wiem jaki wiek) pomyslalbym o noclegu po drodze. Moze wam marudzic i przygotujcie sie na to.

Jak juz dojedziecie najlepiej nie bierzcie sie od razu za szukanie. Bedziecie zmeczeni, mozecie warczec na siebie itp. Choc zdaje sobie sprawe, ze najlepiej wrzuciloby sie rzeczy do lokum i wskoczylo do wody, to jednak radze zaparkujcie gdzies samochod i idzcie sobie cos zjesc.
Po posilku i krotkim odpoczynku rozpocznijcie poszukiwania.

Najlepiej nie rozmawiajcie z tymi osobami co stoja przy drodze, bo maja nie najlepsze apartamenty (oczywiscie moze sie zdarzyc fajny), ale zejdzcie na sam dół i przy plaży od domu do domu pochodzic, wazne zeby sie wam spodobal apartament z zewnatrz w koncu wakacje nie sa za czesto i nalezy sie cieszyc nimi, a nie wqrzac, ze sie wynajmuje jakas dziure.

Kolejna sprawa, wlasciciele beda wam na poczatek pokazywac jakies piwnice i beznadziejne kwatery (bez nerwow), powiedzcie, ze sie zastanowicie, mysle ze zanim odejdziecie zejda z ceny to po 1sze, po 2 gie zaraz pokaza wam lepsze pokoje.
Zdarza sie tez czesto, ze jak wlasciciel nie ma wolnych pokoi to dzwoni do swojego kumpla, czy on nie ma przypadkiem wolnego miejsca.

W ostatecznosci jakbyscie nie mogli znalezc czegos co was interesuje, przekimajcie 1 noc gdziekolwiek, a od rana znowu na poszukiwania
(ale od razu dodam, ze to sie na pewno nie zdarzy!!!)

Mnie nawet pod sam koniec pobytu zatrzymywal gosc, (choc bylem opalony :D:D i proponowal apartament do wynajecia :):)
Wazne jest jeszcze zebyscie byli na miejscu tam gdzie macie zamiar szukac w miare wczesnie do poludnia?, bedziecie mieli wtedy wiecej czasu na poszukiwania.

Najwazniejsze, te ceny co Ci podalem to ceny z przed sezonu. Juz daje przyklad. Wlasciciel poprosil szwagra zeby pogadal bo ktos z polski dzwonil w sprawie wynajecia pokoi, potrzebowal tlumacza. Na poczatku lipca nasz apartament kosztowal 90 euro za noc.

Mysle ze lipiec, sierpien ceny wszystkiego od apartamentow, poprzez wycieczki, jedzenie inne atrakcje rosna minimum 30-40% moze wiecej.
Dlatego jak mozesz przesun wyjazd na wrzesien. Znajdziesz lepszy apartament za nizsza cene, a przy takiej liczbie ludzi 1500 zl zostanie Ci w kieszeni :)
Acha jak jedziesz w ciemno wykup ubezpieczenie, mi ostatnim razem sie przydalo, a licho nie spi.
Jeszcze jedno odnosnie ubezpieczenia, ja dzwonilem do PZU i Warty. Podczas rozmowy w PZU zaproponowali mi za podobne warunki dla 2 osob o 10 zl taniej niz w Warcie (PZU-60 zl, Warta ok. 70 zl)
Jak pojechalem na miejsce gosc z PZU powiedzial, ze te warunki to wyniesie ponad 80 zl, czyli na infolini zrobili mnie w bambuko. Nie chcialo mi sie jechac na druga strone miasta do Warty za 10 zl, wiec podpisalem, ale niesmak pozostal.

Ostatnia rada:
Popytaj jeszcze innych forumowiczow ktorzy byli wiecej razy w Chorwacji niz ja napewno Ci dobrze doradza, pewnie jeszcze lepiej niz ja

Pozdrawiam Serdecznie i zycze milego pobytu.
tspan
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 15.04.2009
Cdn

Nieprzeczytany postnapisał(a) tspan » 14.07.2011 20:37

Z góry dzięki za wszelkie rady. Na 100 % z nich skorzystam tym bardziej że do Cro jadde 1 raz. Moja mała ma 5 lat jesli chodzi o nocleg to rozważana jest taka opcja. My jako punkt startowy mamy maisto Katowice i planujemy przez Węgry nie znam trasy ale wiele osób mówi i chwali ją że jest OK. Z twojego opisu wynikało że wylądowaliście w miejscowości Podogry. Czy masz może namiar na kwaterę w której byłeś bo po fotkach wyglądała na SUPERRRRRRRR. Jeszcxze raz wielkei thx.

Pozdro
Tomek
Czarna Stopa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czarna Stopa » 14.07.2011 20:55

Odnosnie tego apartamentu, oczywiscie zdjecia nie oddaja calkowicie rzeczywistosci. Nam on sie podobal bardzo, ale nie wiem jakie wy macie wymagania,a nie chcialbym zebyscie sie zawiedli. Wlasciciel to bardzo grzeczny starszy chorwat. Mowi swietnie w kilku jezykach m.in. angielski, niemiecki, rosyjski, niestety nie mowi po Polsku.
Jezeli dalej chcesz namiary to napisz swojego meila.

Jezeli chodzi o trase, to ja jechalem i tak i tak, ale powiem szczerze lepiej jechac przez Austrie, moze jest dalej, ale droga zdecydowanie lepsza.
Ja teraz jechalem

Chyzne- Bratyslawa-Wieden-Graz-Maribor-Zagrzeb-Split

W kazdym razie tak czy tak dojedziesz.
tspan
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 15.04.2009
Cdn

Nieprzeczytany postnapisał(a) tspan » 14.07.2011 20:59

Spoko mój mail adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Czarna Stopa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 08.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czarna Stopa » 14.07.2011 21:12

Dobra zrobila sie troszke za powaznie, wiec musze dodac ze karalucha mielismy w cenie :D:D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Makarska Riwiera 17- 27 czerwiec 2011 (Podgora) - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone