napisał(a) Darek S » 10.08.2010 11:03
Raul73 napisał(a):...Mam 3 pytania:
1. Jak jest z cenami produktów w sklepach? Czy są dużo droższe niż w Polsce?
2. Czy byliście na plaży miejskiej w Makarskiej i jak tam jest?
3. Jaką trasą jechaliście przez Słowenię?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
Ad1. Jak już Pawelli napisał jest drożej niz u nas i opłaca się zrobić zakupy w Polsce w markecie i zawieść tam wszystko, bo przeciez kuchnie bedziesz miał. Nie moge dogrzebac się do jakiś paragonów ale średnio prawie połowę drożej trzeba zapłacić. Nie wiem dlaczego taka droga jest woda mineralna - za 1,5 litra trzeba zapłacić ok 6-7kun + doliczają jakies extra dodatki za butelki plastikowe. Warto wziąć ze dwie zgrzewki ulubionej. Mówię tu o sklepie Konzum - dużym biedronkopodobnym markecie jakies 250m w górę od Zagrebackiej. Na moje oko ze dwa razy droższa jest wędlina i żółte sery. Wszystko zależy jednak od zasobności portfela, bo jak komuś zbywa te 200zł na tygodniowych zakupach drożej to niech sobie głowy nie zawraca. Ja zabrałem podstawowe artykuły z Polski. Z tymi cenami jest wogóle dziwnie, bo w wiekszości małych sklepów zaokrąglają rachunek do wyższych kwot i nie wydają reszty - te kuny dzielą się na jakieś swoje "grosze", których ... nie ma. Benzyna 8,45kuny za litr - tu akurat sie nie zaoszczedzi bo nie ma jak. W miarę tani jest jedynie ...alkohol, ale trudno sie dziwić, bo co parę metrów, wprost z drzwi garażu wystaje bimbrownia, na tychże drzwiach napisane są ceny, stoja porozlewane w byle co przeróżne samogony i szafa gra:) Tego mojego gospodarza możesz zapytać skąd bierze może 60procentową rakiję, którą nas obdarował
Ad2. Jeśli na zatłoczonej plaży czujesz sie dobrze, to trafiłeś w sedno! Skał na plaży miejskiej jest mało, jest dość szeroka i wysypana grubym żwirem - karimata i klapki. Jak bedziesz miał szczęście to rano znajdziesz miejsce w cieniu pod rzedem platanów(bo na słońcu oczywiście zawsze znajdziesz miejsce, wtedy wystarczy zwykły parasol plażowy, trzeba wygrzebac sobie mały dołek i zasypać kamykami rurkę by się trzymało i jest OK). Tuz za plecami jest deptak ze straganami i głośną dyskotekową muzyką w barach. Zacisza trzeba szukać na prawo, aż za barem Makumba. Tam są urokliwe mikrozatoczki, w sam raz na indywidualne plazowanie no i cisza. Tak wogóle cała plaża jest bardzo ładna i czysta. Z bardzo wielu domów w Makarskiej widać morze, bo ich ułożenie przypomina mi ułożenie krzeseł w kinie - wszyscy musza widziec ekran:) Całkiem za plecami sa wysokie góry, pokryte makią.
Ad3 - jadę z Lublina, wiec przez Słowację i Węgry - nasza zdychająca nawigacja cudem dała radę przez rozkopany Budapeszt
PS. Pisałem o telewizorze bo miałem plazmowy z różnymi wejściami w tym HDMI, więc można sobie obejrzeć nagrany na kamerce film lub fotki - trzeba zabrac kabelki
Jak Ci się znudzi leżenie na plaży i zapragniesz adrenaliny to możesz skoczyć na linie bungee - dzwig stoi w tym roku na plaży lub polatac ze spadochronem za motorówką albo jeszcze lepiej na takim jakby skrzydle/latawcu - odjazdowy hardcore - tylko raz widziałem -ciągniete wysoko i bardzo szybko za motorówka, siedzi sie na wierzchu tego skrzydła i chyba rozpaczliwie modli, by sie nie zwaliło do wody- tak niestabilnie leci:), można nurkować, łowić rybki, próbować zaklepać choć jedną rozwrzeszczaną cykadę itp itd