Wróciłem co prawda już parę ładnych tygodni ale albo brak czasu albo problem z forum jakoś nie pozwolił mi podzielić się z Wami wrażeniami.
Więc tak:
Najpierw byliśmy tradycyjnie w Rabac,po raz tam któryś tam(5;)),ale cały czas marzyliśmy o Dalmacji.
Na Istrii jak zawsze znamy każdy kąt i praktycznie spędziliśmy tam kilka dni z niecierpliwością czekając na nowe i nieznane.Jeżdzimy zawsze w nocy z powodu dzieci i upałów(nie mam klimy).Chciałem pojechać do Zadaru,żona jeszcze dalej.Trasę Rabac- Rijeka-Karlobag-Bankovać-Split-Żigovośce pokonaliśmy w 10h(500km),gdzie droga była praktycznie pusta,jedynie widoczność ograniczała nas do takiej jazdy.Szybciej po prostu się nie da w nocy.
Droga była w miarę skokojna(niestety nie ogladałem tych wspaniałych widoków-bo ciemno).W połowie czerwca temp. 25 C nawet o 4 rano!!!
Najbardziej podobał mi się zjazd do Splitu i Trogiru o wschodzie słońca,polecam wszystkim.
Wylądowaliśmy na campingu Dole w Żivogośce,który polecili nam znajomi.
Kamping fajny,ładna plaża,czysta woda,dużo Czechów!
Codziennie plaża,morze do godz.18-19 a potem wyjazd do któregoś z miasteczek makarskiej riviery na lody.Tym sposobem zwiedziliśmy Igrane,Baśka voda,Makarska,Tucepi,Gradac,Żigovośce,Podgora.Miasteczka bardzo podobne i szalenie urokliwe.Najgorsza Makarska-mnóstwo ludzi,brak miejsca na parkingu(czerwiec) ogólnie tłok.Najładniejsza Podgora,spokojna z ładną plażą.Widoki cudowne,mało który kraj został tak obficie obdarzony przez przyrodę jak Chorwacja!
Poza tym byliśmy(moje marzenie sie spełniło) w Dubrowniku i Medugorje.
To drugie miejsce polecam tylko ze względów religijnych poza tym nic ciekawego tam nie ma.W BiH można śmiało płacić w kunach po drodze do Medugorje.
Dubrownik cudowny!Oczywiście mam na myśli Old town.Najbardziej podobał mi się spacer po murach(nie jest tani ale warto).Ceny w Dubrowniku wyższe ale co tam Zabytki ,ślady po wojnie,muzea,sklepiki i kawiarenki warte poznania.Najwiekszą gafę popełniliśmy przy fontannie Onufrego.Umyliśmy wszyscy ręce i twarze ale tylko pod jednym kranikiem(nie doczytałem ;()więc życzenia pewnie soę nie spełnią ,ale jest pretekst by znów pojechać.
Po 2 tygodniach trzeba było wracać,tym razem przez Plitvice i znów w nocy.Po drodze jeszce lody w Omiś i do domku.Piękne widoki !
Za rok znów pojedziemy w okolice Makarskiej.
Z perspektywy czasu muszę przyznać,że południe warte jest tak długiej drogi,choć nie ma takiej strasznej przepaści między Istrią a Dalmacją.Istria też ma swój urok i dla kogoś kto pierwszy raz właśnie poleciłbym Istrię.
Z ciekawostek:fajny jest fragment drogi z Igrane do Żivogośce.Brak barierek na zakręcie i śliczne przepaście na kilkadziesiąc metrów w dół!!!
Polecam osobom,którym trzeba mocnych wrażeń!
Nie rozumiem dlaczego na protej drodze są barierki a nad przepaścią w tym miejscu nie ma??
Podobno kiedyś zamiast znaków drogowych zostawiali tam te rozwalone samochody,ponoć bardziej skuteczne
Służę wszelkimi informacjami,gdyby ktoś chciał o coś zapytać.
Pozdrawiam.