Powrót planowany był przez Vrgorac, trasą z niesamowitymi widokami do Makarskiej. Niestety, jest ona zamknięta (podobno jeszcze do listopada) z powodu jakiegoś obsunięcia skał i budowy tunelu. Tunel właśnie został otwarty, ale droga jeszcze nie
Trzeba było jechać trochę naokoło. Wróciliśmy do Ljubusek i skręciliśmy w lewo na Prolog (oznakowanie, jak to w Bośni - super). Na granicy mały korek - czekaliśmy jakieś 20 minut. Trochę się baliśmy o kontrolę, bo nakupiliśmy w Medugorje pół bagażnika piwa, ale na szczęście była tylko kontrola dowodów i paszportów i pojechaliśmy. Droga do Ploce okazała się niewiele mniej widokowa od tej z Vrgorac. Serpentyna za serpentyną, góra za górą, przepaść za przepaścią. Prawie 20 kilometrów ciągłej jazdy w dół - Aviomarin bardzo przydatny. Chociaż ja i tak musiałem się na dole zatrzymywać, żeby się towarzystwo przewietrzyło, bo już im było niedobrze
Po drodze 2 razy mijamy tereny budowy autostrady A1 i w pewnym miejscu jest do przejechania jakieś 2 km szutrem, widocznym na drugim zdjęciu.
Na dole czekają już Bacinske Jezera. Podobno można zejść na dół, ale po takim długim i męczącym dniu już nam się nie chciało, więc probiliśmy tylko fotki z góry (są do tego wyznaczone specjalne zatoczki przy jezdni) i wróciliśmy do Makarskiej.