5 lipca 2011
Ranek przywital nas jedyną podczas naszego pobytu pochmurną pogodą. I to jaką! Byłem kilka razy w polskich górach, ale tak niskiego pułapu chmur w życiu nie widziałem:
I chyba nie tylko ja, bo na mieście spotkałem mnóstwo ludzi z aparatami wycelowanymi w góry.
Skoro pogoda do plażowania się niezbyt nadawała, postanowiliśmy nie tracić czasu, tylko spróbować parasailingu.
W Makarskiej jest tylko jedna agencja oferująca taką rozrywkę (przynajmniej ja innych nie widziałem). Znajduje się na samym końcu promenady przy plaży, za hotelami Meteor i Dalmacija, w zatoczce obok zjeżdżalni. Cena zależna od ilości osób (1, 2 lub 3) i długości liny. Pamiętam mniej więcej ceny dla tandemów:
lina 200 m - 340 HRK
lina 300 m - 390 HRK
lina 400 m - 430 HRK
lina 500 m - 470 HRK
Na pierwszy raz woleliśmy się zbytnio nie wychylać i wzięliśmy 300 m. Obsluga w ilości 3 chłopaków (jeden świetnie mówił po angielsku, reszta ni w ząb) zabiera nas wszystkich na łódkę. Tam krótkie pytanie, kto z kim leci i ile ważymy. Ponieważ żona i starsza córka sa mniej więcej tej samej wagi, leciały obok siebie, natomiast mnie i młodszą córkę ustawili jedno za drugim. Zakładanie całego ekwipunku chwilę trwa i trochę trudno utrzymać równowagę, tym bardziej, że adrenalina zaczyna rosnąć. Potem chłopaki rozwijają latawiec, ustawiają nas na tyle łódki, podkręcają prędkość i w górę!
Może 300-metrowa lina to nie rewelacja, ale wysokości nabiera się szybko i pierwsze odczucia sa trochę nieciekawe, tym bardziej że tuż po maksymalnym rozwinięciu liny chłopaki w łodzi dają całą naprzód. Za to potem zaczyna się jazda, a widoki rewelacyjne.
Oczywiście zabralem ze sobą na górę aparat
Oto Makarska z lotu ptaka, czy raczej latawca:
Te łódki na przedostatniej fotce przy zjeżdżalni to dokładnie miejsce, skąd się rusza. Agencja jest na brzegu.
Jeśli ktoś się jeszcze waha, czy warto, to zdecydowanie polecam. Tanio nie jest, ale wrażenia niezapomniane! Raz się żyje
EDIT Poprawiłem ceny, bo przedtem źle podałem.
cdn...