napisał(a) Raul73 » 27.07.2011 12:21
4 lipca 2011
Znalezienie aprtamentu w Makarskiej jest chyba najłatwiejszą rzeczą na świecie. Właściwie to nie tyle turyści szukają tam apartamentów, co apartamenty turystów. Już przywjeździe atakują nas tubylcy z tekturowymi karteczkami. Idąc jednak za radami z forum, jedziemy do centrum. Udało nam się zaparkować przed jakimś marketem za darmo i wyruszyliśmy na poszukiwania. Ale nie zdążyliśmy się dobrze rozejrzeć, a już znalazła się kobieta z karteczką. Apartament w bloku, do tego za 60 euro, nie przypadłnam jednak do gustu. Zdążyliśmy wyjść na ulicę, już znalazła się kolejna właścicielka mieszkania. Tym razem cena była atrakcyjna: 45 euro. Apartament niezbyt duży, ale w cichej okolicy, z widokiem na góry, z klimą i z podziemnym garażem (który potem okazał się bezcenny - bierzemy!
Po krótkim odespaniu trudów podróży bierzemy aparaty i ruszamy na plażę. Nie napiszę nic nowego, jeśli powiem, że Makarska zachwyca na każdym kroku:
Po drodze oczywiście kot przy kocie, jak to w Chorwacji, ale moje dziewczyny zaprzyjaźniły się z kimś takim:
W końcy nie bez powodu nazwyają się dalmatyńczyki