Moze ktos bedzie zainteresowany "majowka" na jachcie w Chorwacji
o ile nie ma "gdzies" haczyka, moze to byc ciekawa propozycja.
http://www.joinus.pl//info.htm
woka napisał(a):Nie polecam, to tylko dla zagorzałych zwolenników. Kilka lat temu spotkałem dziewczyne "z jachtu". Zacumowali na KRK. Chciała wracać lądem do kraju. Miała serdecznie dość i jak twierdziła .... to nie na jej nerwy. Ona lubi sie przemieszczać, zwiedzać a tam ..... nudy. Ile można oglądać morze. Chyba wyleczyła się do końca z tego sposobu spędzania czasu wolnego.
chesjowisz napisał(a):woka napisał(a):Nie polecam, to tylko dla zagorzałych zwolenników. Kilka lat temu spotkałem dziewczyne "z jachtu". Zacumowali na KRK. Chciała wracać lądem do kraju. Miała serdecznie dość i jak twierdziła .... to nie na jej nerwy. Ona lubi sie przemieszczać, zwiedzać a tam ..... nudy. Ile można oglądać morze. Chyba wyleczyła się do końca z tego sposobu spędzania czasu wolnego.
co Ty woka opowiadasz,przecież to jedyna okazja zobaczenia przeróznych wysp chorwackich i super przygoda
woka napisał(a):chesjowisz napisał(a):woka napisał(a):Nie polecam, to tylko dla zagorzałych zwolenników. Kilka lat temu spotkałem dziewczyne "z jachtu". Zacumowali na KRK. Chciała wracać lądem do kraju. Miała serdecznie dość i jak twierdziła .... to nie na jej nerwy. Ona lubi sie przemieszczać, zwiedzać a tam ..... nudy. Ile można oglądać morze. Chyba wyleczyła się do końca z tego sposobu spędzania czasu wolnego.
co Ty woka opowiadasz,przecież to jedyna okazja zobaczenia przeróznych wysp chorwackich i super przygoda
Ależ ja tylko przytoczyłem zdanie poznanej przypadkowo osoby. Dla mnie była wiarygodna. Jak jest naprawdę, nie wiem. Nie byłem nigdy. Dla pełnej jasności .. tak dziewczyna płynęła jachtem chyba z Gdyni ale dokłanie nie pamietam. Z cała pewnścią wypłynęli z kraju. To jednak kawał drogi morskiej. Miała prawo zniechęcić się.
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko