Postanowiłam zamieścić moją pierwszą relację tutaj, a co mi tam
Wyjechaliśmy 29 kwietnia, spowrotem byliśmy w domu wieczorem 4 maja.
Nie obyło się bez problemów Mieliśmy jechać w 4, pojechaliśmy we 3. Jeden z uczestników podróży się rozchorował na grypę żołądkową. Podróż byłaby dla niego jedną wielką męczarnią, gdyby się zdecydował, a i tam pewnie byłby za słaby, żeby zwiedzać. W ramach rekompensaty, że został sam w Pl planujemy może wrześniowy wyjazd bardziej na południe Cro, by w końcu mógł zobaczyć Chorwację po raz pierwszy (dla mnie był to już 2 raz)
Noclegi zarezerwowaliśmy wcześniej, w Cervar Porat. Fajna mała miejscowość, nastawiona na turystów. Myślę, że to miejsce może się spodobać zarówno osobom starszym, jak i rodzicom z dziećmi. Nam również się podobało, chociaż nie jesteśmy ani osobami starszymi, ani rodzicami z dziećmi - ot młodzi ludzie
Cisza, spokój, z dala od zgiełku, wszystko na miejscu (ze 4 piekarnie, 3 supermarkety, restauracje, poczta, kawiarnie itd. w jednym miejscu). Ludzie przemili, ale odnoszę wrażenie, że wszyscy Chorwaci tacy są
Poniżej kilka zdjęć z Cervar Porat:
1) Port wieczorową porą
2)
3)Oliwkowo
4) Nawet chorwacka fauna dała się sfotografować
5) i widok z góry na port
Myślę, że to tyle z Cervar Porat...