Mój pierwszy raz w CRO.
Planowałem wyjechać w lipcu z rodziną, ale okazało się, że żona ma w pracy ważny egzamin i zrezygnowałem w ogóle z wyjazdu.
Okazało się jednak, że biorąc kilka dni urlopu w maju - wyszło nam 10 dni wolnego, więc pojechaliśmy (dziś już wróciliśmy). Teraz rozumiem tych, którzy są zachwyceni Croatią:)
Już wcześniej planowałem Istrię - a w szczególności Rovinj i ... nie zawiodłem się. Rovinij wspaniały. Wcześniej widziałem Pragę, Budapeszt, Wiedeń i bardzo mi się podobały, ale Rovnij mnie zachwycił.
W sumie przez tydzień zobaczyliśmy: Rovinj, Poreć, Vrsar, Pulę, Motovun, Panzin i ... Wenecję (było warto tam się wybrać).
Skorzystałem z porady szanownego Janusza Bajcera i zamieszkałem na kwaterze u Chorwata , który świetnie mówi po Polsku (studiował w Polsce, ma żonę Polkę) dziś już jest na emeryturze - nazywa się Darko
Świetny człowiek, bardzo nas ugościł, zabrał na rejs swoja łódką dookoła wysp w pobliżu Rovinja. Dla moich dzieci był jak prawdziwy wujek.
Kwatera - 49 euro , super warunki ( ja, żona i 2 dzieci).
Wiem, że jak wielu pisze na forum – ten kto widział Istrię nie ma już po co jechać na Dalmację , ale … ja jednak - jeśli Bóg pozwoli - się wybiorę…
Gdyby ktoś wybierał się na Istrię i wahał gdzie zamieszkać – w którym z podanych wyżej miasteczek to bezapelacyjnie polecam Rovinj.
C.d.n