Pomysł zobaczenia Slavonii chodził po naszych głowach już od dawna.
Jednak nigdy jakoś nie było nam po drodze...
Wprawdzie jechaliśmy kiedyś ( na początku naszej chorwackiej przygody) przez ten rejon Chorwacji w drodze nad Jadran i z powrotem,mijaliśmy kierunkowskazy Osijek, Vukovar...i nawet nocowaliśmy w hotelu w Vinkovci, ale zawsze była to tylko droga tranzytowa. Mijane nazwy miast w zasadzie nic nam nie mówiły, może gdzieś tam słyszałam o Vukovarze.
O wojnie slyszelismy, tato Janusza miał przyjaciela - dziennikarza -mieszkającego w Sarajewie. Pisywali do siebie, potem niestety listy były wysyłane tylko z Polski.
Przez te kilkanaście lat od naszego pierwszego wyjazdu do Cro nasza wiedza o tym kraju, o jego historii - również tej tragicznej została nieco poszerzona. Również dzięki relacjom cromaniaków tu na cro.pl i podczas osobistych spotkań.
Dziś już wiem, że warto było te kilka dni majowych przeznaczyć by zobaczyć uživo Osijek, Dakovo, Kopaćki Rit, Vukovar.
Eger "wyszedł" przypadkowo - w drodze powrotnej do domu.
Chętnych na krótką wędrówkę po pięknej Slavonii serdecznie zapraszam