Trasa do Breli to 1380 km z Łodzi, przez Czechy, Austrię, Słowenię (Ptuj) przejście Macelj i dalej Autocesta
Start nastąpił dokładnie o 21:00 w czwartek 25.04, z uwagi na chęć wjazdu na teren Naszych południowych sąsiadów tuż po północy, tak żeby winietka 10cio dniowa wystarczyła na powrót w dniu 05.05.
00:03 już w piątek 26.04 meldujemy się na stacji Shell, kupno winietki i kita w kierunku docelowym. Trasa mija szybko i bezproblemowo, moje miśki śpią słodko z tyłu, a ja skupiony na jeździe obmyślam,co będziemy robić podczas urlopu.
Prędkości autostradowe w Czechach 140 km/h pozwalają już o 3:20 zameldować się w Drasenhoffen. Podróż przez Austrię i przejazd przez Wiedeń, cisza i spokój, na zjeździe w kierunku objazdu na Mureck jestem o 5:15. Odmiana od monotonii autostradowej jazdy działa na mnie pobudzająco, dodatkowo budzący się do życia przepiękny poranek, nastrajają mnie niezwykle optymistycznie i zmęczenie mija jak ręką odjął
Punkt 6:00 meldujemy się w Ptuj i czekamy na otwarcie stacji Petrol, celem zatankowania Skodziny i wypicia porannej kawki
6:45 jesteśmy w Chorwacji
Po minięciu Zagrzebia, stajemy około 8:00 na śniadanko na przy autostradowym parkingu.
Godzinka schodzi Nam na biesiadowaniu, jeżdżeniu Majki po parkingu na hulajnodze, mojej 15sto minutowej drzemce i w drogę.
Autocesta Zagreb-Split mija mega szybko, i na 28 zjeździe Sestanovac jesteśmy przed południem.
Zjeżdżamy w dół do Jadranskiej Magistrali i obieramy kurs na Brela, gdzie jak się okazało zakotwiczymy.
Wizyta u Naszych znajomych na Frankopanskiej zakończyła się pozostaniem u Nich na cały okres.
Przygotowali dla Nas swój największy Apartament dla 5 osób, z dwoma balkonami, trzema pokojami po mega promocyjnej cenie, więc bardzo chętnie skorzystaliśmy z ich uprzejmości.
Widok z balkonu 1
Widok z balkonu 2
Pierwszy spacer i pierwsze lody
Dziś odwiedziliśmy Omiś, zaglądając w stare kąty, podobnie jak Brela, cichy, spokojny, bez wakacyjnego gwaru,pośpiechu, taki inny, taki bardziej przyjazny.
W ogóle da się odczuć inne podejście do turystów w kwietniu/maju, np. velike toceno pivo w Baśce na głównym deptaku 10 kun. Normalnie w sezonie 16/18 kun to norma.
Siedzę sobie na tarasie, piszę do Was, popijam dziś coś białego z Hvaru, chyba bogdanuśka, i błoga ciiiiiiiisza, słychać szum fal, choć dziś niebo spowite chmurami, Brać i Hvar słabo widoczne, chciałoby się, żeby ta chwila trwała i trwała...
Musze kończyć, moje ukochane szykują się na spacer do Baśki, więc muszę lecieć
Jutro raniutko po śniadanku lecimy na wycieczkę na Hvar
Do jutra