Magiczne Bałkany 2019

Oooo
Tak czekałam i się doczekałam
Sarajewo boskie a pętla robi wrażenie.
Pozdrawiam
Monika

Będzie krótki post, strona długo się wczytuje.
Wjeżdżamy na płaski teren i przed nami Trsa. Będzie jeszcze sporo postojów widokowych i na samą myśl
tutaj dopadł nas głód.


Eko - Selo Durmitor jest na wysokości 1470 m n.p.m.



Można tu nie tylko zjeść. Butelka kosztuje 10E. Jest różnordność i jakość gwarantowana.
Oprócz tego można tu też za niewielką cenę zamieszkać w domkach.

Zamawiamy obiad i przeczekujemy gwałtowną burzę z gradem. Tu mój Kačamak.




Miałem obawy, czy szyby w moim samochodzie wytrzymają ta górską nawałnicę. Obyło się bez szkód, ale po burzy wokół nas było biało. Nie mając pewności co do pogody postanowiliśmy jednak nie ryzykować nowej drogi na południe i pojechaliśmy znaną drogą na Zabljak.





Tu taka stojąca od niedawna krajobrazowa ramka (gotowiec)dla leniwych fotografów.



Cdn.

Steftes

Jestem pod ogromnym wrażeniem: zdjęć, mnogości miejsc, ilości kilometrów. Przepięknie. Będę zaglądać. Widziałam, że pojawi się Albania i będę czekać na Twoje sugestie, co do miejsc wartych odwiedzenia, bo my na ten rok po kilkudniowym cudnym Pagu, właśnie Albania z mocno mieszanymi uczuciami i niepewnością

Już była ta "ramka" z górami w tle na tym forum niedawno ... Ty jednak podałeś to tak jak sobie to wyobrażałem i jak ktoś (w/g mnie) do tego ją stworzył. Dokładnie tak jak to sfotografowałeś, tak uważam powinna wyglądać ta ramka z górami w tle. Brawo

pozdrawiam, Michał

Moje ulubiona panorama z przejazdu ta trasą, taki uchwycony moment.


Steftes

Przepiękna panorama, zapiera dech! To przyjemność oglądać Twoje zdjęcia.

Mijamy przełęcz Sedlo (1907 m n.p.m.), skąd można udać się na najwyższy szczyt Durmitoru – Bobotov Kuk (2523 m n.p.m.).


Niedawno w miejscach szczególnie widokowych postawiono ławeczki, na których można usiąść i napawać się widokami na górskie szczyty.

Na nocleg wybrany mamy camping Auto camp kod Boce z domkami. Lubimy to miejsce, jesteśmy tu nie po raz pierwszy.





Kolejny dzień - samochodowa widokowa trasa północną częścią Durmitor Ring. Dojedziemy niemal do jeziora Susica.




Po prawej mamy kanion Tary, w którym utrzymują się mgły po wczorajszych opadach. Widok jest niesamowity, podjeżdżamy jeszcze dalej.










A taki jest widok jeśli odwrócimy głowę i spojrzymy w stronę przeciwną do kanionu.


Droga jest pokryta asfaltem, ale jakością ustępuje wczorajszej. Da się przejechać kazdym samochodem osobowym.
Dalej wracamy do Zabljaka i na południe - dookoła jeziora Szkoderskiego - kierunek Albania.

CDN.


Steftes

Trasa na dzień dzisiejszy wygląda tak.

Jako pierwszy na trasie mamy Most Durdevica na Tarze.
Ten słynny most to jeden z symboli kanonu Tary. Ma 365 metrów długości, 170 metrów wysokości i opiera się na pięciu przęsłach (każdy z nich ma rozpietość do 116 metrów). Zaprojektował go Mijat Trojanovic, a budowę rozpoczęto w 1938 roku i trwała dwa lata. W tym czasie był najwyższym takim mostem w Europie.




Obok mostu stoi pomnik bohatera armii jugosłowiańskiej, który zginął w walce w 1941 roku. Božidar Žugic zginął na terenie dzisiejszej Serbii, ale pomnik koło mostu ufundowała jego matka, ponieważ pochodził z tych okolic.





Dalej jedziemy wzdłuż kanionu Tary, który jest nie tylko najgłębszym kanionem w Europie, ale także jednym z najgłębszych na świecie (po Wielkim Kanionie w USA). Miejscami jego ściany wznoszą się 1300 metrów nad lustrem rzeki. Jego większa część leży na terenie Parku Narodowego Durmitor, natomiast pozostała część stanowi w większości trasę widokową rozpoczynającą się od mostu Durdevica do miejscowości Mojakovac. Ta trasa nie jest jednak już tak widokowa, a często ciekawsze miejsca mozna zobaczyć tylko z samochodu.
Przed nami Monastyr Morača.

Monaster Morača jest klasztorem męskim. Został ufundowany przez syna króla Wukana (władca Zety) Stefana Wukanowicza Nemanicza, zbudowany w latach 1251 - 1251. W tym okresie powstała główna świątynia monasterska pod wezwaniem Wniebowzięcia Bogurodzicy.



Wnętrze cerkwi Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny prawie całe pokryte jest freskami, niestety z oryginalnych malowideł z XIII wieku zachowało się niewiele, gdyż w XVI wieku monaster został zdobyty i zniszczony przez wojska tureckie.





W roku 1574 monastyr został odbudowany, wokoło panuje wręcz pedantyczny porządek.




Można też tu ugasić pragnienie.



Obok głównej cerkwi, za dzwonncą znajduje się druga mniejsza pod wezwaniem św. Mikołaja. Została zbudowana w 1635 roku.




Droga ucieka, przejeżdżamy przez Podgoricę i na obiad jedziemy do restauracji obok czarnogórskiej Niagary.


CDN.


Steftes

Ja też od razu miałam skojarzenia z Tatrami. Widoki boskie! Co do miejsca noclegowego, ciekawa jestem bardzo, jak wyglądają w środku takie domki.
Freski przepiękne. A czarnogórska Niagara przypomina mi wodospad na Wiśle.

Widzę, że nowy plecak na zdjęcie się załapał

Niagara ciekawie się prezentuje, miejsca nie poznałam, więc czekam na więcej.

Czy hobbitowe , wbudowane w ziemię domy opodal czarnogórskiej Niagary udało Ci się sfotografować My dowiedzieliśmy się o nich zbyt późno ( tak jak o wantowym "Milenium Bridge" ) , prócz tego na Podgoricę przeznaczyliśmy zbyt mało czasu


Pozdrawiam
Piotr

Oooo o Niagarze to nie słyszałem

piotrf napisał(a):Czy hobbitowe , wbudowane w ziemię domy opodal czarnogórskiej Niagary udało Ci się sfotografować My dowiedzieliśmy się o nich zbyt późno ( tak jak o wantowym "Milenium Bridge" ) , prócz tego na Podgoricę przeznaczyliśmy zbyt mało czasu


Pozdrawiam
Piotr

Przez "Milenium Bridge" w Podgoricy miałem już okazję przejeżdżać kilka lat wcześniej, ale o hobbitowych domach dowiaduję się od Ciebie. Przy kolejnej podróży do Czarnogóry mam w planach te okolice, więc muszę zobaczyć. A czy wiesz, w którym dokładnie miejscu one są?

Na południowej części Ringu mieliśmy lepszą pogodę niż Wy, o północnej nawet nie wiedziałem! Różnica jest taka, że my jechaliśmy skrótem, a nie przez Trsę. Czy tam na zdjęciach jest śnieg??