napisał(a) steftes » 20.01.2020 12:05
Dzień kolejny to już 15 lipca. Ruszamy w drogę powrotną na stały ląd w Grecji.
Po drodze jest kilka straganów, zatrzymujemy się aby kupić słodkie greckie pomarańcze w siatkach.
Po drodze mamy też tradycyjną piekarnię.
Jedziemy autostradą i niewiele ponad dwie godziny zajmuje nam dojazd nad kanał Koryncki.
Przystanek, kawa, kanapka, zdjęcia i jedziemy dalej. Po drodze są też Termopile, ale trzeba teraz zjechać z autostrady.
Bitwa pod Termopilami – starcie wojsk greckich z perskimi w sierpniu roku 480 p.n.e. na wąskim przesmyku Termopile w czasie II wojny perskiej była odzwierciedleniem spartańskich ideałów. Jednym z dowodów męstwa Spartan było zachowanie, na jakie się odważyli w obliczu pewnej śmierci – na propozycję Kserksesa, aby oddać przesmyk bez walki, Leonidas miał odpowiedzieć: „Chodź i weź” .
Na polu bitwy pod Termopilami, na kurhanie, w którym pochowano Spartan, znajduje się obecnie kamienna tablica z napisem:
"Cudzoziemcze, powiedz Lacedemończykom, że tu spoczywamy, wierni ich prawom".
Pomnik poległych bohatersko siedmiuset Tespijczyków, walczących u boku Leonidasa.
I tak docieramy do znanego campingu Stolos. Tutaj mamy dzień przerwy od greckiego słońca(i bardzo dobrze).
Woda bardzo ciepła tak jak zawsze tutaj.
A wieczorem czas na greckie wino.
CDN.
Steftes
