To popołudnie było zarezerwowane na relaks. Komfortowe warunki na plaży z chłodzącym wiatrem od strony morza i pokazy kitesurferów zatrzymały nas tu na dłużej.
Krańce plaży Romanos są zagospodarowane, ale duża jej część pozostaje nietknięta przez ten rodzaj turystyki masowej i jest bardziej zaciszna i spokojna, co czyni ją atrakcyjnym miejscem dla rodzin i wszystkich tych, którzy szukają odrobiny ciszy i spokoju podczas wylegiwania się na słońcu.
Wieczorem natomiast na naszej plaży przy świetle księżyca, delikatnym szumie morza i greckim winie łapiemy chwile greckiego klimatu.
Ta pięknie świecąca miejscowość w zatoce Gilaowa to Pylos.
Jutro czeka nas trasa do Riviery Olimpijskiej przez Korynt i Termopile.
CDN.
Steftes