Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Magiczna Istria

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 06.11.2008 20:28

Pisz, pisz, bardzo jestem ciekawa Twoich wrażen, ja po dwoch wizytach jestem fanką Istrii :)

Co do tych bocznych dróg mam inne wrażenia, pozytywne bardzo. Mimo, że GPSa zapomniałam i tą funkcję spełniał TŻ :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.11.2008 20:43

Witam krajana z Olsztyna - pisz pisz będę czytał.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.11.2008 20:47

witaj, ciekawy jestem czy jechałeś do Rabac nie przez nowe miasto Labin, tylko trasą ze Starego Labinu.?? Zjeżdza się bezpośrednio do zatoki a dróżka jest super i jakie widoki. A już nie wspomnę o drodze z Puli (nad morzem) do Labinu. Wykupuję abonament na część dalszą :D :D :D
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 07.11.2008 00:00

Istrii nie widziałam :( , ale mam nadzieję , że dzięki Twojej relacji "poznam", a w przyszłości kto to wie :wink:
Pozdrav :papa: :hut:
wyrzykus
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wyrzykus » 07.11.2008 07:26

Dzięki za odzew :D

Caal, wrażenia z istryjskich dróg jak najbardziej mam pozytywne, ale że staraliśmy się wybierać mało uczęszczane drogi do zapomnianych trochę wiosek, to i sposób nawigacji taki sobie wypracowaliśmy. A wynikało to też trochę z tego że jeżdżąc po Istrii z Rabaca nie chcieliśmy jeździć cały czas tymi samymi drogami. Choć drogę na południe - przez Barban (przez nas nazwany Barubar :wink: ) i Rasę i w drugą stronę - przez Vozilici trzeba było zwiedzać więcej niż jeden raz - niestety, ale może i dobrze, więcej dróg tam nie ma.

Zebik - witam warmiaka :D

Lubelski - do Rabaca jechałem tak jak pokazywała mapa i kierunkowskazy, drogą mijającą wzgórze starego miasta Labina i w dół serpentyną do samego portu w Rabacu. Wiem że jest jakaś inna droga, ale jej nie próbowaliśmy nawet.

A tu fragment tej malowniczej drogi:
Droga do Labina
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 07.11.2008 08:15

Ja też zapisuje się do czytelni :D
wyrzykus
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wyrzykus » 07.11.2008 10:05

Po śniadaniu wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie wszystkie członki zdołaliśmy jeszcze rozprostować po podróży. W rezultacie ruszyliśmy szukać plaży. Przed wyjadem znaleźliśmy zdjęcia fantastycznych skałek z trudno dostępnymi plażami, wiedzieliśmy w którym kierunku iść, jednak nie wiedzieliśmy jak daleko. Prawdę mówiąc, zdjęcia tych plaż na google earth (szczególnie "Bounty Beach" z małym drink barem w zatoczce) przekonały mnie ostatecznie że to tu chcemy spędzić miodowe 10 dni.

Zejście do portu zajmuje ok. 5 minut, gorzej jest potem pod górę. Spacerkiem przeszliśmy wdłuż całego wybrzeża - deptak wypełniony straganami z "badziewiakami", trochę konob i fast foodów. Jest tam kilka zatok z płatnymi leżakami, ale leżeć na skałkach podlanych mniej lub bardziej betonem można właściwie na całej długości wybrzeża. Jeśli ktoś lubi taki wypoczynek - duży plus za bliskość toalet, obsługę, atrakcje i prysznice na plaży. Widać że błękitna flaga wisi tu w pełni zasłużenie. Póki co nie szukaliśmy wymarzonych skałek, doszliśmy do końca cywilizowanych plaż, dalej ciągnęła się tajemnicza ścieżka z wymalowanymi literami FKK.

Przed wyjazdem bezskutecznie szukałem na forum mapki Rabaca, więc teraz wrzucam dla potomnych:

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

A tu parę klatek z drogi na plażę.

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
wyrzykus
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wyrzykus » 07.11.2008 10:08

Pierwszy kontakt z Adriatykiem pochłonął więcej czasu niż zamierzaliśmy i tak zrobiło się na tyle późno, że postanowiliśmy dokończyć wieczorne zwiedzanie Labina.

Dla lubiących historię Labin ma dużo do zaoferowania. Średniowieczne wzgórze nie jest może wielkie, ale bardzo klimatyczne i ma dużo uroku. No i ma fantastyczne widoki na Rabac i w stronę półwyspu. Samochód można zaparkować przy odrobinie szczęścia na placu Crc, jeśli nie ma miejsc można podjechać dalej na parking dla turystów - stamtąd można zrobić fajne fotki całego wzgórza. Na placu Crc jest trochę restauracji i sklepów, ale nas przyciągnęła loggia, w której można pooglądać i kupić mnóstwo antyków, zawsze lepsze to od plastikowych badziewiaków. Jak przeczytałem loggia jest z 1662 r. i jest jednym z najlepszych przykładów czystej architektury barokowej na Istrii.

Z placu wchodzi się w górę bramą Floriana (1437 r.), oczywiście z weneckim lwem (po włosku Labin nazywał się Albona). Dla nas samo chodzenie po tych uliczkach, obok renesansowych lub barokowych pałacy i kamienic miało wystarczający urok. Jeśli ktoś szuka jakichś szczególnych zabytków znajdzie tu kościół Św. Stefana (XVII w.), pałac Battiala-Lazzarini (muzeum miejskie), no i jak w chyba każdym miasteczku na Istrii dzwonnica, chyba jedyna na którą nie weszliśmy. Najfajniejsze jest to, że wieczorem jest tam bardzo pusto, idealnie na romantyczny spacer wzdłóż murów miejskich i wąskimi uliczkami z mnóstwem krętych schodów. Klimat na pewno wyróżnia Labin spośród turystycznie zadeptanych i bardziej znanych miast.

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 07.11.2008 11:25

Istrię zwiedziłam w zeszłym roku, ale na Labin czasu nie starczyło :cry:
Za to mogę go poogladać u Ciebie :) :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 07.11.2008 11:41

witaj, ja byłem w Labin rano ale widzą po zdjęciach wieczornych ze sporo straciłem.Rzeczywiście wrażenie jak chodzi się po tych pustych, oświetlonych uliczkach niesamowite, tylko Ci pozazdrościć. czekamy na ciąg dalszy......
wyrzykus
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wyrzykus » 07.11.2008 11:45

Najgorsze jest to że mając Labin najbliżej, oczywiście nie starczyło czasu na dokładniejsze go poznanie, byliśmy tam dwa razy i to wieczorem, kiedy już nie mogliśmy pozwiedzać wnętrz. Może jeszcze uda się kiedyś tam wpaść za dnia.
wyrzykus
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wyrzykus » 07.11.2008 11:49

Na następny dzień plan był już napięty. Jako kierownik tej wycieczki i fetyszysta wszelakich atlasów, przewodników i map wyznaczyłem trasę w głąb Istrii. Mieliśmy zobaczyć tą zieloną i górzystą część półwyspu. Oczywiście jak to na wczasach wstaliśmy późno i napawaliśmy się długo adriatyckim śniadaniem. Nie wiem jak to działa, ale te wszystkie specjały smakują tak wyjątkowo tylko tam. W domu do dzisiaj stoi wielki słój Ajvaru i nijak nie możemy go skończyć.

Jadąc na północ przez Vozilici pierwszy raz zobaczyliśmy elektrownię w Plominie, brutalne zderzenie piękna błękitnego fiordu i zielonych wzgórz z wielkim dymiącym kominem. No i szeroki pas ziemi zajęty pod linie wysokich napięć, które jakoś strasznie nisko wisiały nad drogą. A wyglądało to tak: droga na Vozilici.

Pierwszy przystanek na zwiedzanie to Pican (włoska Pedena). Miasto oczywiście mieści się na wzgórzu, nad którym góruje 48 metrowa wieża dzwonnicy, trzecia co do wysokości na Istrii. Wejście niestety zamknięte na głucho. Do miasta wchodzi się przez bramę z XIV w.
Do kościoła z 1738 r. nie udało nam się wejść, nie było nawet kogo spytać o wstęp.

Naszą przechadzkę po Picanie możecie obejrzeć tu:
Uliczki w Picanie.

Przed bramą pomnik, podejrzewam że tutejszego biskupa Sebastiana Glavinića.
Obrazek
Obrazek

Zaskoczyła nas senność i pustka na uliczkach, pierwszy raz widzieliśmy też często później spotykane opuszczone domy, które jednak mają swój urok.

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

A tu Asia, jak próbuje chwycić klimat miejsca w wielu klatkach:
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

A to chyba najbardziej malownicza uliczka:
Obrazek
Obrazek

I cudne kolory:
Obrazek
Obrazek

I widok w stronę serca Istrii:
Obrazek
Obrazek

A tu smutne, ale zarazem piękne pozostałości domów:
Obrazek
Obrazek

W Pićanie pierwszy raz poczuliśmy klimat wnętrza Istrii. Ta akurat jej część to właściwie widoczne na powyższych panoramach puste pogórze, czasem tylko widać gdzieś małe skupiska starych domów. Przeważnie są one opuszczone, tak jak te w Pićanie. Chodząc po takich właśnie miasteczkach mieliśmy zupełnie inne odczucia niż w pięknych nadmorskich miastach tętniących turystycznym życiem. Najciekawsze jest to wrażenie, że oprócz zwykłych opuszczonych domów, gdzie pewnie młodzi nie chcieli dalej żyć na prowincji tak jak rodzice i dziadkowie, są tu też opuszczone domy możniejszych rodzin. Może nie ma ich dużo w Pićanie, ale w następnym miasteczku na naszej trasie - Gracisce, jest ich zdecydowanie więcej. Do tej pustki pewnie też przyczyniła się wojna, a swoje dodała też zmiana przynależności państwowej tych terenów. Poza tym z czego utrzymać się w takim pustkowiu?


Widok na Istrię i górującą Ućkę:
Obrazek
Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 07.11.2008 12:40

Mała wcinka-mam nadzieję, że mnie nie Skarcisz-ten kolor wody oszałamiający
Obrazek
Obrazek

Fiord piękny-kotłownia i linia ochydna. Przy fiordzie są dwa tarasy widokowe-przy jednim z nich knajpa a przy drugim ciekawe maluśka mieścina z ruinami
Pozdrawiam i czekam na c.d.
Jacek
wyrzykus
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wyrzykus » 07.11.2008 12:49

Karcić nie zamierzam, ale faktycznie wyprzedzasz mnie trochę - elektrownia w Plominie i Stary Plomin będą później, tak jak taras widokowy i kawałek wschodniego wybrzeża Istrii.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 07.11.2008 15:28

Normalnie "fa pa" jak powiedział jeden ze znanych "polityków"
Przepraszam i czekam z niecierpliwością żeby popatrzeć na znajome kąty Twoimi oczami.

Pozdrawiam
Jacek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Magiczna Istria - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone