Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Madziarskie bajdurzenia przy gulaszu i nie tylko

Aż 20% całej populacji Węgier mieszka w stolicy państwa – Budapeszcie. Na terenie państwa znajduje się Balaton czyli największe europejskie jezioro. W Budapeszcie znajduje się bardzo dobrze rozwinięty system metra, które otwarto już w 1896 roku – starsze w Europie jest jedynie metro londyńskie. Węgry są ojczyzną wielu dziś używanych wynalazków. Pochodzi stąd długopis, syfon, kostka Rubika i zapałki. Na Węgrzech aż do 1941 roku obowiązywał tu ruch lewostronny.
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 07.10.2010 21:53

maslinka napisał(a):Odcinek 6: 29 sierpnia (niedziela) - Trochę sacrum



To ja poproszę jeszcze o szczyptę profanum ... :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.10.2010 22:02

wojan napisał(a):
maslinka napisał(a):Odcinek 6: 29 sierpnia (niedziela) - Trochę sacrum



To ja poproszę jeszcze o szczyptę profanum ... :D

To dopiero wieczorem :twisted: Czyli za kilka dni :P
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 08.10.2010 06:06

maslinka napisał(a):Ja nie robiłam z lampą. Nawet jeśli wolno, nigdy nie błyskam fleszem w kościołach. A wolno?

Tak, tu akurat, wolno.
(Trochę po czasie się dowiedzieliśmy o tym, czego dziecko nie mogło odżałować - od tej pory nauczyliśmy się pytać).
Oprócz kaplicy ze szczątkami świętego, tam, wrzucając monetę, podświetla się skrzynię z relikwią.
O ile dobrze pamiętam, to w katedrze, w Trogirze, też mi pozwolili, z wyłączeniem skarbca,
gdzie w ogóle nie wolno robić zdjęć.

Ale, że my windy nie znaleźliśmy ... 8O :wink:

Policjanta zresztą też nie widzieliśmy, że to jest rzeźba księżniczki,
nad Dunajem, a nie jakiegoś pajacyka, to, zdaje się, od Myszy się dowiedziałem ...
Ja tam byłem raptem półtora dnia. Co ja mogłem zobaczyć?

Chętnie te kilka dni, do wieczora, poczekam. :D

maslinka napisał(a):Święta Katarzyna?

Zdaje się, że po prawej stronie od wejścia, jest witraż z imienniczką mojej córy.
Spodobał jej się :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 08.10.2010 06:56

maslinka napisał(a):Zanim wejdziemy na plac św. Stefana, muszę jeszcze przywitać się z panem w mundurze...może ktoś wie?


Napewno nie jest to Oberleutnant von Nogay ...to będzie...kapitan Wagner ...

Jak pisze Piotr - ominęła mnie przyjemność poznania tego gościa - jeszcze wtedy nie pilnował (a był tylko na papierze).

Winda? Super, jak to Napisałaś - jednak się na coś przydałam
Dużo się dzieje/zmienia więc... :)

Co do relikwii - jakoś przerażają nie taki "pamiątki".
Tym bardziej jak się później okazuje, że jakiś święty miał np. "4 prawe ręce" :wink: :lol:
A gdzie szacunek dla zmarłych?
Albo te spreparowane czaszki w HR...brrr.

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 08.10.2010 07:43

Jacek S napisał(a):Albo te spreparowane czaszki w HR...brrr.

Czy w Czermnej ... brrr :wink:

W przypadku tego świętego, to chodzi o coś więcej, niż relikwie świętego.
Warto obejrzeć sobie wystawę, dotyczącą losów relikwii w czasie wojny i po ...
Traktuj to bardziej, jak bardzo ważny fragment historii Węgier, niż jako szczątki.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.10.2010 08:06

weldon napisał(a):
maslinka napisał(a):Ja nie robiłam z lampą. Nawet jeśli wolno, nigdy nie błyskam fleszem w kościołach. A wolno?

Tak, tu akurat, wolno.

No tak, w końcu kościół nie jest wcale stary :wink:

weldon napisał(a):Ale, że my windy nie znaleźliśmy ... 8O :wink:

Przed samym wejściem (drzwiami) do bazyliki; winda jest po prawej stronie, kasa po lewej. Wjazd kosztował około 7 zł od osoby, więc niedużo. Ile to było milionów forintów, nie pamiętam :wink:

Jacek S napisał(a):Co do relikwii - jakoś przerażają nie taki "pamiątki".

Szczerze mówiąc, mnie też.
Ale i tak, żałuję. Bo byliśmy w bazylice drugi raz, a jeszcze nie widzieliśmy tej relikwii...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.10.2010 08:26

maslinka napisał(a):Zanim wejdziemy na plac św. Stefana, muszę jeszcze przywitać się z panem w mundurze

Skojarzył mi się ze Szwejkiem... Ale to chyba nie był dzielny wojak

Interesujące jest porównanie talii. ;)
Nie mogłabyś reprezentować powagi urzędu... :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.10.2010 19:19

Franz napisał(a):
maslinka napisał(a):Zanim wejdziemy na plac św. Stefana, muszę jeszcze przywitać się z panem w mundurze

Skojarzył mi się ze Szwejkiem... Ale to chyba nie był dzielny wojak

Interesujące jest porównanie talii. ;)
Nie mogłabyś reprezentować powagi urzędu... :lol:

Chyba faktycznie nie bardzo :wink:

Odcinek 7: 29 sierpnia (niedziela) - Spacer w chmurach :D

Podjeżdżamy na Górę Gellerta. Trzeba oszczędzać nogi, więc wysiadamy w górnej części wzgórza, po stronie przeciwnej do centrum . Stąd czeka nas przyjemny spacerek w stronę Cytadeli. Ale po drodze jest jeszcze kilka innych atrakcji :D

Zatrzymujemy się na pierwszym punkcie widokowym i podziwiamy panoramę Budapesztu:

Obrazek

Tuż obok znajduje się pomnik przedstawiający symboliczne połączenie Budy i Pesztu:

Obrazek

Brakuje tylko Obudy :wink:

Kawałek dalej kolejny pomnik - modlący się Abraham oraz Jezus, Echnaton, Budda i Lao Tse. To symbol różnych wyznań i kultur świata:

Obrazek

Obok znajduje się drugi "zestaw" postaci - posągi Gandhiego, świętego Franciszka i Darumy Taishi.

Gandhi:

Obrazek

Całość pomnika zwie się "Ogród Filozofii" i stoi w tym miejscu "dla lepszego wzajemnego zrozumienia" :wink:

W Budapeszcie mnóstwo jest pomników, "tradycyjnych" - przedstawiających postaci historyczne, ale i różnych wizji artystycznych, symboli i alegorii.
Pomnik "Ogród Filozofii" przedstawia co prawda znanych i ważnych dla historii świata ludzi, ale niesie ze sobą przesłanie, skłania do zatrzymania i zastanowienia się nad wymową tego dzieła.

Idziemy dalej. Przechodzimy przez miłą dzielnicę willową. Kilka domów jest na sprzedaż. Cudnie byłoby tu mieszkać. Ale to raczej poza naszym zasięgiem :wink:

Powoli zaczyna się robić coraz bardziej tłoczno. Wcześniej spacerowaliśmy sami po parku, teraz "dogoniliśmy" zorganizowane grupy turystów. Oznacza to, że zbliżamy się do Cytadeli:

Obrazek

Obrazek

Sporo tu kramów z pamiątkami. Żal byłoby nie skorzystać i nie zarobić na turystach:

Obrazek

W podziemiach już byliśmy, wczoraj. Nie zwiedzamy więc wnętrza Cytadeli, również dlatego, że zaplanowaliśmy na dzisiaj jeszcze kilka atrakcji i możemy nie zdążyć :wink:

Weldon pisał w swojej relacji bardzo dużo o Wzgórzu Gellerta, więc nie będę powtarzać, tylko odeślę Was, drodzy Czytelnicy, tutaj. :D

Przed Cytadelą stoi niezła kolekcja różnych dział:

Obrazek

No i przyszła pora na pokazanie kilku widoczków. Ze Wzgórza Gellerta roztacza się najpiękniejsza panorama Budapesztu. Widok ogólny:

Obrazek

I szczegóły:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy pod Pomnik Wolności:

Obrazek

Tuż obok toczy się walka dobra ze złem :wink::

Obrazek

Tu też nie możemy się oprzeć pokusie i robimy kolejną sesję zdjęciową:

Obrazek

Obrazek

Siedzimy trochę na Górze i opalamy się :D Mogłabym spędzić tu długie godziny. Jest ciepło, w słońcu nawet gorąco. A widoki powalają! Delektuję się naszym spacerem w chmurach... :D

Po jakimś czasie zaczynamy schodzić w dół, tym razem w stronę centrum i Mostu Elżbiety:

Obrazek

Z głową w chmurach, a może raczej z chmurami na głowie :wink::

Obrazek

Mijamy pomnik biskupa Gellerta, strąconego ze wzgórza (które dziś nosi jego imię) przez pogan:

Obrazek

Jesteśmy już prawie na dole. Jeszcze ujęcia z Mostem Elżbiety w roli głównej:

Obrazek

Obrazek

Pięknie się prezentuje!

Parę kroków i jesteśmy na dole, pod wodospadem:

Obrazek

Przechodzimy na drugą stronę ulicy, na przystanek autobusowy. Potem jedziemy na główną stację metra i wsiadamy w najstarszą, żółtą, linię. Jedziemy do parku Városliget, gdzie znajduje się m.in. słynne termalne kąpielisko - Széchenyi Fürdő.

:papa:
Ostatnio edytowano 23.02.2012 16:02 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 08.10.2010 19:43

maslinka napisał(a):Weldon pisał w swojej relacji bardzo dużo o Wzgórzu Gellerta, więc nie będę powtarzać, tylko odeślę Was, drodzy Czytelnicy, tutaj. :D

Zawstydzasz mnie. :oops: Musze się przyznać, że tych rzeźb nie widziadłem ...

maslinka napisał(a):Tu też nie możemy się oprzeć pokusie i robimy kolejną sesję zdjęciową:

Prawda? Olbrzymie wzgórze, a jest tylko kilka takich miejsc,
gdzie pary mogą sobie sesję zrobić :lol:

Pomnik Gellerta widziany nocą może jest bardziej mistyczny,
ale nie tak szczegółowy. Na moich zdjęciach ten wodospad wyszedł jak ...ciemna dziura :lol:

Ale, w razie czego, dla informacji niektórych - powiedzmy:
lubiących wspinaczkę inaczej ;) - dodam: można tam wjechać samochodem. Parking jest :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.10.2010 21:43

weldon napisał(a):Musze się przyznać, że tych rzeźb nie widziadłem ...

Cieszę się, że udało mi się Ciebie, znawcę Budapesztu, czymś zaskoczyć :D

weldon napisał(a):Pomnik Gellerta widziany nocą może jest bardziej mistyczny,
ale nie tak szczegółowy.

Faktycznie, na Twoich fotach bardziej mi się podoba :D

weldon napisał(a):Na moich zdjęciach ten wodospad wyszedł jak ...ciemna dziura :lol:

Bo w tym miejscu panuje "wieczny cień" :wink:

weldon napisał(a):Ale, w razie czego, dla informacji niektórych - powiedzmy:
lubiących wspinaczkę inaczej ;) - dodam: można tam wjechać samochodem. Parking jest :D

Potwierdzam, ale nie polecam. Wjeżdżając pod Cytadelę sporo się traci, nie zobaczy się wszystkiego, co po drodze.
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 09.10.2010 04:02

Panorama ze wzgórza Gellerta imponująca.
Jak zobaczyłem ten wodospad to pomyślałem sobie że w Budapeszcie mają pomnik Plitvickich Jezior. :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.10.2010 04:49

maslinka napisał(a):Cieszę się, że udało mi się Ciebie, znawcę Budapesztu, czymś zaskoczyć :D

"Wiem, że nic nie wiem" ... co ja tam wiem.
Mało czasu na zwiedzanie, trzeba planować, jak go spożytkować w miarę sprytnie ...

maslinka napisał(a):
weldon napisał(a):... można tam wjechać samochodem. Parking jest :D

Potwierdzam, ale nie polecam. Wjeżdżając pod Cytadelę sporo się traci, nie zobaczy się wszystkiego, co po drodze.

Co było, na moim przykładzie, do dowiedzenia ...
W każdym razie, pieszo, to górę Gellerta najlepiej zdobywać od strony góry Zamkowej,
ewentualnie od strony pomnika Gellerta?
Wejście od strony jaskini wiąże się z przejściem przez całą górę i wymaga
dużo więcej czasu, zdaje się?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.10.2010 20:03

Kevlar napisał(a):Panorama ze wzgórza Gellerta imponująca.
Jak zobaczyłem ten wodospad to pomyślałem sobie że w Budapeszcie mają pomnik Plitvickich Jezior. :D

No jasne, że to pomnik Plitvickich :lol: W końcu Budapeszt to miasto pomników :D

weldon napisał(a):W każdym razie, pieszo, to górę Gellerta najlepiej zdobywać od strony góry Zamkowej,
ewentualnie od strony pomnika Gellerta?
Wejście od strony jaskini wiąże się z przejściem przez całą górę i wymaga
dużo więcej czasu, zdaje się?

Najkrócej będzie podejść od Pomnika Gellerta. Od razu dociera się pod Cytadelę. My szliśmy "od tyłu", drogą być może najdłuższą, ale za to najmniej stromą. Wysokość zrobił za nas autobus :D
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 09.10.2010 23:42

maslinka napisał(a):Obrazek


jak tego OBCEGO - pierwszego z lewej - oficjalnie nazywają (bo widziałem go już w niektórych filmach) ?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.10.2010 09:51

Crayfish napisał(a):jak tego OBCEGO - pierwszego z lewej - oficjalnie nazywają (bo widziałem go już w niektórych filmach) ?

Oficjalnie zwie się Echnaton :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Węgry - Magyarország



cron
Madziarskie bajdurzenia przy gulaszu i nie tylko - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone