Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Madziarskie bajdurzenia przy gulaszu i nie tylko

Aż 20% całej populacji Węgier mieszka w stolicy państwa – Budapeszcie. Na terenie państwa znajduje się Balaton czyli największe europejskie jezioro. W Budapeszcie znajduje się bardzo dobrze rozwinięty system metra, które otwarto już w 1896 roku – starsze w Europie jest jedynie metro londyńskie. Węgry są ojczyzną wielu dziś używanych wynalazków. Pochodzi stąd długopis, syfon, kostka Rubika i zapałki. Na Węgrzech aż do 1941 roku obowiązywał tu ruch lewostronny.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 18.12.2012 21:10

tony montana napisał(a):Maslinka
Petarda zdjęcie znad "duszaków"
Ślicznie wyszłaś! :)

Cześć Tony! Dzięki :D


tony montana napisał(a):ps. gdzie się podziewałaś dziewuchio? :)

To tu, to tam ;)
Mała przerwa od cro.pelki od czasu do czasu jest dobra, dla zachowania zdrowia psychicznego :mrgreen:

Pozdrav :papa:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 18.12.2012 21:13

Słońce drogie!
Te foty to jakiś fejk!

Tutaj mgła, zimno, badziew, ciemnota...

Ty jakieś =30+ zapodajesz....









:lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.12.2012 15:30

FUX napisał(a):Te foty to jakiś fejk!

Rozgryzłeś mnie 8O
Wszystko "wyfotoszopowałam". Tak naprawdę codziennie było pochmurno, zimno i padał śnieg z deszczem :mrgreen:



;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.12.2012 15:46

Końca świata (dzisiaj) nie będzie, ale za to będzie koniec tej relacji 8)



Odcinek 8: 19 sierpnia 2012 (niedziela) - Osioł, tobogany i powrót do domu

Dzisiaj opuszczamy Štúrovo i camping, który nie zrobił na nas najlepszego wrażenia, ale nie był też taki najgorszy. Dzień, tradycyjnie na tym wyjeździe, upalny. Cóż więc moglibyśmy robić? Jedziemy na kąpielisko! :D W końcu to ostatni dzień naszego mini urlopu. Jutro znowu będziemy siedzieć w czterech ścianach.

Tym razem wybór pada na węgierskie baseny w miejscowości Tatabanya.

Zanim tam jednak dojedziemy, zawieramy bliższą znajomość z pewnym węgierskim osłem, który nawet zaryczał na mój widok :lol::

Obrazek

Obrazek

Sympatyczny był, więc należą mu się dwie foty :lol:

Widać, że nie mam już o czym pisać? ;) :lol:

Ale dokończyć trzeba, a na pewno wypada.

A zatem - jesteśmy na kąpielisku:

Obrazek

i głównie szalejemy na zjeżdżalniach zwanych na Słowacji toboganami. Jak je zwą na Węgrzech, nie mam pojęcia, ale z pewnością jest w tym słowie głoska "s" (nasze "sz"), ewentualnie "sz" (polskie "s") :lol:

A oto i one:

Obrazek

Obrazek

Ta prosta żółta - bardzo szybka i obijająca kręgosłup :roll: Z tego powodu częściej zjeżdżaliśmy niebieską zwaną "UFO", która była hardcore'owa - kończyła się, widocznym na pierwszym zdjęciu, kręciołem, wielką bańką, do której wpadało się z dużą prędkością i z której wypadało się już do basenu, niejednokrotnie głową w dół. :mrgreen: Często zjeżdżałam tak szybko, że nie miałam zupełnie kontroli nad tym, którą częścią ciała wpadam do wody :lol:

Zabawa była przednia! Zachowywaliśmy się jak dzieci, które nigdy nie mają dosyć :D

Ale czas ma to do siebie, że szybko leci. Wkrótce trzeba było się pożegnać z kąpieliskiem, bo czekała nas jeszcze mniej więcej sześciogodzinna droga powrotna do domu. Tym razem granicę przekraczamy w miejscowości(ach) Komarom - Komarno (byliśmy tu, wracając z Chorwacji w 2010 roku). Most bardzo podobny do mostu Marii Walerii łączącego Eszterom i Štúrovo:

Obrazek

Koło 22:00 meldujemy się w domku. To były bardzo udane małe wakacje, które spędziliśmy przede wszystkim, relaksując się na kąpieliskach i spędzając miłe wieczory to po słowackiej, to znów po węgierskiej stronie Dunaju. Na pewno jeszcze wrócimy w te strony, bo lubimy zarówno Eszterom, jak i Štúrovo. Nie wiem, z czego wynika ta sympatia (pewnie dla wielu, nie ma tu niczego wyjątkowego), może to jakieś nasze osobiste sentymenty ;)

Myślę, że wątek węgierski będzie miał swoją kontynuację. Póki co jednak, kończę słowacko-węgierską pograniczną relację AD 2012.
Dzięki wszystkim tym, którzy czytali, oglądali lub podglądali ;) :mrgreen:

Pozdrav :papa:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 21.12.2012 17:30

maslinka napisał(a):Dzięki wszystkim tym, którzy czytali, oglądali lub podglądali ;) :mrgreen:


Nie ma za co - cała przyjemność po mojej stronie.

:oczko_usmiech:

Pozdrawiam
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.12.2012 18:05

Ja tez mam do tych stron jakis dziwno-romantyczny sentyment :)

Sturovo jest na swoj sposob swojsko-przasno-w porzo ;)

A stateczki wycieczkowe po esztergomskiej stronie jakos tak nawiazuja do przeszlosci, ktora juz ni e
wroci ;)

A moze my potomkowie Jana Sobieskiego odczuwamy jakas karme w zwiazku z Bitwa pod Parkanami
:papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.12.2012 11:13

Jacek S napisał(a):
maslinka napisał(a):Dzięki wszystkim tym, którzy czytali, oglądali lub podglądali ;) :mrgreen:


Nie ma za co - cała przyjemność po mojej stronie.

:oczko_usmiech:

:mrgreen:



tony montana napisał(a):A moze my potomkowie Jana Sobieskiego odczuwamy jakas karme w zwiazku z Bitwa pod Parkanami
:papa:

A to bardzo możliwe ;) :D Duchy przodków dają nam energię, resztę zapewniają termalne wody Vadasa :mrgreen:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 22.12.2012 11:59

W zimny dzień, czytając gorącą opowieść Maslinki, podaję gorącą węgierską zupę gulaszową

Obrazek

:D
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 23.12.2012 09:14

Jakiś taki wiotki ten gulasz.
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 23.12.2012 09:33

darek1 napisał(a):Jakiś taki wiotki ten gulasz.



Czytaj Darku dokładnie - to zupa gulaszowa :wink:

Gulasz będzie później, na innym festynie
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 23.12.2012 09:48

Rozumiem.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.12.2012 12:31

Dziadek Maciek napisał(a):W zimny dzień, czytając gorącą opowieść Maslinki, podaję gorącą węgierską zupę gulaszową

Dzięki, Maćku :D Wygląda pysznie! Rozgrzałam się samym patrzeniem ;) :mrgreen:
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 23.02.2013 16:05

Maslinko Twoje wyjazdowe opowieści świetnie się czyta, zwłaszcza gdy pogoda za oknem nie nastraja optymistycznie. Byłam w opisywanym przez Ciebie Budapeszcie, Esztergomie i Szetendre, ale wieki całe temu, więc miło było powspominać i obejrzeć foty (ja niestety nie mam ich zbyt wiele). Na każdym wyjeździe obiecuję sobie, że zacznę pisać wspominki (bo fajnie sobie po latach przypomnieć bardziej szczegółowo wyjazd, który przeszedł do historii), ale na obiecankach się kończy. Pozdrawiam i szukam kolejnych Twoich opowieści. PS. wiem, że nie czytam ich w porządku chronologicznym, ale już nie mogę się doczekać kolejnych odkrytych przeze mnie Twoich relacji.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.02.2013 14:07

Witaj, Sara. Dzięki za miłe słowa :)Węgry to ciekawy kraj. Nie mają morza ani wysokich gór ;), ale warto chociaż trochę poznać Madziarów i ich ojczyznę.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.05.2013 11:26

Oj, jak dobrze Maslinko, że znalazłam Twoją madziarską relację ... może w te wakacje uda mi się synalka wyciągnąć, a póki co podczytuję. :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Węgry - Magyarország



cron
Madziarskie bajdurzenia przy gulaszu i nie tylko - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone