Wieczorem chłodniej ... wpadłem tu na zimne piwo , no bo na Cykladach upał i wieje, a na Peloponezie też gorąco
Ładnie to wszystko rozświetlone nocą
pozdr
K2 napisał(a):Chciałbym wziąć w obronę Tony'ego, dzieci rosną szybciej niż ich rodzice się starzeją, wiem to z autopsji
Maslinko, zapewniam Cię, kiedyś będziesz gorącą zwolenniczką moich słów.
janusz.w. napisał(a):Wieczorem chłodniej ... wpadłem tu na zimne piwo , no bo na Cykladach upał i wieje, a na Peloponezie też gorąco
maslinka napisał(a): Muszę przyznać, że Szentendre nie oczarowało mnie tak bardzo, jak się tego spodziewałam. Chyba miałam zbyt duże oczekiwania, bo naczytałam się (na cro.pli i nie tylko) o tym "mieście artystów". Na pewno ma w sobie pewien urok, czar, ale oczekiwałam czegoś więcej niż zobaczyłam...
maslinka napisał(a): Zaglądam tam i widzę... ubrane świątecznie choinki (był sierpień!)
mkm napisał(a):Pozwolisz Maslinko, że Węgierka z Vojvodiny okrasi to węgierskie bajdurzenie ... po serbsku oczywiście
Pozdrav
weldon napisał(a):maslinka napisał(a): Chyba miałam zbyt duże oczekiwania...
Po prostu podróżników w czasie i przestrzeni coraz trudniej czymś zaskoczyć
tony montana napisał(a):Chodziliśmy sobie z godzinkę po tym uroczym miejscu, trochę kręciłem świeżo zakupioną, pierwszą w życiu kamerą, tam też zapatrzywszy się na nadobne turystki wywaliłem się jak długi na szentendrowskim bruku (schodząc z góry, co mnie nieco tłumaczyło), na kamerze zarejestrowany jest szyderczy śmiech Szweda.....
dangol napisał(a):Domy były wtedy w dużo gorszym stanie, ale artystyczny klimat był! Teraz to cepelia
dangol napisał(a):Choinka jest tam jak najbardziej na miejscu nawet latem, skoro znajduje się tam Muzeum Bożego Narodzenia.
dangol napisał(a):Jeśli pozwolisz , wrzucę do Ciebie jeszcze trochę zdjęć z tamtej wycieczki (z tej pierwszej fotek dla porównania nie mam).
mariusz-w napisał(a):Ja Węgry ... to dokładniej tylko Budapeszt kilka razy.
Inne miejsca, to tylko tranzytem z samochodu.
Ciekawe miejsca pokazujesz.
Bardzo dobrze ... bo zapewne już tam nie trafię.
pozdrawiam.
maslinka napisał(a):Witaj, Mariuszu.
Węgry to pozornie nieciekawy kraj (nieciekawy krajobrazowo, zwłaszcza dla tych, którzy kochają góry), ale w parę miejsc na pewno warto zajrzeć.
Węgry to pozornie nieciekawy kraj (nieciekawy krajobrazowo, zwłaszcza dla tych, którzy kochają góry), ale w parę miejsc na pewno warto zajrzeć.
dangol napisał(a):Nie sądzę, aby w takim małym miasteczku były jakieś miejsca, w które wy nie trafiliście
mariusz-w napisał(a):Morza też nie mają ... ale za to i w góry i nad ciepłe morze mają blisko.
evil napisał(a):Bażancik do nabycia w NETTO , zestaw 5 szt + szklaneczka za 22,99
Pudelek napisał(a):Węgry to pozornie nieciekawy kraj (nieciekawy krajobrazowo, zwłaszcza dla tych, którzy kochają góry), ale w parę miejsc na pewno warto zajrzeć.
ale przecież Węgry mają góry. Co prawda sięgają 1000 metrów, ale pasm górskich jest tam kilka... i potrafią zaskoczyć. W takich Górach Bukowych nawet zaprawienie górołazi mogą się zasapać, bo z każdej strony jest ostre podejście
Powrót do Węgry - Magyarország