
W tym roku wyjątkowo nie samochodem a samolotem i nie Bałkany a Madera. W każdym razie wyjazd spontaniczny, w sumie tylko 8 dni (głównie Garajau i okolice oraz Funchal), ale za to ile pozytywnych wrażeń. Dużo pieszych wycieczek po okolicy, dużo kulinarnych doznań. Może za rok uda się wrócić na dłużej i zobaczyć jak najwięcej. Zresztą co się tu rozpisywać - jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów.

Garajau
kolejka na kamienistą plażę w Garajau - bilet 2,5 Euro/osobę









jest jeszcze alternatywne zejście, niestety chyba nie dla wszystkich ze względu na sporą odległość do plaży i bardzo strome zejście, pomimo tych niedogodności warto się chociaż raz przejść pieszo tą drogą - widoki rekompensują włożony wysiłek









plaża wygląda tak:
















Garajau












ulica przy której był nasz hotel



widok z Garajau na stolicę wyspy Funchal









wracający z Porto Santo do Funchal prom


CDN
