Macedonia - Krusevo - Memorial Tose Proeski

kaszubskiexpress napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Lokalna na pewno nie >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Tosze_Proeski

Napisałem, ze regionalna ( bałkańska ), ale na pewno nie międzynarodowa. 14 miejsce na Eurowizji, to trochę mało.

Całkiem możliwe, że tragiczna śmierć w młodym wieku przeszkodziła Tose w zostaniu gwiazdą międzynarodową.

Ja powiem tak. Uwielbiam muzykę Tose, lubię od dawna. Nie słucham jej tylko na youtube, mam kilka płyt.
Nie do końca też rozumiem ten "kult" Tose, a zwłaszcza tą zbiorową rozpacz....ale nic mi do tego. Widać tym ludziom jest to potrzebne. Ale nie zmienia to faktu, że chciałabym zobaczyć Krusevo, że chciałabym pójść na cmentarz. Kiedy byłam w Paryżu też poszłam na cmentarz Père-Lachaise, na grób Jima Morrisona, Édith Piaf czy Oscara Wilde.
Nazwijmy rzecz po imieniu, grób Morrisona czy Tose to jakby na to nie spojrzeć też "atrakcja" turystyczna. Daję głowę, że przez Krusevo nie przewinęło się przez dziesięciolecia tylu turystów co przez ostanie 5 lat po śmieci Tose,

kaszubskiexpress napisał(a):przez kaszubskiexpress » 28.08.2012 08:31
Mam pytanko odnośnie Tosze Proeski'ego.

Skąd u Was takie zainteresowanie nim ? Wynika z tego, że kiedyś jego muzyka Wam towarzyszyła w podróży, czy z jakiegoś innego powodu.
Pytam, bo to raczej lokalna gwiazda, może regionalna ( bałkańska ).

Trochę dziwny jest ten jego boski nimb w postaci wszechobecnych obrazów, kaplic i krzyży.

Rozumiem, że na urodzinach Riedla spotykają się ludzie nad grobem i graja bluesa, ale nikt z Bałkanów raczej tam nie jeździ. Na każdym skrzyżowaniu w Tychach też go raczej nie można zobaczyć.

Zawsze nam towarzyszy w podróży i kojarzy nam się z wakacjami ale nie tylko. Myślę, że zainteresowanie Proeskim to nie tylko muzyka( choć jak dla mnie jest wyjątkowa) ale też wynika to z tego jakim był człowiekiem i jak wiele robił dla innych i jak wiele by pewnie jeszcze zrobił.
Faktycznie można odnieść wrażenie, że na Bałkanach uznawany jest prawie za świętego (szczególnie w Macedonii) - dla nich to była ogromna gwiazda a przede wszystkim dobry człowiek- jak tak chcą, to niech tak mają. Na pewno samo Krusevo na tym wiele zyskuje, bo wszystko kręci się wokoło Proeskiego.
Obraz Ryśka Riedla jako świętego -to mi jakoś nie pasuje...a poza tym my(Polacy mam na myśli) na Bałkany jeździmy wypoczywać a przy okazji zwiedzać ciekawe i interesujące nas miejsca a bałkańczycy raczej u nas nie wypoczywają...przynajmniej ja nie spotkałam.
Zawsze tak jest , że śmierć gwiazdy (szczególnie w młodym wieku ) zwiększa jej popularność.

Pozdrawiam

Prezes106 napisał(a):Zawsze nam towarzyszy w podróży i kojarzy nam się z wakacjami ale nie tylko. Myślę, że zainteresowanie Proeskim to nie tylko muzyka( choć jak dla mnie jest wyjątkowa) ale też wynika to z tego jakim był człowiekiem i jak wiele robił dla innych i jak wiele by pewnie jeszcze zrobił.

Ok. Rozumiem i pozdrawiam.

zapraszam na strone
https://www.facebook.com/toseproeskipl
nie mam z kim pogadac o Tose, zupelnie nikogo,zapraszam:) Ania Kielce

nie nie to nie dlatego że umarł, tylko jest niesamowity, ja nie wiedziałam że nie żyje, a jak tylko usłyszałam "Zajdi zajdi" to mnie wzięło,jakiś błogostan taki i się zaczeło:)