napisał(a) ACandrzej » 18.01.2015 10:41
W 2012 roku jadąc na Lefkadę płaciłem kartą MasterCard zarówno w Serbii, Macedonii jak i Grecji.
Macedonia i Grecja bez problemów natomiast w Serbii bywało różnie. Generalnie zawsze pokazuje kartę i pytam, czy jest OK.
Odniosłem wrażenie, że stacje w Macedonii są wręcz nastawione na tranzytowych turystów i zwłaszcza w pobliżu granic jest ich rzeczywiście dużo. Osobnym przypadkiem jest Serbia. Z mojego punktu widzenia odbywa się tam regularne strzyżenie baranów
(czyli tranzytowych turystów). Na jednej stacji (przy autostradzie) tłumaczyli się, że mają zepsuty terminal. Ale lepszy cyrk był na dużej stacji BP koło Zagrzebia. Sytuacja na niej przypominała oblężenie Wiednia, czy innego Chocimia. Nie jestem rasistą, ale to co robili na autostradzie, w kolejce do bramek, czy na przejściach granicznych obywatele kraju nad Bosforem nie powodowało wzrostu sympatii do nich. Na owej stacji pracownik z obsługi podszedł aby mi zatankować, pokazałem mu kartę i stwierdził, że jest ok.
A w kasie w długim ogonku odbywała się scenka rodzajowa pt. przeliczamy dinary na euro. Ja dałem kartę, kasjerka włożyła ją do terminala i zaczęła coś gadać, że karta nie działa. Ja kilka godzin wcześniej używałem jej w Macedonii i problemów nie było.
Uparłem się więc, że musi działać. W stojącej za mną kolejce widać było narastające oznaki zniecierpliwienia. Po paru minutach przepychanki do stanowiska obok podszedł młody chłopak, wziął kartę i bez problemu dokonał płatności. Uważam, że taki koncern jak BP nie powinien pozwalać ajentom stacji na taką partyzantkę.
Wracając do Lefkady to na wszystkich plażach zachodniego wybrzeża (Porto Katsiki, Egremni, Gialos, Kathisma, Mylos) zachody słońca będą równie malownicze. Jak już wspomniałem, my z racji zamieszkania w Ag. Nikitas chodziliśmy na Mylos i było pięknie.
Pozdrawiam