Piotrek Byrdziak napisał(a):lotnikwsk napisał(a):Zawsze mówię że najważniejszy jest papier (czyt. mapa) i to się potwierdza ,
Zgadza się mapa to mapa,chociaż przejazd przez większe miasta zwłaszcza w Albanii gdzie drogowskazy nie istnieją trochę podnosi ciśnienie
Pozdrawiam.
Piotr
ja w ogóle nie korzystam z GPS-a, choć w tym roku na Bałkany go wziąłem. Tyle, że w Albanii i tak były jedynie główne drogi zaznaczone, takie Durres w ogóle nie istniało, więc się nie przydał. Skończyło się na sprawdzonej metodzie - jazda na czuja i podpytywanie miejscowych. Zawsze skutkowało