Pomysł na wyjazd na Krym zrodził się już w 2010 roku, jednakże zawsze był jakoś przesuwany na następny rok. W 2011 pojechaliśmy do Chorwacji, Czarnogóry, Albanii i Bośni, w 2012 roku CZechy Austria, Włochy i Północna Chorwacja. Tym razem postanowiliśmy, że zrealizujemy nasz stary pomysł.
Liczba osób:2
pojazd: Fiat Grande Punto 1.3 JTD 75 KM
Wyjazd nastąpił 25 maja 2013 roku z Kościerzyny o 7 rano i obraliśmy kierunek Toruń- Warszawa- Lublin- Zamość Hrebenne. Na granicy byliśmy około 18:00, tam przyszło nam czekać 2 godziny, w sumie nie wiadomo dlaczego, ale takie uroki przejść granicznych. Co zauważyłem to pełno tam na przejściu starych Passatów, którymi wwożą do Polski w bakach po 110 L paliwa. Co dziwne z Polski masowo wykupują opony, stare, nowe bez różnicy. Wiozą ich tyle, ile zmieści się w samochodzie i na dachu!! Przejście przekroczyliśmy chwilę po 20tej czasu polskiego, niestety na Ukrainie już była 21. Po wjeździe na Ukrainę człowiek zaczyna doceniać jakie super drogi są w Polsce, chociaż horror drogowy był dopiero przed nami.
Kwaterę mieliśmy zarezerwowane wcześniej przez internet, cena 55 zł za dobę, planowanych noclegów 2.
Po przybyciu do kwatery koło 22:00 rozpakowaliśmy się i poszliśmy spać, zwiedzanie przewidziane na następny dzień.
CDN...