Ludziska jak wy się zamykacie w kwocie 2-3 tys. zł... ?

waldeq napisał(a):....Spoko! Nie musisz się martwić bo wiem, że trudno wymyślić coś tańszego .....

Nieświadomi żyją dłużej

Piotrek_B napisał(a):Nieświadomi żyją dłużej

He he swoje lata już mam ale do tej pory myślałem, że to raczej pewność siebie a nie nieświadomość W tym temacie pewności siebie nabrałem jak porównałem wydatki sprzed 2 lat w Ustce i ubiegłorocznej Chorwacji. Wygrała Cro!

waldeq napisał(a):....W tym temacie pewności siebie nabrałem jak porównałem wydatki sprzed 2 lat w Ustce i ubiegłorocznej Chorwacji. Wygrała Cro!

Ale mowa była o 2+2 nad ciepłym morzem czyli choćby basen Morza Śródziemnego, Czarnego czy Marmara
Z polskim Bałtykiem nie porównujmy bo oczywista, oczywistość, że nie problem znaleźć cokolwiek taniej

Piotrek_B napisał(a):Ale mowa była o 2+2 nad ciepłym morzem czyli choćby basen Morza Śródziemnego, Czarnego czy Marmara
Z polskim Bałtykiem nie porównujmy bo oczywista, oczywistość, że nie problem znaleźć cokolwiek taniej

OK, Bałtyk to był tylko przyczynek do tego, żeby tego konia zaproponować Tylko, żebyś nie chciał, żebym tą szkapę z wozem musiał prowadzić do Ciebie na działkę za propozycję Montenegro albo Albanię!

waldeq napisał(a):....Tylko, żebyś nie chciał, żebym tą szkapę z wozem musiał prowadzić do Ciebie na działkę za propozycję Montenegro albo Albanię!

Działke niby mam dużą tylko po co mi ten wóz drabiniasty
Do Montenegro nie namawiam bo jakoś mnie tam........nie ciągnie
Natomiast Albania jak najbardziej TAK
Ale to chyba dopiero w 2010 r. - chciałbym zdążyć jeszcze przed zalewem turystycznej stonki i przed zabetonowaniem wybrzeża.
W tym roku też wybieram ciepełko tylko trochę dalej na południe od HR

Piotrek_B napisał(a):W tym roku też wybieram ciepełko tylko trochę dalej na południe od HR

A więc jeśli wyjdzie taniej niz pisałem to przywloke tę szkapę przez A4:)) Od mojej strony juz prawie prawie gotowa:)

waldeq napisał(a):....A więc jeśli wyjdzie taniej niz pisałem to przywloke tę szkapę przez A4:)) Od mojej strony juz prawie prawie gotowa:)

No to szukaj kuriera tylko przyślesz mi samego QNIA bo wozu nie chcę
Biznesplan mam już dawno zrobiony - wiem co mnie czeka, chyba że ojro zleci w dół to jestem więcej do przodu

Piotrek_B napisał(a):Biznesplan mam już dawno zrobiony - wiem co mnie czeka, chyba że ojro zleci w dół to jestem więcej do przodu

Spoko! Mimo, że autobahna kiedyś będzie to Qnia nie zobaczysz.Nic tańszego nie da się wymyślić bo takie cuda to ponoć tylko w Erze a ja jestem w Orange he he

Drodzy forumowicze
Ja nie patrze przez pryzmat pieniędzy tylko pisze o tym - czego dotyczy ten wątek a dotyczy on właśnie pieniędzy.

Wszystko można mi zarzucić ale nie leżenie bykiem, jednak proszę zatem mi przedstawić pomysł na Chorwację z 2.5 rocznym dzieciakiem... a w tym kontekście pisałem i wyraźnie to zaznaczyłem na początku posta.

Bałtyk??
Akurat jako pracownik Politechniki warszawskiej mamy własny ośrodek w Sarbinowie Morskim. Super warunki, pikne położenie.
A ceny... dla ludzi z poza wychodzi
100 zł /os za nocleg + 3 posiłki
+ dojazd
daje surowych kosztów 3000 zł za nasza rodzinę (tzn ja mam prawie gratis jako pracownik ale jak ktoś, kiedyś).

Oczywiście każdy spędza wakacje tak jak chce i wydaje zarobione ciężko tak jak lubi. Osobiście nie widzę możliwości zabawy w zwiedzanie z malcem.
Nie zakochałem się tez w Chorwacji, więc ten problem mam z głowy.
Zjeździłem samochodem Hiszpanię (aż po Valencję - w ciemno 2x). Zajechałem autem do Palermo na Sycylii... więc wiem o czym mówię zatem (i moja druga połowa, a jej zdanie jest wiążące w tej kwestii, ona ma na głowie w większości dzieciaka i wie, co dla nich jest dobre)

Czy zatem wczasy samolotem są dla emerytów ?? he he - to już kpina - przepraszam. Czyli rozumiem, sarkastycznie, że wybieracie "wczasy za kółkiem" ?? po raz kolejny... Z DZIECIAKIEM... 3-5h z odprawą i jestem na miejscu. Wypożyczenie auta na miejscu to nie majątek. 100E za 3 dni w sezonie i zwiedzone w ten sposób pół Krety np: (w czasach panieńsko kawalerskich jeszcze). Miejscowe biura podróży oferują wycieczki wszędzie za śmieszne pieniądze.
Co oferowane jest w Chorwacji... a może jakieś aquaparki, lunaparki ??
Jak napisałem za tę kasę (dość dobrze wyliczoną) nie teraz. Jeszcze nie.

jackiller napisał(a):Wszystko można mi zarzucić ale nie leżenie bykiem, jednak proszę zatem mi przedstawić pomysł na Chorwację z 2.5 rocznym dzieciakiem... a w tym kontekście pisałem i wyraźnie to zaznaczyłem na początku posta.

Tak właściwie to nie wiem czego oczekujesz. Masz doświadczenie, zjeździłeś Europę i oczekujesz, że będziemy Cie zachęcać do odwiedzenia w tym roku Chorwacji? Przecież Ty już wszystko wiesz! Chorwacja za droga, gotować i zmywać nie zamierzasz, samochodem za długo jechać.... więc?

Ale dlaczego waldeq mnie atakujesz. Z przyjemnością przeczytałem twój wykład z wyjazdu. Jestem zauroczony osobiście Chorwacją, bo ja czerpię radość z widoków, przyrody, natury a nie muzeów, kościołów, obrazów etc...
ja i moja żona stwierdziliśmy, ze nie będziemy po prostu ryzykowali jeszcze w tym roku... a że do tego doszły koszty podobne co koszty wyjazdu samolotem, dlatego postanowiłem w lekko kontrowersyjny sposób o tym wspomnieć... tyle.
Wyjadę do Chorwacji (zawsze chciałem) ale jak dzieciak podrośnie, bo to piękny kraj i ma te zaletę, ze jadąc w 5 miejsc na wybrzeżu czujesz się za każdym razem inaczej, w innym świecie (takie mam wrażenie). A taka Grecja... cóż ten sam brud, te same białe kanciaste domy, te same kościółki, te same cykady...

PEACE

jackiller napisał(a):Ale dlaczego waldeq mnie atakujesz. PEACE

Ej! To nie jest żaden atak!! Przepraszam jeśli tak to odebrałeś! Ten Twój post to była mała powokacja i pewnie zauważyłeś jakie ożywienie wywołał. Ja tylko chciałem wiedzieć czego oczekujesz: porady czy wskaznia innej alternatywy dla Chorwacji'2009

Bardzo dużo wyczytałem z tego forum, nie chce póki co o nic pytać i zawracać głowę. W tym roku będę tylko śledził, co się w CRO zmieniło na lepsze a co w druga stronę. Póki co dziękuję za chęci do pomocy.
Podzielę się wrażeniami z moich wakacji w innym wątku. poczytam opinii ludzi co jadą na CRO z małymi dziećmi. Mój wpis należy traktować jako osobistą opinią o wyjeździe w warunkach, o których opisałem wcześniej.
Pozdrawiam serdecznie.

jackiller napisał(a):Ale dlaczego waldeqJestem zauroczony osobiście Chorwacją, bo ja czerpię radość z widoków, przyrody, natury a nie muzeów, kościołów, obrazów etc...
PEACE

Kilka lat temu też miałam do wyboru różne miejsca do spędzania wakacji. Włochy, Grecja, Hiszpania, w tym również nasz Baltyk, czyli zupełna klęska i beznadzieja... Jeśli jednak chociaż raz wyjedziesz i poznasz co nieco Chorwacji, wierz mi na pewno tam powrócisz... Warto zaryzykować...

Zgadzam się z Tobą MAJECZKA,jak ktoś raz zawita do tego pieknego kraju chce tam powrócić.