partner napisał(a):bartek86 napisał(a):Ale jakoś sobie przeliczają złotówki na korony?
A gorzej jak robią to ze złotówek na euro i dopiero w koronach
Dzięki wielkie już mam spokojną głowe.
Tylko czy Mikulov i Ptuj ma 24h?
po naliczeniu przez bank spredów przy księgowaniu płatności EU, Kun i innej waluty, wychodzi w cenie minimum kantorowej a i wyższej dość często.
Ktoś tam powyżej chrzanił o korkach i stresie podróżnym w Austrii i Słoweni, no więc jeszcze nigdy oprócz przejścia pomiędzy Słowenią a Horwacją nie stałem w SŁ i A, co innego w Horwacji.
Trasa oczywiście bez winietowa w SŁ.
A po za tym w Polsce dość się wystoję na drogach więc nie robi to na mnie w ogóle wrażenia w drodze na wakacje, przynajmniej jest co wspominać
Podziwiam natomiast męczarnie gazowników ..., że też chce się Wam tak kombinować z tym tankowaniem. Za 3 godziny ruszam do Makarskiej i jedzie ze mną kolega któremu gazu wystarcza na maks 250 km ...!!!
Już widzę te jaja jak nie będzie gdzie tankować
Fajny jest ten folklor z gazem
Osobiście leje do pełna na przejściu w PL + 10l w kanisterku i później na Horwacji po dojechaniu na miejsce, przed powrotem do PL na full.
Dla ciekawych, jadę Vectrą B z motorkiem 2,2 DTI i tankowanko bezstresowe
Bardziej się martwię tankowaniem ichnych trunków, co by mi zdrówka wystarczyło
Pozdrowienia dla wszystkich
Nie rozumiem kolego dlaczego piszesz że to męczarnia czyżby te samochody jeździły tylko na gazie byłem już pare razy w Cro i maksymalnie ile jechałem na benzynie to z 30 km były to gorsze czasy gdzie np. w Austrii nie było wcale lpg, w tych czasach wozisz jeszcze paliwo w karnisterku czyżbyś miał większy stres niż gazownicy