Ordutowski napisał(a):Wraz z rodziną od czterech lat jeździmy co roku do Chorwacji.
Jeśli ktoś łowi w centrum miasta,porty plaże i deptaki musi się liczyć z tym że spotka się z kontrolą.
Na plaży zaczyna się tak,że za każdym razem mówią nie powinien Pan tu łowić,niech Pan uważa na pływających.Następnie pada pytanie o nr licencji.Raz rok temu dzwonili gdzieś żeby potwierdzić że to co mam wydrukowane zgadza się.
Później mi tłumaczyli że niestety niektórzy podrabiają pozwolenia zmieniając tylko datę i rok.
Wychodzi na to że nasi rodacy są cwani i kombinują jak mogą.
Ja co roku płacę i nie widzę w tym problemu,nie rozumiem też jak można nie opłacić.
Skoro stać Cię na wczasy to na licencję też powinno.
Jak ktoś łowi co dzień i zabiera co nieco na obiad lub kolację to koszt licencji zwraca się trzykrotnie jeśli łowimy przez 4-5 dni.
Btw.
Łowię rano skoro świt i wieczorem tuż po zmroku i dwie godziny po.
Mam sprzęt surffcastingowy więc łówię na sporych odległościach,plus spławik pod wieczór ponieważ wtedy podchodzą okonie morskie pod brzeg.
Polecam nęcenie uniwersalna zanęta plus mąką aby wolniej się rozpuszczało,w tym roku spróbuje z atraktorami typu halibut.
Rok temu udało mi się złowić ośmiornicę,najlepsza przynęta twarda i praktycznie nie do zdjęcia, jakiej drobnica nie ma szans oskubać,dzięki czemu mamy szansę na konkretny przyłów.
Do gruntu stosuje zestawy flądrowe tak aby były co najmniej 40 cm nad dnem.
Unikamy wtedy krabów które nawet pancerne kawałki ośmiornicy zjedzą jeśli hak jest na dnie.
Spróbuje w tym roku też na te małe szkliste Krewetki,rok temu podpatrzyłem jak je pozyskiwać,myślę że nasza podrywka rozwiąże sprawę,choć są niesamowicie szybkie.
..bardzo rzeczowy post.. dzięki..