Łowienie ryb na wędkę

pit444 napisał(a):Wiechu76 - fajne rybki, czy mógłbyś napisać coś więcej o sposobie połowu: jak, na co, kiedy itp. praktyczne informacje.
Pozdrawiam

A więc chodziłem około 7 rano do 10 ,zestaw spławikowy tradycyjny stosowany na naszych polskich jeziorach.Grunt to 30 do 50 cm nad dnem,przynęty:żółty ser,chleb,kukurydza,mięso małż,ślimaka,krewetki.Jednego dnia dobrze połowiłem na kiełbasę pokrojoną w kostkę,warto spróbować:)Łowiłem bez podnęcania,raczej rekreacyjnie się nastawiałem ale efekty były.Należy mieć coś do odhaczania ryb gdyż łykają bardzo głęboko i można stracić parę haków.Haki numer 10 lub 8.Biorą bardzo agresywnie i trzeba mieć niezły refleks i cierpliwość,gdyż zanim wyczujesz brania to możesz mieć mnóstwo pudeł:)Jak coś jeszcze to pytać.pozdro

Witam Forumowicze. Gdzie mogę znaleźc jakies informację na temat ryb które nie nadają się do konsumpcji lub są w jakis sposób niebezpieczne dla człowieka (podobno takie w Cro istnieją). Może jakieś foty tych ryb.
[/code]

a ja sobie wykombinowałem ze sprobuje polowic noca na zestaw gruntowy na fileta, tak jak u nas sandacze i wegorze
może ciś wiekszego sie uda złowić
ktoś z was może probował taka metode ?
jak znam zycie w dzień za dzieciakami bede musial latać i pilnowac, a za ruchliwe sa zeby wyiedziec ze mną na rybach

witam.
ta metoda sprawdza się w chorwacji w 100%.
proponuję zestaw z 3-5 haków z filetami , koniecznie krętlik i stalka.
na taki zestaw w nocy łowiłem węgorze,ugory.ośmiornice i mureny.
do tej metody wędka nie jest konieczna.
pozdrawiam i życzę połamania kija.
mariusz.

mariusz nowak napisał(a):witam.
do tej metody wędka nie jest konieczna.
pozdrawiam i życzę połamania kija.
mariusz.

Skoro wędka nie jest konieczna, to jakiego połamania kija życzysz

mariusz nowak napisał(a):witam.
ta metoda sprawdza się w chorwacji w 100%.
proponuję zestaw z 3-5 haków z filetami , koniecznie krętlik i stalka.
na taki zestaw w nocy łowiłem węgorze,ugory.ośmiornice i mureny.
do tej metody wędka nie jest konieczna.
pozdrawiam i życzę połamania kija.
mariusz.

normalnie po twoim poście podjarałem się delikatnie
znzczy jeszcze bardziej, bo juz byłem
a wedka sie przyda choćby do zarzucenia całego zestawu na odpowiednią odległość i wygodnego ściągnięcia

takie lowienie bez wedki jakos z klusownictwem mi sie kojarzy

witam.
połamania kija życzę standartowo.
w nocy nigdy nie wyciągam zestawu z dwóch powodów.
1.po nocnym ,,buszowaniu,, ryb zestaw jest tak poplątany że wyciągnąć
bez zerwania jest niemożliwe z kilkoma hakami /sami sę przekonacie/
2.ugor lub murena zaraz po łyknęciu przynęty są tak silne że plecionka
0,40 rwie się po paru minutach/ryby chowają się w szczelinach/.
ale rano są już bardzo zmęczone i łatwiej je wyciągnąć.
rano zakladam piankę,maskę,rurkę i zaczyna się zabawa.
do tego wędka jest raczej zbędna a kołowrotek od śłonej wody po tygodniu jest na złom/morski też/.
zestaw wyciągam ok.piątej dlatego pianka bo jest troszkę zimnawo
a nie raz z godzinkę trzeba powalczyć.
wyciągam zestaw tak wcześnie bo już o 7-mej ludzie zaczynają się kąpać
i boję się żeby nie wplątali się w mój zestaw.
łowię ok.5-8 m od brzegu na głębokości 2-5m.pozdrawiam mariusz.

mariusz nowak a do czego wiązałeś na brzegu cały zestaw? Na jeziorze można wbić kilka drutów w wodzie a w Cro? Do skały jak? Rocksy, trikamy czy heksy wspinaczkowe, bo do drzewa to za daleko może być? A poważnie to myślałem by uczepić to na bojce cumowniczej, bo łódką może ktoś rano popłynąć...


Pozdrav

mariusz nowak napisał(a):witam.
połamania kija życzę standartowo.
w nocy nigdy nie wyciągam zestawu z dwóch powodów.
1.po nocnym ,,buszowaniu,, ryb zestaw jest tak poplątany że wyciągnąć
bez zerwania jest niemożliwe z kilkoma hakami /sami sę przekonacie/
2.ugor lub murena zaraz po łyknęciu przynęty są tak silne że plecionka
0,40 rwie się po paru minutach/ryby chowają się w szczelinach/.
ale rano są już bardzo zmęczone i łatwiej je wyciągnąć.
rano zakladam piankę,maskę,rurkę i zaczyna się zabawa.
do tego wędka jest raczej zbędna a kołowrotek od śłonej wody po tygodniu jest na złom/morski też/.
zestaw wyciągam ok.piątej dlatego pianka bo jest troszkę zimnawo
a nie raz z godzinkę trzeba powalczyć.
wyciągam zestaw tak wcześnie bo już o 7-mej ludzie zaczynają się kąpać
i boję się żeby nie wplątali się w mój zestaw.
łowię ok.5-8 m od brzegu na głębokości 2-5m.pozdrawiam mariusz.

bardzo dziekuje za porady ale wątpie czy od razu zahacze tak wielką rybe że plecionka pujdzie ,
czy na przypon nie wystarczy kawalek plecionki?
jest trudniejsza do zerwania niz zylak zwykla a stalka jest taka ordynarna i cześc szczególnie mniejszych (ale jadalnych już) ryb moze przez to sie nie skusic na przynęte

zakladam że tak jak w polsce 95% zlowionych osobników bedzie raczej mizernych rozmiarów , tymbardziej że okazy większe raczej unikaja takich gwarnych miejsc w poblizu brzegu i kapielisk a w takim wlaśnie miejscu bede zmuszony łowic

co do wiązania zestawu na brzegu to szukam wystających sałek,dużych
kamieni ważne aby zostawić ok.2-3m luzu przyciśnięte niewielkim kamieniem.
jeśli chodzi o samo łowisko to ja łowię jak wcześniej pisałem w kąpielisku bardzo blisko brzegu i na płytkiej wodzie.
wcześniej wywoziłem zestaw 200-300m od brzegu na 35-60m głębokości-
bez efektu.
co do wielkości ryb to małych nie złapiesz bo haczyk musi być duży a przynęta też odpowiednia.
stalki teraz nie stosuje tylko na miejscu kupuję cienką linkę stalową
pokrytą miękką otuliną.bez krętlików stracisz haki,rano wyciągałem
zestaw bez haków.
skały w chorwacji są tak ostre że plecionka 0,40 na ten sposób łowienia to minimum.tak jak wcześniej pisałem konieczna jest suszona krew.

mariusz nowak napisał(a):jeśli chodzi o samo łowisko to ja łowię jak wcześniej pisałem w kąpielisku bardzo blisko brzegu i na płytkiej wodzie.

... konieczna jest suszona krew.

Abyś tylko rekinów na plażę nie zwabił

Również łowie blisko plaży, lecz wieczorem gdy nikomu to nie przeszkadza.
Dodam, iż przepisy chyba mówią, że nie wolno łowić w promieniu 100m od plaży, tylko w Cro co 100m plaża

Mariusz - pytanie co na hak - tylko filet z ryby czy próbowałeś coś innego?
Co roku próbuje z wędką i zero efektów. Lubię też nurkować i w tym roku myślałem o kuszy - ale Twoja metoda wydaje mi się idealnym połączeniem wędkowania i nurkowania

Na polowanie z kusza , tak jak i na wędkę trzeba mieć specjalne pozwolenie.
Jeśli ktoś wcześniej nie polował kuszą, wbrew pozorom nie jest to łatwe zadanie

witam ponownie.
na hak najlepsza jest ośmiornica/macki/kraby tego nie ściągną.
zakładałem na haki wszystko co miałem pod ręką ala ośmiornica
jest rewelacyjna.
co do kuszy to zgadzam się w100% z januszem,ja łowię z kuszą od
paru lat bez rewelacji a ryzyko jest ogromne/nie chodzi o pozwolenie/
wbrew pozorom to straszna broń można sobie a co gorsza komuś zrobić
krzywdę/ogromną/.
efekty z kuszą są tylko w nocy a to jest nielegalne,chorwacja to nie norwegia.
co do rekina to niestety nie zwabiłem ale inne ryby tak i to całkiem spore
największą ok 1,8 m/to byla jazda ok.2 godziny/
wcześniej o tym pisałem bez bydlęcej krwi zapomnij że co kolwiek zlowisz
ważne-pamiętajcie że pierwsze oznaki brań to kraby nie zacinać.pozdrawiam mariusz

nie zacinać to porada dla lowiący na jeden hak i to na wędkę.ja zrozumiałem co jest grane z łowienim ryb i innych stworzeń morskich
po paru latach praktycznie wcześniej efekty były zerowe/ryby do akwarium/.jak ktoś jest zainteresowany co dzieje się nocą późną/w miejscu
gdzie pływają setki ludzi to mam propozycję;
dobrze zanęcić/odpady z czyszczenia ryb,suszona krew itp,odczekać
kilka godzin i sobie trochę ponurkować z mocnym światłem -czasami
można dostać malego szoku/inny świat/stworzenia morskie w nocy
oślepione mocnym światłem nie uciekają /stoją jak wryte/ w dzień
są pochowane w szczelinach i nikt nie wie o ich istnieniu/jest bardziej kolorowo/a jak traficie na świecenie planktonu to już jest kosmos.
pozdrawiam mariusz
mam pomysł na nowy temat.