napisał(a) CROberto » 24.09.2015 22:18
Mikromir napisał(a):CROberto napisał(a):Wylądowałem w Cunski....
Wiocha totalna....
Nocotynieprzesadzaj, przecież tam nawet pocztę mają.
Ta poczta to klitka w ruderze...ale lubiłem ją - wiesz czemu???
Miała internet
Bufet świecił pustkami....wiocha świeciła pustkami..... bo wieczorami spory tłumek gromadził się w okół poczty gdzie internet śmigał żwawo i za free....
No prawie, bo trzeba było dwóm małolatom dać raz odstępne za hasło...
Mikromir napisał(a):Z czystej babskiej ciekawości spytam: jak dziewczyny to zniosły?...
Starsza dziewczyna tej złości na zastany stan nie zniosła....przenosiła ją na mnie...
Trochę prawdy w tym co napisałem jest...
Jak dwa dni nie było pogody, to woda była - wtedy miałem luzy... Stasiek18 napisał(a):Faktycznie Cunski to dziura totalna
Ale tuż obok miałeś okrąglutką wyspę Veli Osir i plażę z łatwym pieszym dojściem.
W Cunski prądu brakło raz podczas potężnej burzy,woda stale była dostępna między godziną 21 a 15...
mój internet LTE, tam "chodzić nie chce...
Plaża.....wiem że tam byłeś i popłynąłeś wpław na V.Osir.
Może za Twoich czasów było inaczej,ale w tym roku otoczaki na plaży nadawały się do budowy ogrodzenia...
Raz byłem na zwiad z rana, drugi raz wieczorem z piwem na
medytację... Dojście faktycznie łatwe.....powrót już nie koniecznie...