LOST in Losinj

napisał(a) **CROberto** » 29.05.2016 17:31

Stasiek18 napisał(a):Szkoda że od plaży Veli Zal nie wyruszyłeś w drugą stronę tam są wspaniałe i ciche zakątki
Albo może i dobrze bo szybko byś nie wrócił,pragnienie dało by się we znaki i stówa by została w kieszeni

Biegusiem tam zaglądnąłem zaraz z rana - alejki przy

Na plaży Borik - tłumżenormalniemasakra...

Knajpa w porównaniu z tamtą słabiutka...

Wiedziałem że dalej trzeba przejść przez czyściec FKK i dopiero zaczyna być fajnie ( plany na inny dzień)
W upalny dzień browarek to samo zdrowie... bo inaczej to odwodnienie i kamienie nery orają... :mrgreen:

anakin napisał(a):Niczego sobie ten barswidokiem...

Widoczek za darmoszkę....browarek niechszczony za 20 kun ....

Normalnie samodobro.....
Mógłby tylko właściciel ,o jakieś riksze zadbać... :mrgreen:

arko2007 napisał(a):Już patrzę na mapę czy dam radę,podczas mojego wyjazdu....

Nie wiem gdzie będziesz ,ale płynie się krótko,płaci się za prom mało -więc pokusić się warto...

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 29.05.2016 17:37

arko2007 napisał(a):Już patrzę na mapę

czy dam radę,podczas mojego wyjazdu....

Nie wiem gdzie będziesz ,ale płynie się krótko,płaci się za prom mało -więc pokusić się warto...

takie miejsca lubię - moje klimaty.

Niestety nie dam rady zjechać, nasz kierunek Cavtat.

Ale mam zajafkę na następną przygodę z Chorwacją

Pozdrav
Krzysiek

napisał(a) **CROberto** » 29.05.2016 19:34

arko2007 napisał(a):...

Też mam kilka miejsc na kiedyś...

Jedyny problem to jaką kolejność wybrać...

napisał(a) **CROberto** » 29.05.2016 19:36

Wracam autkiem do hausa-poodsuwałem wszystkie szyby.......
.......a co......

Trzeba się przyzwyczajać, jak kiedyś będę hulał wypasionym cabrio... :oczko_usmiech:

Po chwili chyba słyszę jakiś ton w klimacie protestu....

Spięło mnie to trochę i jakoś tak, docisnął mi się gaz .... Obrazek

przez ten wzmożony hurgot mało co słyszę... :mrgreen:

Przelecieliśmy migiem, te dwanaście kilometrów.
Lubię tę drogę wzdłuż przystani jachtowej,a potem aż po kres zatoki...

Podjeżdżam na wspólny parking większości mieszkańców Cunski ,i nie mam gdzie zaparkować...
Zeszło mi jakiś kwadransik, nim zwolniło się miejsce...
Targam następnie na dwa razy część pozostawionych betów ,podczas gdy majłajf rychtuje obiadek.... Obrazek

Pozostawiam ostatnie duperele w naszej logi - wchodzę do apartmana ,a tam żadnych zapachów nima... :roll:

Ino szum suszarki i wiatraka...

-Co jest,czemu nie robisz jedzonka... :?:

Przecież prąd jest - to kuchenka też powinna działać... :!:

-Gdybyś nie jechał jak wariat z porozsuwanymi szybami,tobyś słyszał jak mówię :
"-Nie chce mi się robić obiadu -jedziemy dziś do restauracji-masz coś przeciwko..." :?:

Nie miałeś....
Julka może ci poświadczyć ,że pytałam dwukrotnie...

-Hmm.... :roll:

ledwie co pomarzyłem o kabriolecie,a przez niego koszta już lecą... :wink:

-Kabriolet :?:

po dzisiejszym dniu,nigdy takim z tobą nie pojadę... :evil:

-No cóż....będzie mi cię naprawdę brakowało ,w takie wakacje.... :mrgreen:

-Jes.... ..... ...... .....

Nie usłyszałem już po tym dokładnie riposty,bo akurat przeciąg zatrzasnął za mną drzwi od łazienki... :oczko_usmiech:

------

V.Losinj w świetle zachodzącego słońca urzeka...
Urzeka nie tylko nas -ludzi schodzi się mnóstwo...
Najpierw na wejściu zatrzymują ich stragany,by później przysiąść przy restauracyjnych ogródkach...
Pytam się pierwszego zastępującego mi drogę naganiacza ile trzeba czekać?
Odpowiada że 30-40 minut.....
Jestem trochę przysmolony słońcem,dodatkowo moje dożywocie wymogło na mnie bym ubrał prezent od niej...
Jak nic facet bierze mnie za makaroniarza,i myśli że może ostro ściemniać, bo oni i tak okupują stoliki od trzech do czterech godzin...

Ja tyle czasu i cierpliwości nie mam...

W całym miasteczku, od ręki można kupić tylko lody na wynos...
Jestem tak głodny, że na sam ich widok przechodzą mnie ciary...
Namawiam dziewczyny, żeby najpierw pójść na cypel porobić zdjęcia, póki tam są pustki ,a siądziemy gdzieś później...
Na obrzeżach miasteczka znajduję piekarnię ,w której kupujemy burki i po kawałku pizzy....
Wystarczy to na przetrwanie - prawdziwe jedzenie zamówimy wieczorem...
Zresztą to im zachciało się lansu :oczko_usmiech:

Tutaj moja radość na wejściu trwała krótko - cała knajpa zarezerwowana...

napisał(a) **anakin** » 29.05.2016 19:58

Fajna koszulka.
Męskich kolorów nie było?
:mrgreen:

napisał(a) **CROberto** » 29.05.2016 21:41

anakin napisał(a):Fajna koszulka.

Jakbyco to mogę oddać/pożyczyć... :mrgreen:

anakin napisał(a):Męskich kolorów nie było?

Widzę że tekst tego odcinka o....odpuściłeś... :oczko_usmiech:

Bo pisałem :
....dodatkowo moje "dożywocie" wymogło na mnie bym ubrał prezent od niej...

Koszulkę miałem na sobie dwa razy - pierwszy i ostatni.... :mrgreen:

To ten jeden z przypadków, z nietrafionymi umnie prezentami...
Ale jakbyco to .....wiesz -wystarczy jedno słowo... :oczko_usmiech:

napisał(a) **Bea.ta** » 29.05.2016 21:54

CROberto napisał(a):Widzę że tekst tego odcinka o....odpuściłeś...
Bo pisałem :
....dodatkowo moje "dożywocie" wymogło na mnie bym ubrał prezent od niej...

to znaczy, że już wcześniej podpadałeś??

CROberto napisał(a):Koszulkę miałem na sobie dwa razy - pierwszy i ostatni....
To ten jeden z przypadków, z nietrafionymi umnie prezentami...
Ale jakbyco to .....wiesz -wystarczy jedno słowo...

jakby co to na jakiś babski bieg masz jak znalazł

bo tam róż króluje

napisał(a) **CROberto** » 29.05.2016 22:14

Bea.ta napisał(a):
CROberto napisał(a):Widzę że tekst tego odcinka o....odpuściłeś...
Bo pisałem :
....dodatkowo moje "dożywocie" wymogło na mnie bym ubrał prezent od niej...

to znaczy, że już wcześniej podpadałeś??

Widzisz....cały czas się czegoś uczę-nie pomyślałem o tym, że to celowe...

Bea.ta napisał(a):
CROberto napisał(a):Koszulkę miałem na sobie dwa razy - pierwszy i ostatni....
To ten jeden z przypadków, z nietrafionymi umnie prezentami...
Ale jakbyco to .....wiesz -wystarczy jedno słowo...

jakby co to na jakiś babski bieg masz jak znalazł bo tam róż króluje

A nogi też będę musiał wydepilować... :?:

napisał(a) **anakin** » 30.05.2016 07:43

CROberto napisał(a):Widzę że tekst tego odcinka o....odpuściłeś...
Bo pisałem :
....dodatkowo moje "dożywocie" wymogło na mnie bym ubrał prezent od niej...

No tak...nie doczytałem. :oops:

Skoro takie buty, łączę się z Tobą w bulu. :cry:

napisał(a) **maarec** » 30.05.2016 13:42

nie chcę ponaglać, przyśpieszać.. podziwiam fotki ale odliczam też dni do wyjazdu

zostało ich 15... także wiesz

nie ma co się pieścić - proszę kończ relację

abym mógł chodź trochę pozwiedzać Waszym śladem...
Jak pisałem już dawniej, jedzie z nami 12 miesięczna kierowniczka wycieczki więc łatwo nie będzie - ale mimo wszystko będziemy się starać

. Wstępna rezerwacja na tydzień na Losinj jest

napisał(a) **Bea.ta** » 30.05.2016 19:08

CROberto napisał(a):Widzisz....cały czas się czegoś uczę-nie pomyślałem o tym, że to celowe...

Nie ma za co

CROberto napisał(a):
A nogi też będę musiał wydepilować...

E, nie

jak pobiegniesz w opcji naturall to nie musisz

napisał(a) **CROberto** » 01.06.2016 22:06

anakin napisał(a):Skoro takie buty, łączę się z Tobą w bulu.

Od razu mi trochę lżej.... :lol:

maarec napisał(a):nie ma się co pieścić-proszę kończ relację abym mógł choć trochę pozwiedzać Waszym śladem...

Przed twoim wyjazdem chyba nie skończę...
Jeżeli zaglądniesz w te wszystkie miejsca ,które do tej pory pokazałem ze swoim maleństwem, to już będzie sukces...

Polecam też inne relacje na forum o Losinj .

Bea.ta napisał(a):E,nie jak pobiegniesz w opcji naturall to nie musisz

Ulżyło mi

Waham się jeszcze trochę ,bo podobno w modzie jest różpudrowy :oczko_usmiech:

napisał(a) **gusia-s** » 01.06.2016 23:33

Pudrowy, świnkowy czy inny - róż to róż i już! Nie ma się co krygować

Bardzo ładnie córka wybrała, nosić i się nie poddawać :!:

teraz mamy dżender

napisał(a) **CROberto** » 02.06.2016 09:53

gusia-s napisał(a):...

Wiesz....
Te małe wątpliwości biorą się z tego ,że jako przebieraniec w [i]nietrendyróżu], z nieogolonymi nogami
mógłbym zostać wyśmiany jako nieuczciwa konkurencja na takich biegach... ;-)

Btw.
Nigdy bym o swoim dziecku nie powiedział "dożywocie".... :roll:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 02.06.2016 17:50

gusia-s napisał(a):Pudrowy, świnkowy czy inny - róż to róż i już! Nie ma się co krygować
Bardzo ładnie córka wybrała, nosić i się nie poddawać teraz mamy dżender

Prawdziwa menczizna różu się nie boi... :mrgreen:

...No wiesz Gusiu jak mogłaś pomylić córkę z dożywociem? :roll:

Pozdrawiam

Tom :papa: