Jedziemy w stronę Cresu ,droga wąska i dziurawa i do tego w remoncie.Potem już elegancka nowa nawierzchnia aż do Osoru.
I przez mostek obrotowy wjeżdżamy na Losinj.
Jeszcze kawałek i nasza kwatera w Mali Losinj na Zagazinjine.
...
...
...
...
Kot kominowiec
...
Zamknięte ,nikogo nie ma, więc idziemy za dom zobaczyć plażę
....
....
Zejście
...
....
Plaża Zagazinjine
....
...
...
.....
http://www.tz-malilosinj.hr/Destination.aspx?menu=Lokacije&IzbornikId=1&id=3&lang=hr-HR&rollMap=127
Są drabinki do zejścia ,ale ogólnie to szału nima,ale kilka razy tu będziemy plażować.
Pierwsza kąpiel....i wracamy.
Gospodarze się znależli i możemy się rozgościć w apartamencie.
Apartament typowy dla Chorwacji,czajnika bezprzewodowego oczywiście ..brak.
Klimatyzacja w sypialni jest,żaluzje i okiennice są, więc żar nam nie dokuczy.
Obok domu agencja turystyczna,kawałek dalej sympatyczna knajpka.
Po drugiej stronie ulicy mały market samoobsługowy,kolejna knajpka i plac zabaw dla dzieci.
Kilkadziesiąt metrów od domu piekarnia ,gdzie zawsze zaopatrywałem się w świeże pieczywo.
Niedaleko boisko sportowe ,w dzień puste ale wieczorem zapełnia sie młodzieżą,oczywiście oświetlone jupiterami.
Dwie ulice dalej jest nawet agencja turystyczna gdzie mówią po polsku
...
...
Dla większości z Was język polski w Chorwacji to normalne,ale nie na Losinj.
Tu nikt(prawie) nie zna polskiego ,bo Polacy tu rzadko docierają.Większość to Italiańcy,Słoweńcy,Austriacy,Niemcy...
Przez dwa tygodnie spotkałem może 10-12 samochodów na polskich rejestracjach,a język polski
słyszałem w marinie i na plaży może kilka razy.
Należy pamiętać że Mały Losinj jest większy od Wielkiego Losinj,a Wielki Losinj jest mniejszy od Małego Losinj...
http://www.tz-malilosinj.hr/Destination.aspx?menu=Lokacije&IzbornikId=1&id=3&lang=hr-HR