Lokva Rogoznica

Monia czy podczas rejsu są jakieś atrakcje? Skoki do wody, gry i zabawy itp? Napisz mi proszę mniej więcej jak wyglada dokładnie rejs tym właśnie steczkiem, bo zastanawiam się czy płynąć z Omisza JUNIOREM, czy tym o którym wspomniałaś.
Z góry dzięki
Pozdrawiam[/quote]



Na statek wchodzi chyba kilkanaście osób jak pamiętam. Jak pójdziecie do właściciela zarezerwować rejsik to jeśli nie będzie dużo osób, możwecie płynąć nawet na drugi dzień. Jeśli będziecie większą grupą, to spokojnie umówicie się na dowolny termin.
My w zeszłym roku rezerwując rejs najpierw musieliśmy napić się po dwa kielichy rakiji z właścicielem, bo powiedział, że inaczej nas nie weźmie

Od razu po wypłynięciu rakija i winko leją się do oporu
Niestety nie ma atrakcji p.t. skoki do wody. Płynie się w fajnym, kameralnym towarzystwie, więc cały dzień można spędzić na prawdę dobrze wypoczywając.
Pierwszy przystanek na Brac to ok. godzinka dla was aby pochodzić, pozwiedzać, popływać...
Następnie płynie się do zatoczki - laguny. Tam już stacjonuje się kilka godzin. Właściciel przygotowuje grilla - rybki. Oczywiście nie ma przydziału, że na 1 osobę jedna ryba czy coś
Stoi ogromna taca rybek, a jeśli się skończy, właściciel donosi.
W zeszłym roku nasza ekipa tak się rozochociła, że pan stwierdził, po co ma chodzić po jedną butelkę wina, jak może przynieść od razu całą skrzynkę Także było bardzo wesoło

W drodze powrotnej - ok. godz. 5 - 6 mieliśmy dodatkową atrakcję. Spotkaliśmy skaczące delfiny

Też byśmy z Wami chcieli
Co prawda my jesteśmy w Lokvie dopiero od 09.08, ale może odczekacie z tym rejsem "chwilkę". Zapisuję numery Szanownego Towarzystwa i zostawiam swój: 507085912.
Pozdrawiam i do zobaczenia
Luiza

henius34 napisał(a):Proponuję Anię zrobić kierownikiem wycieczki. Jeżeli rzeczywiście moglibyśmy mieć stateczek dla siebie było by fajnie

Dzięki bardzo za takie wyróżnienie, ale nie wiem czy jako "pierwszak" jestem godna być kierownikiem A co w przypadku, kiedy z naszej strony do wycieczki nie dojdzie, będzie ,że kierownik jednak nie miał kompetencji
Mam nadzieję, że reszta naszej ekipy równie entuzjastycznie podejdzie do tematu jak Wy - drodzy forumowicze
Tak na prawdę to już zostałam wyznaczona na kierownika wycieczki naszej czwórki! Chociaż kierownik to jednak złe określenie i funkcja w tym przedsięwzięciu - po przemyśleniu sprawy stwierdzam, że jestem zwykłym robolem Mam przygotować plan na 10 dni (co zwiedzamy, gdzie jedziemy, jak tam dojechać, jaki adres, ile kosztuje, jak to daleko od Lokvy ), co mamy wziąć (oczywiście zakup tego wszystkiego też należy do mnie na szczęście tu tylko dla nas dwojga) i jeszcze muszę pozostałą 3 przekonać do mojego planu
Myślę, że chyba z Wami było by o wiele łatwiej zorganizować rejsik szczególnie, że jedziemy po raz pierwszy, ale całe szczęście jest forum i już prawie wszystko wiem

Ania proponuję zobzczyć na miejscu co i jak i po ile. Ile osób wchodzi na statek, potem wstepnie zarezerwować wysłać sms i już. Albo inaczzej! Spisz wszystkie numery telefonów i od kiedy kto jest, przyjedź na wycieczkę do Pisaka (około 15 km) napijemy się rakijki i ustalimy wszystko co i jak. Mój numer masz ja jestem w Pisaku od 6 sierpnia. Pozdrawaim i dozobaczaenia

świetny pomysł z tym rejsem. Niestety my jedziemy z dwójką dzieci z czego jeden ma trzy lata i obawiam się, że to dla niego za długo... Cóż. Szkoda. Może innym razem.

christo1250 napisał(a):świetny pomysł z tym rejsem. Niestety my jedziemy z dwójką dzieci z czego jeden ma trzy lata i obawiam się, że to dla niego za długo... Cóż. Szkoda. Może innym razem.

Ja mam 4 latka

ja również sie wybieram do lokvy:) 7-21.08:) jedziemy na 2 samochody chyba na kemping bo kwatery szukać już zapózno:( co do rejsu stateczkiem to tez sie chętnie dołączymy:)

henius34 napisał(a):Ania proponuję zobzczyć na miejscu co i jak i po ile. Ile osób wchodzi na statek, potem wstepnie zarezerwować wysłać sms i już. Albo inaczzej! Spisz wszystkie numery telefonów i od kiedy kto jest, przyjedź na wycieczkę do Pisaka (około 15 km) napijemy się rakijki i ustalimy wszystko co i jak. Mój numer masz ja jestem w Pisaku od 6 sierpnia. Pozdrawaim i dozobaczaenia

Tak też zrobimy! Jak już będziemy na miejscu i będziemy wiedzieli co i jak i po ile to się po prostu zesemesujemy albo coś i już. Nie ma co planować szczegółowo bo w praniu może wyjść zupełnie co innego. A co do Rakijki to jakiś trening muszę chyba zrobić przed wyjazdem

annte napisał(a):

waldi-ia napisał(a):

annte napisał(a):Witam, w tym roku wybieramy się po raz pierwszy do Chorwacji do Lokvy Rogoznicy. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć bliżej na temat tego miasteczka???

W Lokvie spędziłem 4 wspaniałe dni i noce w 2008r . Mieszkałem poniżej drogi więc było cicho i spokojnie . Do plaży miałem 73 schodki . Plaża , dla każdego coś miłego , zatoczki dla łódek , idąc na południe można było wykąpać się w basenie z zimną wodą i kupić lody. Ja nie widziałem , ale właściciel mówił że rano można zobaczyć delfiny , ja widziałem tylko stateczki i piękne łajby ( takie jak na Lazurowym Wybrzeżu-nigdy tam nie byłem , ale czyta się te pisma dla żon i wie to i tamto ) , odpocząłem w Lokvie niesamowicie po głośnym i gwarnym Omiśu , który ma swój klimat i atrakcje ( bitwa morska -inscenizacja ) . W Lokvie w sklepikach można płacić kartą ( i to najbardziej się opłacało w 2008 r. myślę że i teraz ) Wieczorami wpadajcie do Omiśa , zapoznajcie się z atrakcjami dla turystów i na degustację rakij , najlepiej jadąc z Lokvy tuż przed mostem na Cetinie vis a vis Konzuma . Za dnia naprzeciwko wspomnianego Konzuma jest targ rybny i można się zaopatrzyć . Życzę miłego wypoczynku.

Dzięki za info! W Lokvie chyba nie ma zbyt wiele możliwości do robienia zakupów, ale sklepik z możliwością płacenia kartą to świetne rozwiązanie Waldi-ia mógłbyś napisać jaka jest plaża, czy skalista czy kamienista??? Ja wyczytałam tylko informację o rekinach w Lokvie i pożartym niemieckim turyście, o delfinach nic nie znalazłam, ale bardzo by było miło, gdybyśmy je spotkali
Planujemy wiele wycieczek (tylko nie wiem czy starczy czasu) i fajnie, że Omis jest tak blisko, szkoda tylko, że jeden kierowca zawsze ma przerąbane Chyba będziemy losowali

Witaj.
W sklepiku po prawej stronie drogi jadąc w kierunku Makarskiej płaciłem kartą i przelicznik był b.dobry. Rekin przy mnie nie pożarł niemieckiego turysty , a właściciel apartamentu , poznany w Omiśiu ( przesympatyczny facet , zaprezentował nam apartament , udostępnił prywatne miejsce parkingowe przy Jadrance ), nie wspominał o tym przypadku ( pewnie nie miało miejsca to zdarzenie , ale co się nie robi dla reklamy ). Ja mieszkałem w apartamencie , gdzie po zejściu nad morze musiałem kierować się w prawo lub lewo , ponieważ na wprost zejścia ze schodów z apartamentu nie było żadnej plaży. Po prawej stronie przeważały plaże apartamentów z dostępem do morza ( w dosłownym znaczeniu , och pięknie siedzi się na tarasie , woda uderza w betonowe zejście , szumi Adriatyk , a na grillu smaży się co nieco , nikt nie ograniczał przejścia po "prywatnej " plaży i kąpania w zatoczce przynależnej do apartamentu) . My chodziliśmy w lewą stronę plaży ( mniej krępacji i chęć zachowania intymności i prywatności tym co byli po prawej stronie ) , po przejściu zatoczki z łódkami trafialiśmy na plaże usłaną kamykami średniej wielkości tak , że ja kładłem się bezpośrednio na ręczniku i nie odczuwałem gniecenia kamyczków , w wodzie nie używałem butów bo wielkość kamyków nie raziła moich stóp . Bardzo mile wspominam Lokvę , apartament był tak usytuowany że z każdego okna czy to byłem w kuchni , czy jadalni , bądż sypialni , widziałem Adriatyk . Idąc po plaży na południe można wejść na teren , już teraz nie pamiętam campu lub jakigoś ośrodka , wykąpać się w basenie z zimną wodą i zjeść lody ( Algida itp.itd). Piękne miejsce polecam wszystkim.

monia85 napisał(a):Polecam Lokvę z czystym sumieniem, byłam 2 razy i mam nadzieję, że jeśli w tym roku się wybierzemy, to z pewnością będzie to Lokva:) My jeździmy pod namiot:)
Jeśli chodzi o fish picnic to na prawdę polecam taką wyprawę z Lokvy!! Byliśmy na niej 2 razy i zawsze jest super! Płaci się ok. 20 euro za osobę i masz całodniowy rejsik na Brac w dwa miejsca z winkiem, rakiją oraz napojami do oporu oraz pysznym obiadem na miejscu w zatoce - grilowane rybki, ile dusza zapragnie:)
Statek jest kilkunastoosobowy, więc jest kameralne towarzystwo:)
Na ten piknik można się zapisać bezpośrednio u właściciela - mieszka on zaraz za sklepem spożywczym, pierwsza willa tuż przy Jadrance idąc w stronę Makarskiej:)
Polecam!

Witam,
monia85 mam pytanie. O której zaczyna sie rejs stateczkiem ? Właściciel mieszka kolo sklepu i poczty po lewej stronie idąc w stronę Makarskiej, ma jakąś reklamę wywieszoną o tych rejsach żeby było łatwiej trafić ?

Wybieramy się 25 lipca do Lokvy wiec pewnie będziemy chcieli skorzystać z rejsu

A ja trochę z innej beczki. Czy ktoś z bywalców Lokvy orientuje się gdzie można dobrze zjeść ryby lub owoce morza. Krótko mówiąc czy zna jakąś konobę godną polecenia w okolicy?

annte napisał(a):Tak na prawdę to już zostałam wyznaczona na kierownika wycieczki naszej czwórki! Chociaż kierownik to jednak złe określenie i funkcja w tym przedsięwzięciu - po przemyśleniu sprawy stwierdzam, że jestem zwykłym robolem Mam przygotować plan na 10 dni (co zwiedzamy, gdzie jedziemy, jak tam dojechać, jaki adres, ile kosztuje, jak to daleko od Lokvy ), co mamy wziąć (oczywiście zakup tego wszystkiego też należy do mnie na szczęście tu tylko dla nas dwojga) i jeszcze muszę pozostałą 3 przekonać do mojego planu
Myślę, że chyba z Wami było by o wiele łatwiej zorganizować rejsik szczególnie, że jedziemy po raz pierwszy, ale całe szczęście jest forum i już prawie wszystko wiem

Kochan...myślę, że możemy uścisnąć sobie rękę. Standardowo, co roku jestem kierownikiem wycieczki! Wymyślam atrakcje, planuję, rezerwuję i zabawiam. Ale co tam...uwielbiam to... przynajmniej okres oczekiwania na wyjazd jest jeszcze bardziej ekscytujący. No...i wiem gdzie, i po co jadę.W tym roku jednak jestem do tyłu z planowaniem, bo mi mój mały brzdąc na to nie pozwala. Pewnie nadrobie zaległości w trasie:)Mam na to całe dwie noce:)

Na rejs , jeśli nas zabierzecie, też się piszemy!!! Możemy faktycznie zoranizować wspólną wyprawę. Będzie wesoło!Jest nas sześcioro....ale w tym mój 1 roczny stworek i 13- latka:)Jesteśmy w Lokvie od 31.07. Dajcie znać co i jak:)

Pozdrawiam

henius34 napisał(a):

christo1250 napisał(a):świetny pomysł z tym rejsem. Niestety my jedziemy z dwójką dzieci z czego jeden ma trzy lata i obawiam się, że to dla niego za długo... Cóż. Szkoda. Może innym razem.

Ja mam 4 latka

My chcemy zabrać roczniaka co właśnie poczuł moc w nogach!!! Jest wszędzie! Będzie dobrze

Witam,
monia85 mam pytanie. O której zaczyna sie rejs stateczkiem ? Właściciel mieszka kolo sklepu i poczty po lewej stronie idąc w stronę Makarskiej, ma jakąś reklamę wywieszoną o tych rejsach żeby było łatwiej trafić ?

Wybieramy się 25 lipca do Lokvy wiec pewnie będziemy chcieli skorzystać z rejsu [/quote]


Rejs zaczyna się jak dobrze pamiętam chyba o 9 rano.
Właściciel mieszka w sporej willi przy samej Jadrance, zaraz za małym sklepikiem spożywczym (za tunelem) jadąc do Makarskiej. To pierwszy dom zaraz za sklepem.
Na małej bramce wejściowej miał zawsze wywieszoną ofoliowaną karteczkę z info o rejsie - tak też sami do niego 1 raz trafiliśmy.
W ubiegłym roku będąc na kempingu w Lokvie dodatkowo przy łazience powieszony był plakat reklamujący rejsik:)

Spokojnie zapytasz miejscowych, czy np. sprzedawczyni w sklepie - na pewno powiedzą co i jak:) W końcu Lokva jest nieduża:)

monia85, dzięki za pomoc
Może jeszcze masz jakieś ciekawe informacje o Lokvie?