Lokva Rogoznica

Jest dużo spokojniej niż na Bałtyku chodź wszystko zależy od aury. Najdłuższy rejs mieliśmy na archipelag Kornati z Primosten, my znieslismy to dobrze ale dla znajomych z 2 dzieci w wieku 5 i 8 był to horror:). Hi tak to jest jak się nie myśli wcześniej tylko jeździ za znajomymi wszędzie na przyczepkę:). Na Brac są to dużo krótsze rejsy - kilka km jedynie.Piekny wodospad jest w Hercegowinie-Kravica i mamy zamiar tam podjechać. Spokojnie dacie radę jechać na Krka ale podróż spokojnie zajmie Wam po 2-3 godzinki w jedną stronę. Moim zdaniem warto jechać do Trogiru nawet kosztem Splitu ale najlepiej w te dwa miejsca:) wdepnac

2-3h to trochę długo. No ale na miejscu się okaże. W sumie nic na siłę Ale człowiek jak planuje i pierwszy raz wyjeżdża w dane miejsce to chciałby wszystko na raz zobaczyć. O Trogirze też myslelismy, ale tak jak pisałam 8nocek to nie zbyt dużo więc trzeba będzie z czegoś zrezygnować żebyi samym morzem i plaża dzieciaki się nacieszyly. Przede wszystkim maja to byc wakacje na spokojnie. Myślę, że jak tak nas dużo tam bedzie to i pewnie będzie od kogo już na miejscu dobre rady brać. No ale czuję się już choć troszkę przygotowana dzięki Wam.

No my też mamy dzieci - 8 i prawie 5 lat. No nas też w zeszłym roku na Bałtyku wybujało no ale z tego co pamiętam to rejsy w Chorwacji były bardzo łagodne. Jeżeli chodzi o statek z Lokvy to natknęłam się na forum że jest jakiś mały, z tym że opis jest z roku 2010 no i mogło się trochę pozmieniać

"napisał(a) monia85 » 13.07.2010 12:27
W ubiegłe wakacje mieliśmy okazję odbyć rejsik na wyspę Brac z miejscowości LOKVA ROGOZNICA.
Rejs odbył się małym, prywatnym statkiem na max 20 osób (statek sąsiada gospodarza, u którego mieszkaliśmy w Lokvie).
Oczywiście po wypłynięciu pomocnik pana kapitana uskutecznił poczęstunek wszelkimi alkoholami (wino, rakija lub napoje bezalk.) - i tak do pierwszego przystanku w Postirze.
Tam mieliśmy jakąś godzinkę - półtorej na zwiedzanie i plażowanie.
Dalej popłynęliśmy do laguny Pucisca i tam stacjonowaliśmy już kilka godzin.
Gospodarz przygotował nam ogromny półmisek grillowanych makreli (pycha!), których nie byliśmy w stanie zjeść:) do tego oczywiście napoje, pieczywo i sałatka. Na start były też pyszne małe rybki - Gavuni
W drodze powrotnej (pod koniec dnia) także alkohol do oporu oraz gratisowe spotkanie z delfinami
Koszt od osoby to 20 euro, ale atrakcje zapewnione na cały dzień
W tym roku też wybieramy się na ten sam rejs z tym samym panem kapitanem
Pozdrawiam!"

Na stronie 5 tego wątku też jest o tym statku

hahah po ostatnich przeżyciach boje się spojrzeć na jakikolwiek transport wodny. No ale może klimat mi pomoże! Wszystko okaże się na miejscu. Przede wszystkim chciałabym odpocząć. I mam nadzieję, że Lokva mi to umożliwi. Pewnie do zobaczenia już na miejscu bo przy tej wielkości miejscowości, nie ma szans się na siebie nie natknąć.

perpecia13 napisał(a):hahah po ostatnich przeżyciach boje się spojrzeć na jakikolwiek transport wodny. No ale może klimat mi pomoże! Wszystko okaże się na miejscu. Przede wszystkim chciałabym odpocząć. I mam nadzieję, że Lokva mi to umożliwi. Pewnie do zobaczenia już na miejscu bo przy tej wielkości miejscowości, nie ma szans się na siebie nie natknąć.

Z tym natknięciem może być problem bo jesteśmy oddaleni od siebie o parę dobrych metrów, w Twojej okolicy nie plażujemy:( a po Lokvie nie ma za wiele możliwości na spacerki bo nie ma deptaku itp. szybciej jeśli chodzi o przypadkowe spotkanie będzie w Omis:). W tym roku planuje wejść na Sv Vid bo niestety nie byłem a ponoć piękny widok:), nie lubię na urlopie wstawać o 05 nad ranem ale chyba inna godzina nie wchodzi w rachubę bo skwar jest niemiłosierny.Rafting Cetina jest w planach ale to juz cała rodziną bo na górkę moich dziewczyn nie namówię:(

sydonia_buu napisał(a):Na stronie 5 tego wątku też jest o tym statku

.
Tez czytaliśmy o tym. Zobacz kiedy to było, jeśli masz namiary na taka łajbę z Lokvy to z chęcią skorzystamy:). My niestety nie spotkaliśmy się z tym rejsem do tej pory ale może w grupie łatwiej było by coś wykombinować:).

Patrząc na liczbę ludzi w Lokvie to cała łajba zajęta by była na 100% znalazł by się chętny przewoźnik

Zapewne tak, dużo wygodniej jest płynąć z Lokvy, można spokojnie wypić zimne piwko czy winko...ale tak jak pisałem nie kojarze by coś takiego było organizowane. Dam znać jak się coś dowiem. Naklejki -magnesy zakupione macie:)?Dziś dowiedziałem się że urlop mam szanse mieć od 26 więc może wcześniej się uda wyruszyć w drogę

Naklejki mam chyba trzy
Fajnie by było tak popłynąć z Lokvy bo kierowca zawsze musi sobie przyjemności odmawiać a tak hulaj dusza piekła nie ma

Co do wycieczek plany macie fajne, troche mnie zaskakuje wizyta na wodpospadach Krka bo to niezły kawałek ale oczywiście dla chcącego nic trudnego.

A może by tak na powrocie ?byłoby nawet w miare po drodze...tylko czy po takiej wycieczce będzie siła do dalszej jazdy do domu...
Piszesz że dość daleko ...mnie kusi Dubrownik a to jeszcze dalej więc zobaczymy jak bedzie.Chciałoby sie i Ston i Kupari...
Na pewno Plitwickie -to po drodze tam , myśle że nie odpuszczę też BH- Mostar ,Kravica, Blagaj ,Medjugorie - to jak na jeden dzień aż za dużo ,na Pocitelj bankowo zabraknie czasu , Trogir , Omiś , Split propozycja na kolejny dzień , fish picnic na Brać też by było miło , a gdzie Brela co by na słynną skałkę rzucić okiem , a spacer po Makarskiej ...choćby co drugi dzień wycieczka na zmianę z plażingiem to już jest aż nadto.A kolacja u Flinstonów , a spływ Cetiną ...
Asiu nie przejmuj się ,my też na 8 nocy bo tylko tak możemy - będzie dobrze , w końcu coś trzeba zostawić na nastepny wyjazd.A i pewnie chcąc to wszystko odwiedzić to finansowo może być zbyt duże obciążenie...

No na 8 dni to niezłe plany...Trogir i Split to spokojnie 1 dzien chodz powiem, że osobiście bym tego nie łączył. W cro jednak jest inny klimat, miedzy godz 11-17 jest patelnia a zwiedzanie w takim klimacie jest hardcorowe:), Mostar ,Kravica, Blagaj ,Medjugorie na jeden dzień podobnie tak jak piszesz czasami warto coś zostawić na kolejny raz. Moim zdaniem jesli ktoś nastawia się na zwiedzanie to najlepiej uderzyć w maju-czerwcu, nie jest jeszcze tak gorąco a i ludzi nie ma tylu. Omis podczas pobytu odiwedzamy wiele razy-resturacje, spacery, zakupy. Jest to najbliżej położone miasteczko z fajnym klimatem. Januszu z tych miejscowości co wymieniłeś najmniej nam przypadła do gustu Makarska chodź chyba najlepszego tuńczyka w cro tam jadłem. Co do Dubrownika to niestety muszę przyznać, że nie byliśmy i w tym roku stawiam sobie za pkt honorowy od razu po przyjeździe wizytę w tym miejscu. Wyjazd z samego rana:). Rzeczywistość zazwyczaj trochę odbiega od planów ale kto wie. Zobaczycie jak Wam klimat służy, czy dzieci będą chętne na wycieczki czy może będą wolały taplanie sie w wodzie nurkowanie i wyławianie muszli..dla osób pływających cro jest rajem. Znajomi nasi będąc z nami nie potrafili pływać i powiem szczerze, że się troszkę nudzili:)

To tylko propozycje , na pewno nie do zrealizowania w całości w tak krótkim czasie , chcemy też trochę poleżeć na kamyczkach a nie z jęzorem na brodzie biegać Możliwości jest wiele , w rozsądnych odległościach jest co robić ...

Kurcze a mapy google pokazują 133 km do przejechania w 1,23 h. No jeżeli to ma być 3 h w jedną i 3 w drugą to stanowczo za daleko :/ hehe tylko już dzieciom obiecałam że będą się pod wodospadem kąpać. No a z tym statkiem to byłoby rewelacyjnie wyruszyć z Lokvy, zobaczymy na miejscu, z tym że jak nie widzieliście łódki to myślę że to nieaktualne no bo gdzieś przecież musi cumować.

hehe jak zbierzemy całą wycieczkę to jeszcze może jaki statek po nas podpłynie z Omisa czy z Breli i wezmie na rejsik prosto z naszej miejscówki

Można spróbować ale jak tak czytam to jak się zjedziemy to przez pierwsze dni może być ciężko za kierownicę wsiąść